Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

//Dla Kamili//

Pamiętasz, myśleliśmy że jesteśmy snami
lekko odgniecionymi na białej pościeli.
Z kosza wiklinowego: umysłu, przez szpary
Wciąż się wylewaliśmy trącając powieki

Przybieraliśmy formy nieważkie i ciężkie,
Nieskrystalizowane i niegramatyczne
Lecz niedopowiedziani byliśmy dla siebie,
Zbyt obcy był snów język i światło zbyt nikłe.

* * *

Na niebieskim migdale szarych chmur angina,
I duch w cielesnym pudle, rezonuje mocniej
Bit serca, telegrafu, co ciepło przesyłał.

Dziś się nie pomniejszymy tak bardzo jak wtedy
By się przez haft przecisnąć firanki wersowej
(sonetu) która chwyta, rankiem, Słońca pędy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to smy to celowo, ale zgadzam się że brzmi średnio :)
co do poprawek, wiersze poprawiam z opóźnieniem +/- pół roku :)) najpierw musi poleżeć, a ja muszę spojrzeć na niego z innej perspektywy, teraz poprawianie niezbyt by mu pomogła, daje przykład :)

wersja dzisiejsza
Królestwo chmur

Dumnie się bieli twierdza chmur na niebie,
Puchowy marmur, gigantów popiersia
Drży ziemia, która sił swych nie jest pewna
a stal przestaje nagle wierzyć w siebie!

Ten świat, co uniósł nad ludzkie się oczy
Stał się granicą uniesionej dłoni
Snów inspiracją, nakazem by tworzyć.
Symbolem bitwy, której nikt nie stoczy.

Ale, słuchajmy, bo przez chmurne bramy
tak jak do Troi niegdyś zwierz drewniany
wjeżdża pieśń ptaków. O biały Pryjamie

jesteś zgubiony! Patrz: ginie Achilles
ptak, jakby strzała, przeszył kostkę skrzydłem
a szlakiem górskim pną się ludzkie armie.

wersja sprzed 2 lat


Stara wersja: "Chmur królestwo"

Patrzcie w niebo, tam chmur jest królestwo,
gigantów wiecznych, co światem władają,
aż strach przestworzom, co te siły mają,
cios jaki zadać, okazać swe męstwo.

Ten niedostępny człowiekowi skrawek,
Zawsze pokaźny, wszystkim imponuje,
mami poetów - wciąż ich inspiruje!
Czyni słabymi - by zdobyć ich zamek!

Lecz usłuchajmy, skąd ptaków jest śpiew?
One latają, nie bacząc na chmur gniew!
Niestraszne im są, złe wyobrażenia!

Też się nie bójmy, iluzją ich siła,
Bóg wszak nas wspiera, wybiła godzina,
Gdy marzeń twierdza słabsza niż stworzenia.


pozdrawiam i dzięki za wgląd :))))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to smy to celowo, ale zgadzam się że brzmi średnio :)
co do poprawek, wiersze poprawiam z opóźnieniem +/- pół roku :)) najpierw musi poleżeć, a ja muszę spojrzeć na niego z innej perspektywy, teraz poprawianie niezbyt by mu pomogła, daje przykład :)

wersja dzisiejsza
Królestwo chmur

Dumnie się bieli twierdza chmur na niebie,
Puchowy marmur, gigantów popiersia
Drży ziemia, która sił swych nie jest pewna
a stal przestaje nagle wierzyć w siebie!

Ten świat, co uniósł nad ludzkie się oczy
Stał się granicą uniesionej dłoni
Snów inspiracją, nakazem by tworzyć.
Symbolem bitwy, której nikt nie stoczy.

Ale, słuchajmy, bo przez chmurne bramy
tak jak do Troi niegdyś zwierz drewniany
wjeżdża pieśń ptaków. O biały Pryjamie

jesteś zgubiony! Patrz: ginie Achilles
ptak, jakby strzała, przeszył kostkę skrzydłem
a szlakiem górskim pną się ludzkie armie.

wersja sprzed 2 lat


Stara wersja: "Chmur królestwo"

Patrzcie w niebo, tam chmur jest królestwo,
gigantów wiecznych, co światem władają,
aż strach przestworzom, co te siły mają,
cios jaki zadać, okazać swe męstwo.

Ten niedostępny człowiekowi skrawek,
Zawsze pokaźny, wszystkim imponuje,
mami poetów - wciąż ich inspiruje!
Czyni słabymi - by zdobyć ich zamek!

Lecz usłuchajmy, skąd ptaków jest śpiew?
One latają, nie bacząc na chmur gniew!
Niestraszne im są, złe wyobrażenia!

