Ukleiłem sobie z papieru nos
Monumentalny i krzywy
I wszystkim mówię wniebogłos:
«Oto mój organ żywy!»
Jedną tylko czuję trwogę
Śród tak kwitnącego stanu,
Że organem kichnąć nie mogę,
Ani sobie utrzeć organu.
Tymczasem Turek i Tatar,
Choć mają krótkie nosy,
Kiedy ich złapie katar,
Kichają wniebogłosy.