M._Krzywak Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Doktor Skwarek zdobył wreszcie uznanie wytrawnych graczy kiedy udowodnił, że życie jest wieczne (i to w dość banalny sposób, po prostu uznał, że żaden zmarły temu nie zaprzeczy) zaczęły się uściski rąk, ochy i achy, wreszcie ktoś zawyrokował prestiżową nagrodę koledzy po fachu lubią je sobie przyznawać Doktor Skwarek odebrał garnitur z Tesco, wyszorował zęby kupił bilet i ruszył na podbój salonów, nie przeczuł ścisłym umysłem tragedii czerwone światła drażniły, a nie ostrzegały zresztą doktor wciąż ścierał pot sąsiadki z ramienia zirytowany panującą pogardą dla człowieka jako pasażera Koledzy po fachu już bełkoczą, co akurat naturalne jest w tym gronie recentywizm, eutyfronika, dwie teorie zbawienia,homeostaza emocjonalna po kilku głębszych Doktor jak ryba w wodzie rzecze „konceptualizm to radykalna forma nominalizmu” panie już podniecone czekają na finał, cóż, flaczki może z gorąca zmusiły Doktora do wyjścia i jak w tyrterskiej nucie, gdzie oszczep w błękit wbity doktor opuszcza pole by wrócić by damy serca zachwycić lecz epistemia zawiodła i marny los bohatera bo zamek w klozecie się zaciął i na nic czar słowa – „cholera” cóż czynić, gdy sława na śmiech narażona łomotać, tłuc, w łeb palnąć sobie ? ja nie wiem, lecz może ktoś sam sobie finał dopowie…
Waldemar Talar Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Dobry wieczór Michale . Czytam i się zastanawiam - czy to wiersz czy opowiadanie . Wybacz jeżeli możesz - ale może ja inaczej rozumuje poezje tą zwykłą - mimo że kumam że twoja poezja to poezja bardzo współczesna i ma wielu zwolenników . Mam nadzieje ze mnie rozumiesz i nie zaważy to co napisałem o czyś co nazywam koleżeństwem . Już kiedyś napisałem - może ja się starzeje i dlatego inaczej widzę niż inni - z poszanowaniem Waldemar By nie być gołosłownym ; inaczej deszcz zalał dzielnic ulice zmokły gołębie i drzewa nad rzeką pożółkły trawy tak jesień lato zabiera popełniam grzechy i czarę win w siebie pełną wlewam tam gdzie kończy się życie ja dopiero dojrzewam pomiędzy jednym a drugim między kosmosem a ziemią zawrócę kiedyś ponieważ rozgryzłem schematu schemat kochało się panny po nocach spijało piwo w spelunach a teraz to miasto zdechło bóg tego miasta umarł To przykład poezji jaką ja lubię bardzo .
M._Krzywak Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Waldemar Talar - akurat mam jeszcze kilka minut, to spróbuje konkretnie odpowiedzieć. Po pierwsze - na pytanie, czy to jest proza, czy opowiadanie nie będę się wypowiadał z prostego powodu - wkleiłem tam, gdzie widnieje szyld "poezja", zatem odpowiedź już jest zawarta w czynie. A dalej to już kwestia gustu i klasyfikacji, szczególnie, że ja nie stoję na stanowisku, że to, co się rymuje to poezja, a to co się nie rymuje - to poezją nią nie jest. Każdy autor ma prawo do ubrania swych myśli w pewne szaty - i ten autor decyduje tak, a nie inaczej. Czasem ma pomysł na rym, to rymuje, czasem nie i układa sobie takie czy inne wynalazki - wtedy zostaje już problem odbioru. Ale jak ktoś mi powie, że wciąż te same teksty oparte na tych samych samych metaforach, wciąż tak samo bezmyślne to jest "poezja współczesna", to będę musiał to zanegować z prostego względu - że jak czytam 10000 raz "twoje oczy", to będą powstawać takie teksty jak "Doktor Skwarek". Czyli już mam powód, żeby używać prozaizmów, które jako definicja istnieją w strukturze wiersza. A czy to jest poezja mega współczesna? Obawiam się, że to dziecko ma ładnych kilkadziesiąt lat :) W każdym razie oceny też nie zamierzam korygować - dobry rym jest na wagę złota - ale to już zostawiam wytrawnym graczom ;) Pozdrawiam.
H.Lecter Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Showman się z ciebie robi - to nie ocena, tylko niezobowiązująca uwaga...
