Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bywa zbyt widno. wtedy wszystko rośnie
i istotnieje. rzuca cienie, w których
łatwo się chować, znosić do nich zwoje
nitek i kłaczki kurzu, słomki, wióry.

jesteśmy tacy drobni, zabawnie nieważni,
wręcz niepoważni - snując marzenia na wyrost,
zbyt luźne plany. włóżmy je. długie rękawy
splączą się pod łapkami, zapragniemy szybko
zbiec wyobraźni.

spomiędzy prętów naszej klatki z gęsich piórek,
wyścielanej włóknami krochmalonej bawełny,
którą łatwo poszarpać jest mysim pazurem,
znów uciekniemy

i nauczymy się wracać do siebie,
sennie migrować - przeczuwając jasność -
przez miękki trzepot skrzydeł ciem, brzęczenie
zimnych świetlówek. gdy dojdziemy - zgasną

Opublikowano

Fajnie, subtelnie prowadzisz obrazy po swojej przestrzeni lirycznej. Utożsamiam się z tym przekazem, identyfikuję się z podmiotem zbiorowym, który zabiera na chwilkę głos w Twoim wierszu. To prawda, człowiek to takie zwierze stadne. Dobrze wychwyciłaś mechanizmy, jakimi rządzi się funkcjonowanie w owym stadzie, przepuszczając je przez kryształ takiej tęczowej, ale jakże bliskiej naturze, wyobraźni...Puenta zaś napawa dojmującym smutkiem, i jest taka prawdziwa, że aż bolesna... Świetny tekst :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach. 
    • dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze   nie zawsze o wszystkim pamiętać              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze ktoś musi odpaść. Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...