Zamknij okno, w ogrodzie zbyt śpiewno
Oczy do snu lub do śmierci zmruż
Krzywda nasza kończy się na pewno
Życie mija wolno spocząć już
Dzień się nowy na obłoków bieli
Nie zatrwoży, że ciał naszych brak
Lecz to wszystko, cośmy przecierpieli
Niechaj we mgle ma choć drobny znak
Lecz to wszystko, cośmy przecierpieli
Niechaj we mgle ma choć drobny znak
Bo czym zgrozę odkupić zagłady
Łez wysiłek i ten pusty czas
Gdy śmierć zniszczy nawet ran tych ślady
Ran co niegdyś tak bolały nas