emil_grabicz Opublikowano 25 Lipca 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2009 gdy zdjąłem karton z pawlacza spadłem znienacka w historię i leżę po środku byłem tysiące kartek nade mną z wielu łzy kapią jak dni minionych zachwytów a jedna szybuje wolno i spada jak grosik do źródła zamknęła mi usta treścią ciepłego lata w Nohant które trwało do grudnia.
Fly Elika Opublikowano 25 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2009 z tego pokręcenia myśli wirujących w zamknięciu wszystkich zakończeń neuronowych między innymi i ust, to one nie potrafiły powiedzieć czym aż może być Ta m... właśnie i On co z każdym dniem wypełniał ją po brzeg... stało się to co napięte nie mogło zostać przecięte... to tylko taka moja myśl ... zastanowienie
Almare Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. proszę zobaczyć jak można czytać pański wiersz:ty, gdy zdjąłem... ..................................i-(spójnik zbędny) leżę po środku tyłem -> tak to się czyta jak dni minionych zachwytów -> doprawdy, ta metafora nie zachwyca; gdyby pojawiła się piękna metafora minionych dni i nas zachwyciła, to pewnie wiedzielibyśmy dlaczego płyną łzy.a jedna szybuje wolnoi spada jak grosik do źródła zamknęła mi usta treścią ciepłego lata w Nohant które trwało do grudnia. wszystko wyboldowane jest zbędne. czytam dzieło i widzę banalną historię ( to nie jest zarzut ) zamkniętą w jednym zdaniu złożonym rozbitym na strofy, co dla mnie zwykle oznacza - wiersz do poprawy. pozdrawiam
H.Lecter Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 tysiące kartek nade mną z wielu łzy kapią jak dni minionych zachwytów a jedna szybuje wolno i spada jak grosik do źródła zamknęła mi usta treścią Z pamiętnika gimnazjalistki... Z tego się wyrasta - niestety nie zawsze.
olek bolo Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. treść banalna ale można nad nią popracować nieudany oksymoron "szybuje wolno" podoba się lato rozpoczęte w Nohant i zakończone w grudniu też bym tak chciał pozdr.
Almare Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. gimnazjalisty! wykrzykuję, bo płeć obojętną dla mnie nie jest. wiem, to brzmi jak manifest, co robić takie czasy. :))
Magda_Tara Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 póki co, nie wyrastaj ! :D śliczne i zabieram :P - to dla znawców :D
Gość Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Weź się za pisanie opowiadań. Pozdro
H.Lecter Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. gimnazjalisty! wykrzykuję, bo płeć obojętną dla mnie nie jest. wiem, to brzmi jak manifest, co robić takie czasy. :)) Powtórzę - gimnazjalistki, gimnazjaliści mają inne sposoby na zabicie nudy... : )
Katarzyna Leoniewska Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Sentymentalnie wspominkowe. Też lubię rozgrzebywać starocie. Ale wiersz z tego raczej marny. ;)
Gość Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. gimnazjalisty! wykrzykuję, bo płeć obojętną dla mnie nie jest. wiem, to brzmi jak manifest, co robić takie czasy. :)) Powtórzę - gimnazjalistki, gimnazjaliści mają inne sposoby na zabicie nudy... : ) Jedni i drudzi uprawiają seks w toaletach. Co za różnica.
f.isia Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. dla mnie Emilu tyle: gdy zdjąłem karton z pawlacza spadłem znienacka w historię ciepłego lata w Nohant które trwało do grudnia kapiące łzy nad minionymi zachwytami nie są w stanie wywołać u mnie wzruszenia bo przecież chłopaki nie płaczą.... ;)
Jacek_Suchowicz Opublikowano 26 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2009 Nie bardzo rozumiem dyskutantów Autor prezentuje postawę peela który coś przeżywa i to nie znaczy że musimy sie z tym zgadzać Postawa też nie musi być dojrzała - ona po prostu jest. Naszym peelom wolno wszystko a wiersz z nastrojem wspomnień Pozdrawiam Jacek
H.Lecter Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Nie bardzo rozumiem dyskutanta. Owszem, autor ma prawo prezentować postawę peela, któremu wolno wszystko. Czytelnik natomiast, ma prawo taką prezentację odrzucić, jeżeli jest bublem. Chcesz powiedzieć Jacku, że nie dokonujesz codziennych wyborów dotyczących tego co czytasz, słuchasz, oglądasz ? Jak te wybory ( czyli też odrzucanie ) mają się do twojej deklarowanej miłości do praw autora... ; ) Jeżeli kręcą cię szybujące, spadające jak grosik łzy, to dyskutancie - " zrób sobie dobrze sam ", mnie proszę nie uszczęśliwiać na siłę...
