Każesz mieć rozum. - Skądże wziąć, u licha?
Pruską tabaką Paryż dotąd kicha,
Wiedeń nic nie da, bo sam jest w potrzebie,
Moskwa ma nadto, lecz tylko dla siebie;
W Berlinie Bismark zakopał pod mszałem,
Niemiecka Rzesza szuka go z zapałem;
Po Włoszech jeszcze błąka się w malignie,
W Madrycie ponoś nieprędko doścignie.
A Anglia, Anglia! O hańbo! o zdziwy!
Cały swój rozum wysyła do Chiwy;
W sejmie więc lwowskim nadzieja ostatnia,
Jeśli żydowska nie zdusi nas matnia.