Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

1. Każdy inny znak pokazuje Ci drogę/ którą widzieć chcesz
i zobacz jak wszystko dzieje się/ to chyba sen ?
Chciałbyś być po obu stronach świata by móc porównać
gdzie lepiej jest/ tysiące myśli kłębi się
Co zrobić by (?)/ Nikt nie widział zmiany tej/patrząc w przyszłość


Ref. Zrozum, że/ nie każdemu z nas szansa dana jest
ten trudny czas nie pozwala w miejscu stać
Musisz wybrać sam z której strony, chcesz
być i żyć

2. Każdy inny ruch/wystukuje dziś rytm,
który słyszeć chcę/ i ten znany dźwięk
znów otacza mnie, to chyba sen ?
Mogłabym tak słuchać tego wciąż i nie chcę
nigdy budzić się/ to wszystko nienormalne jest

Co zrobić by/ nie zwariować nagle tak
patrząc w przyszłość(...)

Ref. (...) /2x


utwór pod linię melodyczną

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czyli co Sylwestrze, może być? to nie jest moje,
ale postanowiłam dać pod krytykę i pochwałę, ja miałam dokonać
poprawek( radziłam - było w W), ale nowe, nowe- to prawda.
Przymiarkuję nie sama do pisania do muzyki( ze staruszkiem:),
to już jest opatrzone muzyką,
J. dziękuję bardzo za depnięcie, płoniaście(:
Opublikowano

Z piosenkami to jednak tak jest, że ich słowa podczas odbioru audialnego w czaszkę filistra wchodzą najprzystojniej...

Przyznać muszę, że tekst jest dla mnie chyba zbyt trudny na teraz :) Może się wyposzczę trochę i zajrzę tu jeszcze później.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a mnie chodziło o to, że utwór spełnia potoczne obecnie wyznaczniki piosenki - tekst trochę histeryczny, trochę pod muzykę, słabo klepie wyobraźnię po ramieniu ;)

no właśnie proszę Pani, taki to utworek pod muzykę albo nad(:jak kto woli,
ja go nie pisałam, ale po części jest dobry moim zdaniem, ponieważ
mamy trudne czasy, J. serdecznie dziękuję zatem za opinię
bardzo cenną ( może słabo z tą wyobraźnią faktycznie, chociaż bo ja wiem...mm..)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Michale mm..dobre spostrzeżenie, ale zdaje się, że jak się słucha takiej
czy innej piosenki to chyba się zwraca uwagę na tekst. Przynajmniej tak
mi się wydaje, dlatego był w W, a tam mało co do odbioru. A opinia ludzi
bardzo cenna, więc zapraszam serdecznie(:J.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ateno- dzięki serdeczne za ten Twój przelot(:
śpiewające uśmiechy dla Ciebie, piosenka już jest
niedługo miejmy nadzieję znajdzie się na
polskiej scenie muzycznej(:J. płoniaście

(chętnie bym ukazała, ale to nie moje tylko
zgłoszenie osobiste(?)(:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Bożena De-Tre Z szacunkiem schylam głowę :) Wszystkiego pięknego :)
    • @Migrena Mam „ wrażliwcom” co wiedzą jak smakuje kawa o poranku….niech płynie wszystko-:)od

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      życzę….
    • Piłaś siebie z jego ust jakby każde słowo było toastem. Był zachwycony – do pierwszego haustu. Potem już tylko pił. I pił. Nie rozróżniał roczników, nie czytał etykiet. Szukał ciężaru w ciele, nie w tym, co dojrzewało latami. A ty – dumna jak burgund w kryształowym kieliszku – stałaś się wodą w plastikowej szklance. Nie dlatego, że przestałaś błyszczeć. Lecz dlatego, że on patrzył tylko przez szkło.
    • @Annna2Bardzo dziękuję! Masz rację  - Człowiek poraniony w dzieciństwie, często nie może się odnaleźć w dorosłym życiu. 
    • Zacząłem od rekonesansu - począłem subtelnie zataczać wokół niej kręgi, przyglądając się jej z każdej strony, uważając, aby przypadkiem nie pokazać mojego zainteresowania. Uważałem wtedy naszą domniemaną bliskość za dosyć intymną, za delikatną i gotową do rozsypania się w drobne kawałki pod nieuważnymi, obcymi dłońmi, ponaglającymi ruchami nie cierpiącymi subtelności. Dopiero potem skojarzyłem te spacery z orbitowaniem, choć byłem raczej księżycem (a ona nie była słońcem!), bowiem o ile pozwalała mi na to okazja, moją twarz cały czas kierowałem ku niej, starając się łapać wszystkie refleksy, które mogły mi rzucać poroztrzaskiwane szyby, czy fragmenty gołej blachy. Nie zliczyłbym ile takich okrążeń zdołałem wykonać przed powrotem do domu, lecz pewny byłem wszystkich uzyskanych informacji - całkowicie pustej framugi po oknie na parterze, idealnego miejsca na wtargnięcie do środka, otoczonego z trzech stron samą fabryką, tworzącą w tym miejscu odrobinę prywatności, z dala od pustych przechodniów jak i wścibskich oczu lokatorów przyległych do niej bloków. Następny tydzień spędziłem na wyczekiwaniu - w drodze do szkoły nadal ją mijałem, tym razem bez tak wcześniej nierozłącznego ze mną wstydu, obnażyłem się już przed nią, byłem już w pełni winny dokonanej myślozbrodni, która już w sobotę miała stać się czynem. Siedząc w ławce starałem się zadowolić rudymi włosami koleżanki siedzącej dwa rzędy przede mną, nawet starałem się docenić jej urodę, to jak słońce wpadało jej we włosy, lecz zacząłem brzydzić się tym, jak starałem się zastąpić nasze uczucie takim substytutem, brzydziłem się moją młodzieńczą naiwnością, myślą, że będę mógł doznać tej samej przyjemności w ramionach byle dziewczyny, że próbuję sprowadzić namiętność bliskiego kontaktu z istotą tak skomplikowaną jak ona do czystej sensacji dotyku.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...