Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znasz tych – w chłodzie spojrzenia noce zimne
przysięgli sprzysięgli się
żeby trwać wiecznie
więc nie mów mi, że dobrze
ciągle i ciągle tak być
wiesz
miasto przypomina miazgę
odkrywam przed tobą każdą bliznę
możesz mnie mieć
może jeden raz mniej, drugi bardziej
ale możesz mnie mieć

wiec – i krzyczą pachołki i wrzeszczą sztandary
wiedz, że kogo się raz obiera nie zawsze zostaje
jest jeden pan i jednego pana miej w sercu

Opublikowano

Podoba mi się, wiersz ciekawy, chociaż zmieniłbym nieco wersyfikację, wywalił tytuł z wiersza, bo jest jego początkiem - jeśli za bardzo narozrabiałem - soerensen ;)
Pozdrawiam.


w chłodzie spojrzenia noce zimne
przysięgli sprzysięgli się żeby trwać
wiecznie więc nie mów mi, że tak dobrze
ciągle i ciągle być

wiesz
miasto przypomina miazgę
odkrywam przed tobą każdą bliznę
możesz mnie mieć może jeden raz
mniej, drugi bardziej
lecz możesz wiesz dobrze

wiec – krzyczą pachołki wrzeszczą sztandary
wiedz że kogo się raz obiera
nie zawsze obrany zostaje jest jeden pan
i w sercu jednego miej pana

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bardzo ładne :) Jakoś tak melancholią powiało, ale melodie ma wiersz tak smutno-refleksyjną, lubię tak, szczególnie jesienią. Ładna ostatnia strofa i początek bardzo, w środku troche natłoczyły sie słowa, ale co tam :))

no to keidy na zetke?

pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ładnie    Łukasz Jasiński 
    • Bawić się w myślach chwilą przelotną, kiedy zawisa konieczność podróży, wspomnienia zerwać, zanim przekwitną, jest piękne, chociaż czas im nie służy.   Chwile spełnione przecież marzeniem, przesypią się potem w pamięć ulotną.                        Więc aby zdążyć, trwam z uwielbieniem,               zadeptując czasu wstęgę powrotną.                         Jak linoskoczek na rozpiętej linie,                         przeplatam gładkie kamyki w dłoniach.             Chwytam ulotne, wcześnie zrodzone,                  nim się rozpłyną w cichych agoniach.                   Jak kolekcjoner skrzętnie wybieram,                   przesłaniam z wiarą to, co doczesne.                   Układam w głowie misterny zegar,                                             który zagłuszy godziny bolesne.                               Wszystkie niepamięć i tak rozmyje,                  więc nim odejdą, gdy dzwon zadzwoni,                spadnie kotara, która przyszłość kryje,             zamknąć je pragnę jak kamyki w dłoni.                  Zatrzymać chwile jak ptaki lecące,                     gdy czasu igła przesuwa się stale,                       jest jakże trudne, lecz tak kuszące,                       że przy nich trwam zawsze lub wcale.                        YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Nie powtarzaj jak papuga ;) Bądź cierpliwy     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Niektórzy faktycznie mają wiele bytów za czym zawsze stoją jakieś problemy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...