Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zlepiam ciągi liter
przypadkowych atomów bez wartościowości
wysławianych mlaszcząco szeleszcząco sycząco
klejących się do białych kartek zębów
suszonych na wietrze

odrywam słowa
obracam je językiem czasem obcym
ślizgają się semantycznie
dyskretnie gubiąc sens
i przecinki

znaczeniobójcze właściwości gardła
zapewniają jałowość przekazu
więcej emocji sypia
w szczerbatych gębach bram
cuchnących dosłownie

zostają tylko
rdzenie morfemy afiksy

Opublikowano

wiersz potwierdza, że Autorce nie pozostają tylko morfemy i afiksy, można doszukać się znaczeniowej podzielności :) Utwór podoba mnie się :))
Pozdrawiam
Ana.
[sub]Tekst był edytowany przez Anastazja.P dnia 11-08-2004 10:46.[/sub]

Opublikowano

kilka razy tutaj zaglądałam zanim zdecydowałam się na przeczytanie do końca i skomentowanie..

wiersz jest dobry, ale tym razem jakoś temat mi nie podchodzi
nie wiem.. coś mi nie pasuje w obrazie, który widzę
chyba ten właśnie obraz mi się nie podoba
ponieważ
dobrała Pani słowa jak należy
utwór zaskakujący, oryginalny i w porządku
ciekawe spojrzenie - coś nowego

no i zostaje mi przyznać (nie wiem czy taka była intencja)
że po prostu obraz słów zupełnie zbędnych, niejasnych i oślizgłych mi się nie podoba :)))
bo lubię słowa miłe, przyjemne, ciepłe :))
heh

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo to ze powyższy wirsz jest dobry widać po pierwszym przeczytaniu...

napisałam tak zeby zbytnio autorce nie miodzić... ale widze ze ona i tak chce :)))))

pozdrawiam
Tera
Opublikowano

Jeśli domyśleć tę konstrukcję, to zostanie tylko pisk (albo ryk :).

Choć sprawna gra znaczeniami, to nie do końca konsekwentna (np. ta "kartka" na początku, skoro dalej nic o pisaniu). Jeśli już - to wiersz powinien się kończyć choćby tak:

...zlep...i...ter...
przy...pad...ato...ści...owo...ści

:)))
Pozdrawiam.

PS. W niektórych bramach rzeczywiście śmierdzi, gorzej niż z niejednej "geby".

Opublikowano

Joanno..
Nie powiem ze wiesz jest dla mnie calkiem jasny- bo nie jest.Przyznaje sie bez bicia.Jednak musi jeszcze troche czasu uplynac bym zaczela naprawde rozumiec i aby zaczela naprawde do mnie docierac tak dojrzala poezja
[sub]Tekst był edytowany przez Dorma dnia 27-08-2004 17:10.[/sub]

Opublikowano

Emilko - bo to właśnie o tych nieładnych słowach...
Tero, nie cukruj! :)
TMZ - hm..., z pewnych względów te kartki właśnie mają tu być... Dokładniejsze wyjaśnienia (jeśli jesteś zainteresowany) - na privie.
Aneto - ostatni wers to taki bełkocik dla przecietnego czytelnika. Dlatego jest taki, jaki jest :)

Wszystkim bardzo dziękuję za komentarze, nie spodziewałam się tak pozytywnego przyjęcia :)
Pozdrawiam serdecznie, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Corleone 11

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Michale i pozdrawiam serdecznie :)
    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
    • piękny dzień  słowo Ciałem się stało    niebo otworzyło świt  przyszedł na świat  Bóg człowiek    Jego słowa  światłem  światłem  wskazującym drogę    mamy  prawdziwą wolność  możemy Go przyjąć  lub nie  nasz wybór    bez Światła… łatwo pobłądzić   12.2025 andrew  Boże Narodzenie   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...