Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Erotyk w kwadracie [Za mało mi ciebie]


Rekomendowane odpowiedzi

Gustavowi

Kręta linia przecięła kompozycję


Za mało mi ciebie, więc zmieniam
kolor zasłon na bliższy.
W błękicie wszystko jest możliwe.

Za mało mi odcisków ciepłej dłoni

na tunice
. Odnajdujesz mnie
pomiędzy turkusem a szarością
z ziarnami kawy na piersiach.

Za mało mi wiatru z Attersee

zimą
. Twoje palce pachną tytoniem i farbą.
Szafirowe mozaiki wplatasz we włosy.

Na biodrze płonie złoty kwadrat.


[sierpień 2009]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 69
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedy "kręta lina" przecina, nic nie będzie jak było... tylko stała koloru sprawia, że może być, może się stać niemożliwie... bliższe... Tęsknota podana w formie wieloobrazowej metafory, połączonej z prostotą słowa i zapachem pomiędzy... Jak on potrafi dotknąć... płonie doskonały kwadrat... jednocześnie wskazując miejsce... cztery boki to za dużo... płonie, bo linia prosta powinna przechodzić tylko przez dwa punkty... Rozmalowałam się w tekście... Dużo u ciebie się dzieje... Pozdrawiam...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Rewizyta;
- za puentę z tytoniem

To było do przewidzenia...:DD nie znasz tajemnicy...twoje minusy nikogo nie ruszają tutaj... są tak mało istotne, żenujące i godne najgorszej pogardy... Uśmiałam się do łez...:DD marianno jesteś taka prosta w obsłudze... zapraszam po mój wiersz...:)))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dużo moich ulubionych kolorów i zapachów w Twoim wierszu Carol, ale jest tu coś o czym pisali Piotr i Marcin. Przychodzi mi na myśl układanie elementów (rekwizytów) do malowania martwej natury, a może właśnie to tak miało być (?) W błękicie wszystko jest możliwe ;))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tytułu interpretować nie zamierzam, gdyż oraz iż też jest on dla mnie nadto oczywisty. Przejdę zatem do treści.

Wiersz dedykowany wielkiemu secesyjnemu malarzowi (notabene jednemu z moich ulubieńszych) - Gustavowi Klimtowi, czyli wypowiedź podmiotu lirycznego jest skierowana do konkretnej osoby, co podkreśla intymną tonację utworu.

Znając obraz, do którego odnosi się Autorka, mogę się domyślać, że peelem jest Emilie Floge. Emilie zatem tęskni za ukochanym (Za mało mi ciebie). Brakuje jej dotyku i bliskości (Za mało mi odcisków ciepłej dłoni).

W drugiej strofie mowa o doskonałym zrozumieniu pomiędzy partnerami ( Odnajdujesz mnie pomiędzy turkusem a szarością). Wracają również wspomnienia z wakacji (jezioro Attersee).

Tytoń, farba - chwila zapomnienia, mozaiki wplatane we włosy - przyjemność, której punktem kulminacyjnym jest złoty kwadrat (zresztą, złoto - kolor bez którego Klimt nie potrafił się obejść, podobnie jak i kwadraty; nie tylko te, w które wpisywał swoje nazwisko).

Tekst świetny. Ciekawe przerzutnie, wysublimowana i malarska metaforyka. Plus za obraz, plus za treść i formę. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kiedy "kręta lina" przecina, nic nie będzie jak było... tylko stała koloru sprawia, że może być, może się stać niemożliwie... bliższe... Tęsknota podana w formie wieloobrazowej metafory, połączonej z prostotą słowa i zapachem pomiędzy... Jak on potrafi dotknąć... płonie doskonały kwadrat... jednocześnie wskazując miejsce... cztery boki to za dużo... płonie, bo linia prosta powinna przechodzić tylko przez dwa punkty... Rozmalowałam się w tekście... Dużo u ciebie się dzieje... Pozdrawiam...

Barbaro, Klimt uwielbiał kwadraty, stąd tytuł.
zresztą, w późniejszej fazie twórczości
umieszczał nawet swoje nazwisko w kwadracie.

cieszę się, że tekst działa malarsko, bo powinien.

pozdrawiam
Karolina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Zachowanie Twe rzeczywiście jest wielce żałosne, ponieważ gdyż łamiesz regulamin. Nie stawiasz minusów, bo tekst Cię nie przekonał, bo tekst słaby. Stawiasz minusy, bo ktoś inny Ci postawił. To jest bardzo, bardzo dziecinne. Be, be, be. Nie dostaniesz lizaczka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



masz rację, jest trochę smutny. o ile poprzedni
[Erotyk Paryski] był uwielbieniem miłości
i jakby spełnieniem, to ten jest poszukiwaniem.
Emilie Floge, która jest podmiotem lirycznym,
mimo, iż przez wiele lat była przyjaciółką
i towarzyszką życia Klimta, tak naprawdę
odczuwała jego 'braki'. malarz ze swoim
niezdecydowaniem, nie potrafił się podjąć
konkretnej decyzji i ostatecznie
związać się 'na dobre i na złe'.

