Kiedy szlesz bilet bogatym

Kie­dy szlesz bi­let bo­ga­tym,
Nie­chaj ma brze­gi zło­co­ne;
Fir­cy­ka ob­darz pstro­ka­tym,
A ró­żo­wym mą­drą żonę.

Mo­gi­łę albo grom­ni­cę
Nie­chaj mają baby sta­re,
Zdraj­ca kra­ju — szu­bie­ni­cę,
Ko­kiet — ku­pi­dyn­ków parę.

Anio­łe­czek dla de­wot­ki,
Pi­ja­ko­wi fla­sza spo­ra,
Oszu­stom fi­glar­ne kot­ki,
A śmierć ma­luj dla dok­to­ra.

Na szma­cie ga­ze­ty wresz­cie
Po­szlij ży­cze­nia ga­du­le,
Ju­ry­stom na ma­ni­fe­ście,
A ską­pe­mu na bi­bu­le.

Dla przy­ja­ciół po­sy­łaj na pro­stym pa­pie­rze,
Byle szcze­rze.


Czy­taj da­lej: Inwokacja (Litwo! Ojczyzno moja!) – Adam Mickiewicz