Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mam pytanie z innej szuflady, ale tego samego regału, co Ruffle_puffle. chodzi o muzykę - przy jakiej najlepiej się Wam pisze? albo nie tyle najlepiej, co prawdziwie i kreatywnie. jaka oddziałowuje na wierszoklectwo? ;)
na początek, ode mnie - www.wrzuta.pl/audio/lkIcGy6p02/05-a_hair_on_the_head_of_john_the_baptist

klimat: dowolny, podług uznania i gustu
treść: okołocenzuralna ;)

  • Odpowiedzi 84
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Najlepiej pisze się przy instrumentalnej np.
Jacaszek - Treny albo nowa płyta Pentral

www.youtube.com/watch?v=sFgseVbAp10

albo przy Lars Danielsson i Możdżer - Pasodoble

www.youtube.com/watch?v=IPXtYfAsV3U&feature=PlayList&p=7229C2AAF9D9B3CF&playnext=1&playnext_from=PL&index=4

albo po The National - Boxer (świetna płyta, polecam;) )

www.youtube.com/watch?v=DKWKRMxXB0M
www.youtube.com/watch?v=hty5HjRTb7U
www.youtube.com/watch?v=cgRsYkKb1eI
www.youtube.com/watch?v=RnI28bdZylM&feature=related

to tyle;)

Opublikowano

Mi się pisze najlepiej chyba przy Janis Joplin ;)
Czasem jakiś blues: kochany stary Dżem, lub może coś z bluesa chicagowskiego. Albo poezja śpiewana? Zazwyczaj niezawodny SDM...;)
Pozdrawiam
Zuźka ;)

Opublikowano

powiem Wam tak - (Tomaszu) instrumentalna jakoś nie potrafi mną potrząsnąć na tyle, żebym zabrała się do pisania. ale jak już potrząsa, to mocno (choćby Sam, Massive Attack ;))
natomiast The National - absolutny zachwyt.
(Zuziu) Joplin?! :D
a niech to, trzeba sprawdzić. wydaje mi się, co do reszty, że trudność pisania przy polskich kawałkach tkwi właśnie w języku. frazy mimowolnie wpadają w ucho tym bardziej, że w twórczości SDM-u i wielu innych podkreśla się teksty, mniejszy nacisk położony zostaje na muzyczną resztę. poezja śpiewana, no ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sama nie wiem. będę studiować dalej, ale na pierwszy rzut oka - odlot w dziwnym stylu.

możliwe, że zazębiamy się tylko w okolicach Interpolu ;)

chociaż w Fake Empire chyba się zakochałam. doszłam do wniosku, że głos nieco przypomina mi Nicka Cave'a, a to jak najlepsze skojarzenie - www.madzik69.wrzuta.pl/audio/lpJGqon2jG/nick_cave_-_people_ain_t_no_good
Opublikowano

Instrumentalna czy nie? To zależy. Bywa że wszelakie słowa mnie rozpraszają, stąd często filmowa: bazuje na klimacie, podkresla wrażenia i wtedy nieźle jadę na takim podkładzie. Nie tak dawno temu piłowałem soundtracka z ostatniego Batmana: fantastycznie mroczna, zawdzięczam jej wiele arcydzieł, hehe :D. W ogóle dużo Zimmera i Nymana
Ale zazwyczaj "używam" tego co mnie aktualnie rajcuje, a wokal często jako dodatkowy instrument: ostatnio nowy Archive, The Beta Band (dzisiaj), zawsze inspirujące Radiohead, Massive Attack (ale do pisania tylko 100th window i Danny the Dog), Emilliana Torrini, Bat for Lashes, Blur (niektóre kawałki z 13tki), Dead Can Dance, Decoder Ring (znów instrumentalnie), Unkle, snujące się Grandaddy, pulsująca Lamb, Portishead, Porcupine Tree, nieźle się pisze pod Petera Gabriela, Recoil - zwłaszcza elektoniczny blues płyty Subhuman i fantastyczne melodeklamacje z płyty Liquid (tu nadto inspirujące teksty). Polska odpada ze względów podanych przez Rachel (chociaż zdarzyło mi się ostatnio używać Strachy na Lachy). To wszystko specjalnie do pisania - naprawdę napędza, chociaż zdarza się że potrzebuję po prostu odgłosów zza okna (szczególnie wiosną)
No to się rozpędziłem, a mógłbym tak godzinami :D tracę kontrolę przy takich tematach