Nata_Kruk Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Michał, ponieważ pojawiam się i znikam na forum, być może ten wiersz - może proza... to nowinka dla mnie, w odniesieniu do Twojej twórczości. Na mój gust, za długi tytuł... treść sama w sobie... owszem, przedstawia wybraną sytuację... ale... no właśnie... można by rozwinąć temat jeszcze bardziej... i zapewne całość zajęła by miejsce na innej półce. Czytałam odp. na post Waldka... masz rację, to także sprawa gustu... poezja współczesna, jak pisałeś... ma już trochę lat i... chyba nikt z nas, nie poznał jej na wylot, bo to masa tekstów do przerobienia. Przyznam Ci rację w jednej kwestii... skoro po raz tysięczny mamy czytać... twych, mych oczu... czy jakoś podobnie... niech sobie taki gość, jak Skwarek zaistnieje. Druga kwestia... dobry rym jest na wagę złota... to prawda, ale ktoś czasami uparcie próbuje coś w tym kierunku "stworzyć"... i to jest fajne, moim zdaniem naturalnie. Wiersz "Doktor Skwarek zatrzaskuje się w klozecie"... pozostanie jednym z Twoich, które przeczytałam. Mam nadzieję, że nie naraziłam się w jakikolwiek sposób. Pozdrowię jak zawsze z ... :)
M._Krzywak Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 7 Sierpnia 2009 H.Lecter - ale tylko raz na tydzień ;) Nata Kruk - ja się nie zamierzam z Waldemarem boczyć - Waldemar odkąd pamiętam boryka się z rymem i jeżeli ma tutaj jakiś sentyment, to jest to jak najbardziej zrozumiałe, że nie podchodzą mu takie wynalazki. Ja akurat dobrze się bawię tworząc postać doktora i kiedyś na pewno jeszcze się pojawi. Dziękuje i pozdrawiam.
Almare Opublikowano 8 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2009 Czekam z niecierpliwością na dalsze przygody doktora Skwarka. :) Pozdrawiam.
Waldemar Talar Opublikowano 8 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Witam - choć nie proszony - Michale i taki właśnie kom. jak i powyższy - zawsze będą cenił - bo jest zbudowany na szczerości a nie na złości . Dobrze że są jeszcze tacy którzy rozumieją na czym ta cała zabawa w poezję polega. pozdrowienia dla was obu.
Mr._Żubr Opublikowano 8 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 8 Sierpnia 2009 A co było napisane w (damskiej) ubikacji? Zwykle drażni mnie takie używanie rymów. Wiersz biały, to biały; rymowany, to rymowany. Ale z drugiej strony - nie ograniczajmy. I w myśl nieograniczania właśnie stwierdzę, że ten wiersz mi się podoba. Pozdrawiam. Ps. Garnituru z Tesco się chyba nie odbiera. Po prostu się kupuje. Ad hoc.
M._Krzywak Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Almare - trzecia część gotowa! Waldemar Talar - w sumie to już kilka lat mija... Mr. Żubr - podział jak podział - zawsze określa granice. Ja osobiście staram się robić koktajle, przecież to kwestia wrażenia przy odbiorze, a nie zapisu. A co do garnituru, sam osobiście takowy odbierałem z pralni ostatnio :)
Almare Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Świetnie, czekam na publikację na orgu. Czy podmiot liryczny nosi pod pachą Gazetę Wybitną lub jak mawiają prześmiewcy ( okrutnicy ) Gazetę Objawioną? Bez imponderabiliów obraz podmiotu lirycznego jest niepełny, niepełny, nie przekonywujący. Chociaż, mogę to sobie wyobrazić - ale czy można jeszcze sobie coś wyobrażać? :))))
Pan_Biały Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2009 czytając wiersz, nie prozę, całą sytuację widziałem na deskach teatru, tak mi się umyśliło. Podobało się, czekam na cd. pozdro
Sylwester_Lasota Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Ludzie! Wy tu gadu, gadu, a on tam cały czas w kiblu siedzi. Niech no on w końcu weźmie za komórkę i zadzwoni po jakiego zaufanego. Bo chyba współcześnie akcja się toczy, co? A jakoś nie wyobrażam sobie doktorka bez komórki ;-). Pozdrawiam i do poczytania.
Lena Achmatowicz Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 11 Sierpnia 2009 zbiorowa rola kobieca, a mogło być ciekawie;) mam wrażenie, że troszkę przegadałeś :)
Oxyvia Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Sierpnia 2009 Świetne! Doktorek to kapitalna karykatura. A takie koktajle uwielbiam, choć mi samej trudno je pisać, bo jak tylko zacznę, to zaraz samo mi się rymuje, choroba.
Agnieszka_Horodyska Opublikowano 3 Grudnia 2011 Zgłoś Opublikowano 3 Grudnia 2011 Biedny Doktor Skwarek. Nie wiem, co bym zrobiła. Może niech wyjdzie górą? Byłam raz świadkiem takiej sceny :D Bardzo mi się podoba, pozdrawiam!
Adrian_Poraj Opublikowano 20 Stycznia 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Stycznia 2013 Bajka dla wyrośniętych dzieci. Kosz.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się