Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przesłanka


Rekomendowane odpowiedzi

ciągle wędrujesz razem ze mną
wśród ciemnych lasów i pól złocistych
czasem pozwolisz wierszem westchnąć
albo zatrzymasz nad zwiędłym liściem

to znów się zdarzy że pogonisz
że aż zadyszka blokuje oddech
chociaż brak kwiatów mówię to nic
i staram się by było dobrze

pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


och jak ja lubie szaforowe oczka:)niezapominajek oczywiscie- przy nich róże sa zawstydzone;)Krysiu- wytłumacz mi przy okazji jak sie pisze kursywą...:(chyba sie nie naucze:) pozdrówki cieplutkie:)Beata
hmm...jak tu poradzić najprościej? - wejdź na pełny ekran mojego wiersza i tam zobaczysz potrzebne znaczki ...
poczatek kursywy - otwarcie nawiasu kwadratowego, wstawienie "i", zamknięcie nawiasu kwadratowego
koniec kursywy - otwarcie nawiasu kwadratowego, ukośnik, "i", zamknięcie nawiasu kwadratowego

dzięki za umiłowanie szafirowych oczek, niezapominajek, róż itp. - masz podobne do moich upodobania :)
pozdrawiam z cmokasem Beatko :-)
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przypomniałaś mi Tereso, jak kiedyś, w "zimę stulecia"
lazłem do Niej, jak ten głupi, na piechotę (pozamarzały autobusy - 30 stopni mrozu!!!)
pokonując 18 kilometrów z jednej dzielnicy do drugiej,
tylko po to, żeby spędzić razem Sylwestra
... ale DOSZŁEM.
I tylko ten uśmiech u jej drzwi nie wyszedł,
bo lód na szklistej gębie popękał, a i szafirowe oczka zrobiły się
rubinowe jakieś. Oba.
Na szczęście miała drugiego szampana. ;)
Błotnistość jest do pokonania, zapewniam
i trzymam kciuki.
Pozdrowienia. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przypomniałaś mi Tereso, jak kiedyś, w "zimę stulecia"
lazłem do Niej, jak ten głupi, na piechotę (pozamarzały autobusy - 30 stopni mrozu!!!)
pokonując 18 kilometrów z jednej dzielnicy do drugiej,
tylko po to, żeby spędzić razem Sylwestra
... ale DOSZŁEM.
I tylko ten uśmiech u jej drzwi nie wyszedł,
bo lód na szklistej gębie popękał, a i szafirowe oczka zrobiły się
rubinowe jakieś. Oba.
Na szczęście miała drugiego szampana. ;)
Błotnistość jest do pokonania, zapewniam
i trzymam kciuki.
Pozdrowienia. :)
HAYQ, wyobrażam sobie, co wtedy przeżyłeś...TO SIĘ NAZYWA MIŁOŚĆ! Jejku, takie poświęcenie :)

Dziękuję za ten serdeczny wpis i za "kciuki" :):)

Pozdrawiam ciepło :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam twój wiersz po raz nasty i bardzo mi się podoba treść zarówno pierwszej strofy
jak i drugiej,
jest madry i ciekawy i oczywiście chyba chodzi w tej pierwszej o całościową strofy przenośnię
bo inaczej wiało by trochę banałem... czy tak ?

druga jest przyjemna i taka kokieteryjnie ciepła i zalotnie miła , i też zapytam czy tak?
ogólnie wierszyk z mądrym przekazem i do poczytania nie raz ... z przyjemnością i ciepłem

ciekawi mnie coś, jednak nie mam odwagi zapytać... może kiedyś się odważę

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


cieszę się, że czytasz "nasty" raz i że się podoba; wiersz należy rozpatrywać całościowo (wszystko ma powiązanie);
dziękuję za zainteresowanie i dociekliwość :)
ciekawi mnie, o co chcesz zapytać...wal śmiało, jeśli potrafię odpowiem :)

serdecznie i ciepło pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zaskakujesz mnie, ale bardzo mile :) dziękuję za pozytywkę Cammomille :)
Co mnie skloniło, aby tutaj publikować? Trochę przypadek, odrobina zawodu na poprzednim forum, gdzie niczego nie można się było nauczyć (brak konstruktywnych komentarzy). Tu zainteresował mnie przede wszystkim warsztat; bardzo dużo się nauczyłam od bardziej doświadczonych, bo po prostu wnikliwie wsłuchiwałam się we wskazówki, jedne przyjmowałam w całości, inne wybiórczo, ale zawsze z pokorą, że nigdy nie umiem aż tak wiele, bym jeszcze czegoś nie mogła się nauczyć. Tak kształtował się jakiś tam "mój" styl; pamiętam jak widząc straszliwie "okrojone" moje wiersze, chciałam sobie odpuścić i wtedy Poetka, którą bardzo cenię, napisała: "weź się w garść, masz potencjał i talent, nie wolno ci go zaprzepaścić, pisz..." - dodała mi skrzydeł i teraz tak sobie "fruwam" po swojemu na tym forum już prawie 3 lata :) aha, jeszcze coś... znalazłam tu wielu wspaniałych poetów, których wiersze uwielbiam, a ich komentarze zawsze mnie uczą czegoś nowego lub utwierdzają, że jest ok. To tyle.

Podkreślam, że w warsztacie, o ile ktoś chce, można się bardzo dużo nauczyć, tylko do tego trzeba wiele pokory... proponowane zmiany, sugestie nie są podyktowane krytyką, lecz chęcią pomocy, przecież nikt nie ma zbyt wiele czasu, by ot tak sobie ślęczeć nad czyimś wierszem, parwda? Jeśli się zainteresował, to znaczy, że wiersz jest tego wart, no ale...nieraz z przykrością trzeba się wycofać...

Serdecznie pozdrawiam i życzę sukcesów na poetycki polu :-)
Krysia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...