Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

słońce już lekko łysiejące
prowadzi w drogi zaokienne
październikowych gorzkich cieni rój
stoimy znowu w drzwiach otwartych
jak nad kamieniem woda
i umawiamy się na było
nie będzie nigdy ostatniego wiersza
nie chcę wiedzieć jaki by był
jakim smakiem słowa by zamilkł
nie chcę niczego kłaść na szali
dopowiadać w biegu pospiesznie
można przecież pozostać
niedokończonym

odrzucam kamień na jego miejsce
ani jednej zmarszczki na wodzie
marnotrawnym ogród Luizy
wracamy jak w jasne przedstłuczenie
czarne szkło
w drzwiach już tylko listopad

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Początek mnie nie porwał, w końcówkę muszę jeszcze się wgryźć...
Ale poniższy fragment przekonuje mnie każdym słowem:

"nie będzie nigdy ostatniego wiersza
nie chcę wiedzieć jaki by był
jakim smakiem słowa by zamilkł
nie chcę niczego kłaść na szali
dopowiadać w biegu pospiesznie
można przecież pozostać
niedokończonym"

:)

Opublikowano

Się zastanawiałem, czym jest Twoja poezja.
Sadzę, że należy do nurtu Poezji Pytyjskiej.
W formie dominuje niespodziewane zawieszenie,
przerwa bez kontynuacji, zaburzenie narracji.
A w treści celowa alogiczność, mętność i niewyraźność
rewersu.
Awers nie jest interesujący, bo znaki sa gdzieś indziej.
Nie można o tym mówić wprost, bo wszystko dzieje
się tu w świecie, który dzieli się wciąż wzajemnym niezrozumieniem.

Im mętniej, tym piękniej. Tak się oto wznosisz na wyżyny
Klasyki Pytyjskiej w polskiej poezji. Na przeciwnym
biegunie - Herbert. Twój biegun potężnieje, bo czasy
sprzyjają Mętnym Przepowiedniom, które współczesny
inteligent wyławia z sosu reklamowych szlagwortów.
Biegun Herberta już prawie całkiem stopniał, bo
komu dziś potrzebne jakiekolwiek racjonalizacje świata,
który wydaje się być kompletnie nieracjonalny.

Mistrzu Pytyjski, nie wiele rozumiem, pojedyńcze zwroty,
jak zwykle ładne. Całość konsekwentnie nieczytelna.
Ale za tę konsekwencję
PLUS.

Stefan

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jesteś przeciw a nawet za... ; )
Aleks pisze o ryzykownej prostocie, ty o mętnej pytyjskości - prawda pewnie gdzieś pośrodku...
Dzięki, Stefan.

P.S.
No nie, muszę to powiedzieć...
Stefan, to jest prosty wierszyk.
: )
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jesteś przeciw a nawet za... ; )
Aleks pisze o ryzykownej prostocie, ty o mętnej pytyjskości - prawda pewnie gdzieś pośrodku...
Dzięki, Stefan.

P.S.
No nie, muszę to powiedzieć...
Stefan, to jest prosty wierszyk.
: )


W istocie przepowiednie są zawsze proste jak
prognozy pogody: albo będzie słońce, albo będzie padać...
Więc muszę to powiedzieć. Nie twierdziłem, że za tą
kryje się coś więcej.
Stefan
Opublikowano

Hm, i mnie najbardziej przekonała środkowa część. Koniec wydaje mi się mętny, chyba Stefan o tym wspominał. A początek, cóż łysienie (ale nie słońca, tylko czego innego) w odniesieniu do jesieni jest w wierszu, który od paru dni piszę, więc czuję się :/ ale i tak go pewnie wstawię, bo podobieństwo tylko śladowe...

Arek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jesteś przeciw a nawet za... ; )
Aleks pisze o ryzykownej prostocie, ty o mętnej pytyjskości - prawda pewnie gdzieś pośrodku...
Dzięki, Stefan.

P.S.
No nie, muszę to powiedzieć...
Stefan, to jest prosty wierszyk.
: )


W istocie przepowiednie są zawsze proste jak
prognozy pogody: albo będzie słońce, albo będzie padać...
Więc muszę to powiedzieć. Nie twierdziłem, że za tą
kryje się coś więcej.
Stefan

Nie dość, że autor jest wróżką, to jeszcze kiepską... ; )
Strąciłeś mnie w przepastne otchłanie niezrozumienia... idę się upić...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak myślisz, co z tym zrobię ?
: )


Hanibalu - naucz się wybaczać...
Stefan

Moja znajomość z Kieri, jest wielomiesięczna, wielonickowa i wielowybaczająca... ; )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - dużo prawdy w twym komentarzu - dziękuje -                                                                                                  Pzdr. Witaj - dziękuje za czytanie i komentarz -                                                                              Pzdr.
    • dziś nie będę się  złościł ani płakał patrząc szeroko na ten świat   dziś chcę być jak wolność szczęśliwy nie bać się smutku ani prawd   dziś pragnę kochać zrozumieć wiatr szumiące drzewa echo i kwiat   dziś ponieważ jutro może być gorsze  może mieć trochę trudniejszą twarz
    • między aplauzem świata a szeptem duszy jest miejsce  na ciszę   w tym sanktuarium można spotkać siebie   jeżeli tylko będziesz gotowy   na prawdę  
    • @huzarc   made in huzarc   wiersz widzę jako manifest mentalnej twardości.    podmiot liryczny, doświadczony lub zmeczony kruchoscią własnej egzystencji, postanawia przyjąć postawę kamienia :   obojętność jako pancerz.   brzmi to w wierszu -  poszukiwanie fundamentalnej prawdy o życiu.     twardość jako forma prawdy o istnieniu   symbolizowane przez ostatnie dwa wersy.     fundamentalna prawda tkwi nie w uczuciach ale w chłodnym uporze materii.   wiersz głęboki. do zamyśleń. dobra poezja.        
    • Jeszcze nie narodzony wiersz zaledwie embrion z niewykształconymi metaforami bezrymowy po porostu biały  delikatny i bezbronny z dala od sadystów krytyków jeszcze bezpieczny w łonie zagubionych myśli karmiony tylko dobrym słowem rozpieszczany nieśmiało się rozwija chuchany i dmuchany oczko w głowie tatusia beztrosko dryfuje w umyśle czasem impuls go zarzuci ale nie chce wychodzić tu jest mu dobrze nie poddam go aborcji własne dzieci kocha się najbardziej jednak kiedyś muszę go wypuścić z rodzinnego gniazda chciałbym patrzeć jak dorasta poznaje czytelników do serc ich się przytula zapada w pamięć ale to jeszcze nie jego czas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...