Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

warty honorowe


Rekomendowane odpowiedzi

A Ty tu HAYQ - przed chwila podpisywałam się pod Twoim wierszem we Warsztacie.
No, to powtórzę, że czytam WAR w tytule i całość mi bardzo gra. Nie warty Charków - tego chyba nie było wcześniej i przetargowy Katyń - dobre.
A rostrzeliłeś, żeby było pomnikowe czy rozstrzelane ?
Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozstrzeliłem, bo to dwa, a właściwie trzy wydarzenia (trzecie, mniejszej wagi) przesunięte w czasie. Co nie zmienia faktu, że poziom podobny. Zrezygnowałem z ŁOR'a, chociaż bardzo mi grał (być może i błąd) ale chyba za dużo tych grzybów w barszczu na raz. W końcu, to inny język, zbyt to odległe od naszej szerokości geograficznej - również mentalnie, nie wiem, czy zbytnio by nie zamieszał.
Dzięki podwójne :)
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Nieociosane, bo i temat paskudnie kostropaty :]
Ale to tylko powierzchowność, chociaż właściwie nie powinienem się spierać, ani zaprzeczać. Ocena, to już nie moja rola
Zastanawiam się, czy to nie wina wersyfikacji. Próbowałem jednak różnie i wybrałem kostropatość, bez niej mogłoby być zbyt jednoznacznie.
Dzięki za wizytę, pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Straszliwie mierzi mnie napompowana historia, nieustannie mityzowany temat II Wojny Światowej będący dla polityków idealnym materiałem do żonglerki. Cyrk na kółkach. Karykaturalne postacie, które składają kwiaty przy grobach poległych tylko po to, by zreperować swój nadszarpnięty PR. Zgadzam się z Tobą i gratuluję wiersza.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za komentarz, za linka również - przeczytałem.
Historia, to zbiór faktów. To w jaki sposób i jak ktoś je opisał, nie zawsze (w historii) było odzwierciedleniem prawdy.
Jestem zdania, że historia nie powinna mieć alternatywy na wikłanie jej dla innych, tymczasowych, ponadczasowych, czy jakichkolwiek potrzeb.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Siedziała na ławce w słoneczny poranek, niespiesznie bawiła się lekkim spojrzeniem. Delikatność policzków uniosła do słońca, w bezruchu łapała każde wiatru tchnienie.   Spod rzęs wysypała całą eteryczność, która oplotła wodospadem szyję. Ciało jej płynęło przy każdym oddechu, szeptało cicho – jestem tutaj, żyję.   Była taka piękna w monumentalności, świat zatrzymała na moment jedyny. W tęsknocie mych źrenic światłem się odbiła. Nigdy nie widziałem piękniejszej dziewczyny.   Tak zapatrzony w jej szczegółów misterność, popłynąłem w otchłań na zielone łąki, gdzie trawy smukłe jak kształty dziewczyny, gdzie jej usta czerwone jak makowe pąki.   Dotykałem włosów oplecionych słońcem, całowałem jej dłonie, co pieściły kwiat. Razem z nią istniałem w momencie jedynym, To ona zmysłami zatrzymała mój świat.   Nagle zawirowały wszystkie obrazy. Dobrze, że zdołałem je w sobie uchwycić. Bo dziewczyna wstała z ławki tak raptownie i odeszła, znikając na końcu ulicy.   Nie wiem, czy spłoszyły ją moje marzenia, czy cień, który spłynął po jej ramionach. Mimo, że krótko trwała w tym jednym momencie, została we mnie, światłem uchwycona.
    • @andreas @Nata_Kruk @Rafael Marius Dziękuję bardzo , pozdrawiam. 
    • Świetna puenta!
    • Podnieca cię ból Tak jak mnie   I lubisz kochać się W strugach deszczu   A potem budzisz się To był tylko sen   Zostałaś całkiem sama Jakie to uczucie?    
    • byliśmy głupcami myśląc że nie poniesiemy konsekwencji świt zapłakał nad nami księżyc magnetycznie iskrząc tęsknił   (dzień zamilkł)   byliśmy głupcami zrywając gwiazdy z grzesznego nieba północ witała nas czułymi słowami wschód słońca zmysłowo śpiewał   (zmierzch zranił)   byliśmy głupcami nie powstrzymując namiętności graliśmy całymi nocami w grę z odrobiną miłości
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...