Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To miasto nie lubi ludzi
i nawet Prometeusz chuja zdziała.
Trochę jak na Olimpie – ważne jest tylko wino,
miękki jedwab, orgazm, ofiara z tłuszczu.

Tyle tu krzyży co skrzyżowań,
a nazarejczyk i tak wisi. Nam
już tylko zmartwychwstanie ciała
pod szyldami świętej Spa,
mistyczne uniesienia wśród orientalnych bóstw:
Kebab, Góralburger, Pizza polska.

Świątynie co dzień pełne wyznawców, oczekujących przemienienia
cielska w ciało, wina w wódkę, wiernych przewracających strony
dziwacznych ewangelii: Tesco 31.06. – 19.07, Carrefour 14.06 – 28.06.
Książki? Zbędne dewocjonalia, wszak w domowych kapliczkach
namaszczany, pieszczony naucza pan domu – czarny, plastikowy pilot made in China.
Atena przegrała konkury z Anteną, jabłko niezgody licytują w sieci.

Okazuje się, że Św. Tomasz chuja wiedział,
Pierwszym Poruszycielem wcale nie jest Bóg.
Na mieście mówią, że wyprzedzili go bracia Lumiere
i Burger King.

  • Odpowiedzi 44
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Kilka słów wytłumaczenia, co do tego że ostatnimi czasy sporadycznie pojawiam się na forum, i w dość odległych terminach odpisuje przez to na privy - wszystko to złośliwość rzeczy martwych, mianowicie mój profil nie chce współpracować z moim nowym komputerem ;) więc z chęcią włączył bym się w kilka ciekawych wątków na forum, ale mogę jedynie obserwować, może jakoś pokombinuje z IP i profilem, ale to trochę potrwa.
Pozdrawiam R :)

Opublikowano

komercjalizacja i urzedmiotowienie plus fast foody - era złotego cielca - już drugi raz dziś rozważam w takiej kategorii.
Tomasz coś tam jednak wiedział - ale zgadzam się po części z peelem - w kestiach kobiety np. ni.ch*** - nie miał racji ;))
pozdrawiam.
kasia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo współczesna Twoja poezja ;)
Nadaje się do publicznego odczytu. Brawa będą ;)
Dołączę się do nich, mimo ostrych słów w tekście. Ale jak tu czasem nie przeklinać, kiedy właśnie tak :))
W wierszu jest sprzeciw na "plankton", konsumpcję i bezmyślność ;)
Plus za całokształt :))
Pozdr.
Opublikowano

Tekst zagaduje/przegaduje/zakrzykuje nawet, wszystkie wartości... zdaje się wciągać w wir gówna wszystko i wszystkich w koło...zastanawiam się jedynie czy istnieje jakaś możliwość ucieczki, schowania się... może nie ucieczki a bycia w środku i nie poddania się naciskom rozpier...onej rzeczywistości. Zakrzyczeć jest łatwo...ale jak przejść obok i nie zostać obryzganym...hmm...tego mi chyba zabrakło w wierszu... Zapewne w zamyśle nad wierszem nie pojawiła się konsternacja na temat drugiej płaszczyzny....Takie refleksje po lekturze... Za realizm sytuacyjny...oczywiście plus... Pozdrawiam...

Opublikowano

gdybys umieścił to w zgrabym 13-zgłoskowcu, że średniówką, rytmem i rymem to by mi isę bardziej pdoobało, ale jest ok, chociaż wulagryzmy średnio ale jest pare momentówm, fajny poczatek, dobra puenta :))

+

Opublikowano

No tak, komercha komerchę pogania, i nawet poezję już dopadło /choć się specjalnie nie opierała ;)/. Znak czasu i wszechobecna nowo - mowa. Tekst ciekawy i zaangażowany, to msz takie socjologiczne spojrzenie na marginalizację dogmatu chrześcijańskiego. Do pełni mojego zadowolenia z lektury, zabrakło chyba jednak gdzieś tu człowieka w tak narzuconym McŚwiecie, być może to celowy zabieg, ale nawet jeśli nie, to całość i tak wypada nad wyraz intrygująco. Ukłony.

Opublikowano

Wiersz przypomina głos wołającego na pustyni- chyba nie trafi do łodbiorców
Ciekawy pomysł z dziwacznymi ewangeliami: Tesco 31.06. – 19.07, Carrefour 14.06 – 28.06. Taki chwyt Wydaje się być żywy, niecodzienny, przykuwający uwagę, pozwala odbiorcy na chwilę refleksji.
Atena przegarała konkury z Anteną- hehe, fajna zabawa ze słowem i przekaz.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co do św. Tomasza to tworzył ciekawe konstrukcje myślowe i światopoglądowe, czytając go widać że "miał łeb ;)", ale niestety te kilka wieków później okazuje się że podpora, parter wielu z tych rozbudowanych konstrukcji zostały usunięte przez naukę etc. Już chyba bardziej oszczędził czas Św. Augustyna, ale to taki dywagacje poza tematem już.
Dzięki za odwiedziny ślad ;)
Pozdrawiam R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właściwie każda poezja pisana teraz, jest poezją współczesną, zresztą nad dywagacjami odnośnie szufladek i nazw to można spędzić godziny ;) a co do tego że jest poczytny podczas wieczorków, to sprawdzone klinicznie ;) niestety musiałem wtedy trochę ocenzurować, wykastrować tekst, jako że miejsce im. Jana Pawła II, w którym to czytałem, obligowało.

Dziękuję za wizytę i ślad.
pozdrawiam R.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właściwie tekst nie ma wszystkiego wciągać w taki ton oceny, jedynie tytułową "Niniwę" którą spotykamy na co dzień, w końcu jakkolwiek metaforycznie, miasto nie jest całym światem a jedynie jakąś jego częścią, więc nazywając tę część Niniwą, tekst skupia się na jej prawach, obyczajach, a my wchodzimy i wchodzimy z bram tej metropolii, i w różny sposób jesteśmy obecni w tym mieście, zależnie od naszej podatności na tego typu reguły gry, plusy i minusy, jakie oferuje "Niniwa".

Dzięki za odwiedziny i ocenę.
do zobaczenia w Chorzowie ( mam nadzieję ;) )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...