Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ulewne deszcze
wsteczny bieg czasu
głęboko poza granicami
przespałam pierwszy tydzień

wymazane sekwencje
zatrzymałam kasetę

metafizycznie
zagubiona gdzieś
w Bermudzkim trójkącie


eksperyment

Opublikowano

prosze sobie zestawić strofy i poęcie .progresja + industrial.

to dwa utwory to jeden wiersz... świadczą o tym choćby tytuły... a raczej kropki w nich zawarte...

pozdrawiam i dzięki za opinie
Tera

Opublikowano

może dlatego eksperyment, że całkowita zmiana nastąpiła w stylu pisania..

ja jednak pozostanę fanką poprzedniego stylu pisania..
ten dla mnie za delikatny jak na Ciebie Tero :))
dziwny jakiś i nie pasuje mi :))

pozdrawiam
Emilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kochana Pat :) ale ja o tym wiem... o to w tym biega... tamten też nei był świadectwem tytułu.

Wiem co lubisz....
eksperymtn sie w miare udał, więc wracam do poprzedniego pisania :))

dzieki
Tera
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie ma za co dziękować..
mogę tylko tyle powiedzieć, że czytuję "Cię" :))
i troszkę już "Cię" znam :))
dlatego właśnie sugeruję - nie zmieniaj się :))

pozdrawiam
Emilka
Opublikowano

Tero,

i ja Cię wolę w poprzednim wydaniu, ale to może siła przyzwyczajenia...
Eksperymentuj dalej. Uważam, że powinnaś, choć ten wiersz wcale do mnie nie przemawia. (No, może poza tą figurą geometryczną na końcu;) ).

Cmok,
Cat

Opublikowano

pozytywnie wyszedł ten "eksperyment" :)
świetnie się tu czuję z tym wierszem, a ten bermudzki trójkąt widziałam dziś na niebie z chmur :) świetnie zobrazowało mi całość.

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wiosenne burze i deszcze  są jak oddech Kaczuchy bzy tak upojne jak wino odległe  słoty i pluchy galaktyka się mieni srebrzystymi gwiazdami a Pankracy woła... w mordę i nożem pasikonika! czuj czuj czuwaj rozlega się dokoła a małpka sobie...fika!
    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...