Też się nie bójmy, iluzją ich siła,
Bóg wszak nas wspiera, wybiła godzina,
Gdy marzeń twierdza słabsza niż stworzenia.


pozdrawiam i dzięki za wgląd :))))

My tu lubimy wytrwałych i cierpliwych :P
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



www.portalliteracki.pl/artykul,7911.html

rzeczywiście niektóre frazy podobne (właściwie to tylko kilka), ale mogę przyrzec na mój Honor, że cytowanego wiersza wcześniej nie czytałem, nie widziałem i nie miałem o nim pojęcia, a wszystko pisałem samodzielnie.

co do podobieństwa (przypadkowego!!!) to jest ono tylko łudzące i częściowe, fakt pojawia się wiklina, słońce, ranek, ale wiklina pojawia się w zupełnie innym konkteście (w moim wierszu: mozg jest nazwany koszem wilkinowym ,bo nitki nerwów bardzo przypominają nitki wikliny, w rzeczonym wierszu jest to po prostu wiklina bez głębszego sensu), dalej: cały obraz w moim wierszu, a wskazanym jest inny, tam jest to opis dwóch bliskich osób nad Wisłą, tu bardziej metaforyczny opis tego, jak się czuły osoby.

Podsumowując, widać, że zbieżność przypadkowa i tylko częściowa, zupełnie inny kontekst, obraz, myśl, i mimo, że śłowa czasem te same użyte zupełnie w inny sposób (bo fraza "byliśmy snami" a "nie byliśmy nami: to zupełnie co innego") pozatym raz jeszcze mówię: wiersza nie znałem i nie czytąłem i wypraszam sobie takie wstawianie linków bez komenta, bo to jest chamskie pomawianie i sugerowanie, A JA NIE MAM W ZWYCZAJU ZRZYNAĆ CUDZYC MŚLI CZY METAFOR

pozdrawiam
Opublikowano

spoko, mnie zarzucono plagiat czegoś tak cudacznego jak moje rozpaprocenie i to nie poczęstowano mnie linkiem, rzucono w twarz, że coś gdzieś kiedyś... żenada. bzdura totalna, drugiej takiej wariatki jak ja to raczej nie ma :))

a co do wiersza, to podoba się
(sonet) - z czystym sumieniem do kasacji
słońca pędy mnie z kolei kręcą, ale ja z natury dziwna jestem ;)
drażnią za to kolory w niebieskim migdale szarych chmur, ale może muszę przeczytać jeszcze raz, bo migdał chmur anginy - fajny :)

pozdrawiam
/b

Opublikowano
Pamiętasz, myśleliśmy że jesteśmy snami
lekko odgniecionymi na białej pościeli.
Z kosza wiklinowego: umysłu, przez szpary
Wciąż się wylewaliśmy, trącając powieki.

Przybieraliśmy formy nieważkie i ciężkie,
Nieskrystalizowane i niegramatyczne;
Lecz niedopowiedziani byliśmy dla siebie,
Zbyt obcy był snów język i światło zbyt nikłe.

* * *

Na niebieskim migdale szarych chmur angina,
I duch w cielesnym pudle, rezonuje mocniej
Bit serca, telegrafu, co ciepło przesyłał.

Dziś się nie pomniejszymy tak bardzo jak wtedy,
By się przez haft przecisnąć firanki wersowej,
Sonetu, która chwyta rankiem Słońca pędy.


Adolfino, sonet leciutki - język, słowa i mowa ciała. Prześliczny haft firanki wersowej i to przechodzenie przez wyrażanie się w formach "nieksrystalizowanych " i "niegramatycznych".
Parę przecinków dodałam, parę usunęłam (rozprzecinkowałeś się w ostatnim wersie). Nie wiem, czy nie byłoby jaśniej "sonetu, który chwyta", ale wiem - chodzi Ci o firankę.
Potwarzami się nie przejmuj, jest super :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A ja, nie byłbym tak pewien, może to być falbanka flanki lub koronkowej roboty firanki Franki.
Haft odrzucam, jest zbyt wieloznaczny, tym bardziej, iż jest to scena finałowa. Finał z haftem, fuj!
Aaa, bez zakąski było, rozumiem. :))
Ach, ta wieloznaczność, pogubiony jestem. :)))

wyszedł był super sonecio, Adolfie.
Opublikowano

Dzięki wszystkim za wgląd :)))
Franko, dzięki za interpunkcję, ja na 2 tygodnie wyjeżdżam w miejsce bez internetu, więc jakby co to iodezwe się dopiero 19 sierponia :))) pozdraiwam wszystkich :)))

Opublikowano

:( dlaczego ten sonet, ponownie znalazł się na zetce ... domyślam się :)
a komentarze i znowu nie kapuje. pokręconych .. piekny sonet , przyglądałam się tym :( tłumaczonym
i jeszcze... też ach