paper_doll Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 "zamknęła mi usta treścią ciepłego lata w Nohant które trwało do grudnia. " to dla mnie. resztę przeczytałam. p.
kasiaballou Opublikowano 27 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 27 Lipca 2009 mnie zatrzymał - nie mam zdania poza faktem, że trzyma i nie mogę podreptać obojętnie ... odnotowuję :P pozdrawiam lipcowo :)) kasia
Jacek_Suchowicz Opublikowano 28 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. H. Lecterze tu nie idzie o łzy Jak zauważyłeś ludzie poruszają nie raz w wierszach tematy nazwijmy je kontrowersyjne i robią to w sposób mniej lub bardziej dojrzały kreując przy tym też osobliwą sytuację i wolno im to. Jak słusznie napisałeś : czytelnik ma prawo to odrzucić i może jeszcze napisać "kosz" jeśli jest bublem literackim. Doskonale to ujął Almare: historia banalna (to nie jest zarzut) natomiast wskazał korektę warsztatu Powyższa wypowiedź nie służy obronie akurat tego wiersza. Wiele razy spadasz jak sęp z wyrazem kosz i masz rację o tyle że to Z tu winny być formy dopracowane, ale przy takim podejściu to nieliczne wiersze by się tu ostały;) pozdrawiam Jacek
Almare Opublikowano 28 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 28 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. H. Lecterze tu nie idzie o łzy Jak zauważyłeś ludzie poruszają nie raz w wierszach tematy nazwijmy je kontrowersyjne i robią to w sposób mniej lub bardziej dojrzały kreując przy tym też osobliwą sytuację i wolno im to. Jak słusznie napisałeś : czytelnik ma prawo to odrzucić i może jeszcze napisać "kosz" jeśli jest bublem literackim. Doskonale to ujął Almare: historia banalna (to nie jest zarzut) natomiast wskazał korektę warsztatu Powyższa wypowiedź nie służy obronie akurat tego wiersza. Wiele razy spadasz jak sęp z wyrazem kosz i masz rację o tyle że to Z tu winny być formy dopracowane, ale przy takim podejściu to nieliczne wiersze by się tu ostały;) pozdrawiam Jacek dodam: autorów, takich jak Emil ( analizując wypowiedzi na forum - używa bogatego słownictwa, jasno precyzuje myśli, wie dużo o polszczyźnie ) należy obijać szczególnie boleśnie, ponieważ stać ich na więcej. No, powinno, przynajmniej w kwestiach warsztatu - musi być bezbłędnie, perfekcyjnie. :))) pozdrawiam
zak stanisława Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. stanowczo, wolę twoje opowiadania :)))) cmoook Emiluuuu!
adolf Opublikowano 30 Lipca 2009 Zgłoś Opublikowano 30 Lipca 2009 takie pamiątki znalezione w domu są niebezpieczne, bo mogas przyprawić o melancholię :D kiedyś moja rodzina miała mnóstwo, ale większość rzeczy zginęła, czy nie wiadomo gdzie zostały. ja tam znalazlem kiedy atlas geograficzny dla gimnazjum z 1937, no i pare fotek jest, ale tego tez mało, bo wiekszość zniszczyła wojna. jest jeszcze spiłowany sygnet szlachecki jakiego pradziadka (spilowany bo komuchy szly i lepiej było nie wkurzac ;P )
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się