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o. kojarzy mi się z Ameryką w ścisłym połączeniu z Japonią. niejasno, więc zapewne chodzi o jakiś film ;)

a już zostawiając pojęcie instrumentalizmu, przechodząc do klasyki (chociaż prywatnie waham się, gdzie dać Wagnera) - www.krysztalowy.wrzuta.pl/audio/t3IoD9MTNC/czajkowski_piotr-_suita_z_baletu_dziadek_do_orzechow_taniec_pastuszkow
Opublikowano

To teraz coś ode mnie :)

Niesamowity nastrój:
www.youtube.com/watch?v=e1Fcg6nQk50
Seksowne do bólu:
www.youtube.com/watch?v=XhSx8uKdD5o
Chylińska tutaj mi robi coś takiego na psychice, że mam ochotę wyjąć sobie mózg i przytulić się do niego:
www.youtube.com/watch?v=pCeetupwpPo
Niesamowicie inspirujące:
www.youtube.com/watch?v=JVRt8Bx7JDY

I coś w ogóle do czego mam sentyment i uważam za najlepszy utwór jaki w życiu słyszałam:
www.youtube.com/watch?v=Ge5RNoC9cIg - i jakie wspomnienia ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja lubię melodie ze Zmierzchu, mimo że w samym filmie tylko aktor fajny ;) jeszcze Władca Pierścieni i Solaris. oj, tak, posłuchaj koniecznie ;)

dalej - Archive - ;)
Radiohead - (15 steps rozwala mnie równomiernie, więc ;))
Massive Attack - pierwsza fanka od lat!
Dead can dance - kurde, chyba mamy podobny gust
dalej dam spokój, bo zaraz będzie i po mojej kontroli. chociaż wiesz, jestem mocno zdziwiona - dawno nie spotkałam kogoś, kto by mi podał repertuar tak zbliżony do mojego naj ;))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Anna_Sendor Rzeczywiście, ten wiersz jest bardzo przejmujący. Żałoba tu nie jest symboliczna, ale żywa i prawdziwa. Myślę, że lepiej byłoby zakończyć na klockach, bo jest to bardzo "dajce po emocjach" nawiązanie, a powtórzenie fragmentu z pierwszych wersów brzmi trochę nachalnie, jakbyś na siłę chciała wcisnąć pod sam koniec coś dobitnego, a przecież nie ma takiej potrzeby.  
    • Ależ niekomfortowo, a jeszcze nie zacząłem... Jestem pan Clérambaul - gawędziarz. Będzie mi miło, już za chwilę. Póki co - byłem.      Byłem panem Stendhal. Obserwatorem zanim poczułem, a później, po - czuciem piękna ponad miarę. Kimś z przesytu, kimś w gorączce, zbyt mocnym biciem serca, zbyt szybkim. Gdy w pamięci wciąż "Deposizione di Volterra" Rossa Fiorentino, a na ziemi tylko niebo, zapadłem się najbardziej      w Cień. I byłem nim najbardziej. Byłem potencjałem, ogromnym potencjałem i gdybyś tylko wtedy na mnie spojrzała... W Tobie bym rósł, mocniej i bardziej.    Już wtedy byłem trochę gawędziarzem, lecz przede wszystkim obietnicą.      Tym co istnieje we wszystkich nienapisanych listach. I wyznaniem naszej tajemnicy, Janku - Ty małomówny kochasiu. Przecież widzę jak na mnie patrzysz gdy mijamy się na klatce, w aptece, w snach.    Przecież jestem Tobą pani Leokadio, przecież właśnie się rumienię. Na samą myśl...      Jest mi miło. I milej. Tu, przy sfatygowany już stoliczku. Tu, nad pamiętnikiem z pragnień, strachu i iluzji. Jakby zza szyby, jakby z miłości.
    • @KOBIETA i się uśmiecham na Twój komentarz i trochę nie chcę przestać :) chciałabym żeby był wyjątkowy i jeśli w Twoich oczach choć trochę jest, to jest mi niezmiernie miło. Dobrej nocy i również pozdrawiam :) @tetu cudownie, że go wyczytałaś :) Bardzo Ci dziękuję i za obecność i cudowny komentarz. Jakoś mi tak bliski. Pozdrawiam serdecznie :) @Nata_Kruk ano mam :) a skoro i Ty w nim... to jest mi już najmilej :) Dziękuję pięknie :)
    • @MIROSŁAW C. dziękuję bardzo :) @Wiesław J.K. ogromnie mi miło, że tak go widzisz. Dziękuję :) @Berenika97 to Tobie również przepięknie dziękuję :) choć słów brak. @huzarc ostatnio coraz częściej piszę szeptem zamiast krzykiem (czy to cichym czy to głuchym) wiersze i chyba dobrze się w tym czuję... Dzięki piękne :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Zorya Holmes Pogodnie! Pozdrawiam! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...