pozdrawiam ..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka historia będzie miała dalszy bieg, wojna wisi w powietrzu.
    • @Leszczym tam tylko kolej ma przesiadki, nigdy w życiu:)
    • Choć dziś całego świata narody, Szczycą się swych dziejów chlubnymi kartami, To właśnie my przeciętni, szarzy Polacy, Dumę z swej historii mamy we krwi,   To nam nasze ojczyste dzieje, W burzliwej młodości z kolejnych lat biegiem, Wniknęły głęboko w każdego z nas krwiobieg, Wpływając na każdego z nas życie…   Chlubne karty polskiej historii, Nikt nie odbierze nam ich wyjątkowości, Choćby nie wiem jak próbowali, Niezliczonymi kłamstwami i oszczerstwami podłymi,   Chlubne karty polskiej historii, Przez setki lat na wieków przestrzeni, Kolejne pokolenia patriotów kształtowały, W ciężkich dla narodu chwilach serca krzepiły…   U zarania Księstwa Gnieźnieńskiego piastowscy wojowie, Wielkim wsławili się męstwem, Z odwiecznym wrogiem krzyżując swój oręż, Odpierając skutecznie najazdy nieprzyjacielskie,   Jak wtedy na polach pod Cedynią, Gdy widząc wojsk swych pogrom, Margrabia Hodon okrył się hańbą, By zatriumfować mógł książę Mieszko…   I trafił na nie choć w legendę przyodziany, Mocarny król Krak przesławny, Gdy niezliczeni z południa najeźdźcy, Padli pod jego lśniącego miecza ciosami.   I legenda o księżniczce Wandzie, Znajdując w opowieściach ludu odbicie, Ku pokrzepieniu przyszłych pokoleń serc, Zapisaną została kronikarza piórem…   Niegdyś na naszych rozległych ziemiach, W spowitych mgłą niepamięci pradziejach, U samego Chrześcijaństwa zarania, Nawrócenia tysięcy pogan zarzewia,   Misja chrystianizacyjna świętego Wojciecha, Z nieśpiesznym biegiem kolejnych lat, Wyrywając naszych praprzodków z sideł pogaństwa, Otworzyła ich serca na duchowy świat…   I na tak wielu wieków przestrzeni, Liczni polscy święci i błogosławieni, Księża wiernie Bogu oddani, Pobożni, pracowici mnisi,   Swymi codziennymi uczynkami, Troszcząc się o biednych, ubogich, Głosząc wytrwale słowa Ewangelii, Próbowali świat cały uczynić lepszym…   I kiełkowała w sercach Polaków Wiara, Wraz z cnotami oddania, wierności, męstwa, W strasznych, niepewnych czasach, Czyniąc naszych przodków stróżami Chrześcijaństwa,   A nasze wspaniałe polskie rycerstwo, Wierne swym chrześcijańskim ideałom, Dało odpór tatarskim najazdom I wrogich pogańskich ludów zakusom…   I nasza wspaniała skrzydlata husaria, Rozwijając kolejne swe natarcia, Na polach Kircholmu, Kłuszyna, Na kartach historii trwale się zapisała,   By z biegiem kolejnych lat, Gdy pod zaborami znajdzie się Polska, Na polach bitew kolejnych powstań, Kolejne pokolenia patriotów inspirować…   O chlubnych kartach polskiej historii, Zaświadczają niezliczone ułanów mogiły, Niekiedy mchem porośnięte w całości, Niekiedy skryte w cmentarzy głębi,   Którzy ofiarnie życie poświęcili, Na polach bitew wielkiej z bolszewikami wojny, Nie szczędząc swych nadludzkich sił, By nie rozplenił się komunizm…   Chlubne karty polskiej historii, Zapisali swymi sukcesami słynni lotnicy, Bijąc na swych maszynach światowe rekordy, Nie schodząc niegdyś z pierwszych stron prasy,   Wtedy gdy cały świat, Zachwycała polska myśl techniczna, A ofiarnością społeczeństwa dozbrajana armia, Postrach ościennych totalitaryzmów budziła…   Pisali chlubną naszego kraju historię, Na polach bitew kampanii wrześniowej, Niepokonani polscy żołnierze, Odznaczając się nadludzkim wysiłkiem,   Ofiarnie powstrzymując wrogie natarcia, Skutecznie opóźniając niemieckich kolumn marsz, W kierunku swej ukochanej Ojczyzny serca, Warszawy skąpanej w szalejących pożarach…   Chlubne karty polskiej historii, Swą ofiarnością mężnie zapisali, Niezłomni polscy partyzanci, Niosąc śmierć znienawidzonemu wrogowi,   Gdy nasza wspaniała Armia Krajowa, W licznych bitwach, potyczkach i zasadzkach, Ogrom strat Niemcom zadała, Kąsając znienawidzonego okupanta…   I na wielu stuleci przestrzeni, Niejeden oddany swej pracy historyk, Pisząc ksiąg swych opasłe tomy, Dokładając po temu wysiłków skrupulatnych,   Marzył skrycie by jego dzieła, Pomimo upływu dziesiątek lat, Kształtowały kolejne patriotów pokolenia, A silną ich patriotyzmem była Polska…   Przeto mamy prawo do swych bohaterów, Niczym dzieci do barwnych swych snów, Do dumy z wielkich ich czynów, W wielowiekowej historii cieniu.   I nikt nam nie wyrwie patriotyzmu z serc, Umiłowania ukochanej Ojczyzny poranionej, Pielęgnować będziemy swą dumę, Przez każde kolejne stulecie!…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Arsis jak ja:) 
    • @Simon Tracy za rok nastąpi ewolucyjny skok:) narodzi się nowy gatunek rave, ja już jestem takim ravem:) co ty tam wiesz o życiu:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...