dużo malarstwa, bo jak wiesz zajmuję się
tym. prawdę powiedziawszy, ciągle siedzę
w farbie, więc wydaje mi się, że jeśli jest sporo
takich motywów, to jednocześnie jest dużo mnie.

pozdrawiam również
Karolina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nefretete Konwencja, to nie "czysta" tanka. Nigdy nie trzymałam się ani nie trzymam klasycznych wzorców.  Ten mój Halny jest spontanicznie nieobliczalny, dlatego żadne zmiany nie są / będą brane pod uwagę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Karabin to symbol zadawania śmierci. Krzyż dla mnie osobiście ,w odniesieniu do Jezusa, symbolizuje zwycięstwo nad ludzkimi grzechami i odkupienie za cenę własnego życia.
    • W polnych kwiatów zieleniach W górskiej wody strumieniach W głębokiego lasu cieniach   W pachnących begoniach W nocnych olśnieniach W oczu łzawieniach   W złych i dobrych dniach W ruchliwych miastach W spokojnych wsiach   W słonecznych sierpniach W burzowych kwietniach W deszczowych wrześniach   Przy sennych marzeniach Przy zwykłych cierpieniach Przy wspólnych samotniach   Przy księżycowych utuleniach Przy słonecznych opaleniach Przy serdecznych wyznaniach   Przy codziennych wyzwaniach Przy siebie poszukiwaniach Przy serca złamaniach   Przy długich pożegnaniach Przy radosnych powitaniach   I na końcu -  przy naszych skonaniach

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dagmaro Gądek, pamiętaj, że wszystko jest poezja, od diagnoz, po definicje i złożoność człowieka, skończywszy na nieskończonym. To co złożyłaś sobie tutaj na — do (nie)kupy i podsumowałaś jako złożoność człowieka jest błędem interpretacyjnym, idącym mocno jednokierunkowo, wynikającym z niewiedzy, bowiem clou wiersza opiera się na zupełnie czymś innym. Dopiero później możemy sobie dośpiewywać resztę. Poczytaj trochę o rozszczepianiu światła, może się rozjaśni. Zdążyłam już zauważyć i się przyzwyczaić, że pozjadałaś wszystkie mądrości, co mnie jakby kompletnie nie wzrusza, jedynie Ciebie stawia w takim a nie innym świetle (popatrz i znowu światło się narzuca), o czym zdołałaś się już przekonać na innym portalu poprzez bany i ostrzeżenia. Twoje święte prawo mieć własne zdanie na temat gniota, ale dziwi mnie, może właściwie bardziej zastanawia Twoja ogromna rozbieżność w odczuwaniu i analizowaniu tekstów. I nie mam tutaj na myśli tylko swoich wierszy. Bardzo niesmaczne (bo nie chcę powiedzieć inaczej) jest zadać komuś pytanie i od razu podług własnych myśli uchylić odpowiedź, dlatego nie będę się rozpisywała tak jak Ty to potrafisz, bo zwyczajnie szkoda mi czasu na bzdety. Powiem tylko tyle,  że domyślam się, upustu "kulturalnej" złośliwości, a niech ci...:) Tu jeszcze możesz. Na lekcjach muzyki nie zapomnij podać przykładu jak nie należy śpiewać i grać. Pozdrawiam.       Violetta, dziękuję za zajrzenie i komentarz. Miłego.      
    • @Ana krzyż to NIE szubienica, ( aż obciach, że trzeba pisać takie sprostowanie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ), szubienica symbolicznie poniża ciało - odrywa głowę od tułowia, odrywa od ziemi, wystawia na pastwę wichru a gdy zwisa ono bezładnie jak wór, podkreślona jest niemoc unicestwionej materii.  Krzyż - jest przeciwieństwem; osadzony w miejscu, z symbolem otwarcia ramion na innych, na niebo, ogarnia wizualnie ludzką marność, przytula, roztacza ochronę nad tymi, którzy pod nim szukają ochrony, a symbolika przecięcia się jego ramion, frapuje mnie niemal każdego dnia i próbuję ją dla siebie redefiniować. Krzyż został uświęcony krwią Chrystusa, kulka oddana z karabinu byłaby jedynie pozbawioną symboliki anihilacją, warto się nad tym tematem głębiej pochylić, a nie szukać zero/ jedynkowych korelacji… pozdrówki 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...