Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
dla Dagny

idę z gór z podmokłych wiosek
idę oddać ci pokłon
całować twoje stopy

niedługo wprowadzę cię do mojego domu
przedstawię braciom i służbie

idę przez zmarzniętą ziemię
idę wplatać ci wiatr we włosy
daj mi tylko zapach twojej skóry

wtedy wszystkie bogactwa rozdam ubogim
wszystkie poza jednym które jest dla ciebie

(W-w; 18 IX 2009)
Opublikowano

przeczytałem do końca, ale nie wiem, czy będę tu wracał. trochę tak... zwyczajnie, poza tym te "pokłony", "całowanie stóp" itp. jakoś nie w moich klimatach. jestem bardziej na nie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie halo u mnie z piosenkami, ale msz poprzezaimkowałeś
chcę Ci coś pokazać, bo mnie klimacik jakoś uchwyca, pomimo sporego przerysu, za którym nie przepadam - ale wolę podkolorowanie z akcentem np. na stopy, niż przekolorowanie z akcentem na mopa i leci tak:

idę z gór z podmokłych wiosek idę
oddać pokłon całować twoje stopy

zaprowadzę do domu mojego wprowadzę
między braci i przedstawię służbie

idę przez zmarzniętą ziemię idę
wplatać wiatr we włosy daj mi
tylko zapach skóry

wszystkie bogactwa ubogim rozdam wszystko
poza jednym i tylko dla ciebie


nie wiem, czy nie nazbyt balladowo - ale niech tam, w sumie - jak byś Jej tego nie zagrał/zaśpiewał - powinno zawypobrzmiewać całkiem galancie ;)
pozdrawiam
kasia
Opublikowano

jacekdudek: nie ma innej opcji;)

krwawa: oj taaaaaak;P

Messalin Nagietka: a masz na imię Dagna?

ali: no trudno, dzięki za zajrzenie.

kasiaballou: tak, nad tymi zaimkami wciąż myślę bo sam mam wrażenie, ze za dużo ich ciągle. balladowo? hmm, czy ja wiem... przekaz jasny w każdym razie=)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


weź się odczep, nie będę Ci Dagną czy jaką kolwiek inną damą czy niedamą, oki?
MN

masz jakiś problem czy jak?
nie wiesz co oznacza w wierszu dedykacja - trudno, nie moja wina.
pax, wyrosłem z forumowych przepychanek z Tobą, ok?
Opublikowano

Wiersz jest dla Dagny, więc ja nie powinienem go czytać. Dla mnie będzie średni, bo w stosunku do autora jestem wyzerowany. Z tego powodu nie wstawiam na forum niektórych wierszy pisanych dla konkretnych osób - bo tylko one są w stanie je poprawnie odczytać i zrozumieć.

Arek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak sobie czytam powyższą dyskusję i chciałem zaznaczyć, że nie jestem po żadnej stronie, ale chciałem odnieść się do zacytowanych słów. otóż mam inne zdanie. utwory z dedykacją pojawiają się od zarania dziejów i publikowane są od dawien dawna, dlatego uważam, że utwory z dedykacją również powinny być publikowane na portalach literackich :) i nie jest tak, że wyłącznie osoba, do której jest dedykowany utwór, może go odczytać, bo czytelnik to nie debil. to od autora zależy ile będzie chciał "odsłonić" w wierszu... i to nie tylko w dedykowanym ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, to prawda. Zarówno "Śpieszmy się kochać ludzi" Twardowskiego, jak i "Potęga smaku" Herberta były wierszami z dedykacją. Jednak tamte wiersze oderwały się od konkretnej osoby, że stały się utworami ponadczasowymi. Ten wiersz się nie oderwał i tutaj tkwi błąd.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak, to prawda. Zarówno "Śpieszmy się kochać ludzi" Twardowskiego, jak i "Potęga smaku" Herberta były wierszami z dedykacją. Jednak tamte wiersze oderwały się od konkretnej osoby, że stały się utworami ponadczasowymi. Ten wiersz się nie oderwał i tutaj tkwi błąd.

a ile wierszy z tych publikowanych na poezja.org Twoim zdaniem stanie się kiedyś tak lotne jak wymienione Twardowskiego czy Herberta? mniejsza o to.
wracając do tematu - nie widzę nic w tym wierszu, czego miałbym nie zrozumieć dlatego, że jest zadedykowany. bo wiesz, gadać to se możemy, ale bez konkretów do niczego nie dojdziemy. Twoim zdaniem wiersz nie "oderwał się" i jest zrozumiały tylko dla Dagny. który dla Ciebie wers jest tutaj niezrozumiały?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Pisanie zawsze ogranicza mnie i moje pomysły dlatego i tak staram się nie rozpisywać.
    • Obok Chopina mam innych faworytów, najbardziej tych rosyjskich kompozytorów. 
    • Tylko jedno ukłucie. Nie bój się jakoś do nas wrócisz. Kiedy już znudzi Ci się sen. Marzenia dziecięcych dni. Szybują nad ziemią. Zatopioną we krwi i ciągłej przemocy. Rasy panów muszą zabijać by przeżyć. Śpij. I wejdź przez bramę w tęczowe korytarze. Obrazy z ich ścian przedstawiają, pielgrzymkę do spokojnego ustronia, gdzie wśród fontann z marmuru, w których kąpią się małe amorki, możesz spotkać tych co żyją tu wiecznie, zatopieni w melodii pokoju i miłości.   Weź głębszy wdech. Jesteś zimnym, starym wężem. Wijesz się niczym bezkresna, górska droga. Opadasz i wspinasz się. Piekło zostawiasz za sobą. Niebo jest w Tobie. Suń swe ciało do świątyni miłości. Jesteś potulnym zwierzątkiem swojej ukochanej bogini. Widzisz ją w całej najpiękniejszej krasie. Tańczą w krąg nimfy. Roześmiane i zarumienione. Gorące i nagie. Taka jest i ona. Jest owocem poznania dobra i zła, który skusił węża. Jej łono jest celem spełnienia.   Kolejny wdech i większą porcja utlenia się we krwi. Nie możesz ich spłoszyć. Wychodzisz z krzaków jako półbóg. Heros, który zrodził pieśń. Mit, który trwa zakodowany w przestrzeni myśli. Tysiąc dni i jedną noc. A może tysiąc nocy. W jej ramionach. Uzależnienia od piękna. Ciesz się chwilą. Kiedyś wrócisz do nas. Ale nie będziesz mógł już tutaj żyć. Bez kolorów i tęczy.   Nie chcę myśleć o tym dziś. Może jutro. Spotkam znów dzieci z kwiatami we włosach. Będziemy leżeć na trawie. Pośrodku niczego. Złączeni. Zjednoczeni. Trzymając się za ręce. W symbolu słońca. Z jego tarczy wychynął, niebieski autobus bez kierowcy. Wsiedliśmy. By zabrał nas stąd gdzie nie chcemy być. Do krainy halucynogennych snów.   Wiersz „LSD” jest poetyckim hołdem dla epoki psychodelii dla muzyki, która otwierała bramy świadomości i dla Grace Slick, głosu kobiecego objawienia tamtych lat.   30 października wokalistka Jefferson Airplane skończyła 86 lat
    • @Kwiatuszek chyba mleko trzeba podać:)
    • @Nata_Kruk wiem ;), poważnie to takie moje przygotowanie się na... , i nie wiem czy jak Kochanowski po córeczce... ,  Staram się ją sprowokować by odeszła na jakiś czas od niej, jeszcze nie teraz, jeszcze nie czas mamo.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...