Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Teraz kiedy wreszcie poznałeś własne imię
możemy porozmawiać o głębi

nie jest to precyzja odczuwania ani bogactwo spojrzenia
już je znasz chodzi mi raczej o głębię dotyku

co zrobić kiedy idziesz ulicą i na ziemię spada szary słowik

z punktu widzenia metafizyki sprawa jest prosta
słowika należy podnieść

pochylmy się jednak nad szerszą perspektywą
słowik zostaje sam i umiera

jest to moment w którym odczuwa się plastyczność gliny
niewypowiedzianą skłonność do alternatywy
krzywych linii drobnego odstępstwa kroku w stronę
spokojnego drzewa własnej ścieżki

nie jest to gra
naprawdę
potrzebne są sytuacje
miękka ziemia
ślad wielkiego wozu

prosty kształt przymierza

Opublikowano

"co zrobić kiedy idziesz ulicą i na ziemię spada szary słowik

z punktu widzenia metafizyki sprawa jest prosta
słowika należy podnieść

pochylmy się jednak nad szerszą perspektywą
słowik zostaje sam i umiera" -


- DOŚWIADCZENIE mi mówi, że kiedy "słowik" spada, nic mu nie pomoże;
może tylko wyobraźnia świadka ożywi go i ponownie zawiesi na firnamencie;
ale dogrzebać się metafizyki jakoś tu nie mogę;
do tego potrzebna jest transcendencja - a tego przekroczenia brak;
zamysł podoba się - ale w realizacji za dużo "krzywych linii";
J.S

Opublikowano

Najbardziej poniższe wersy :

Teraz kiedy wreszcie poznałeś własne imię
słowik zostaje sam i umiera

jest to moment w którym odczuwa się plastyczność gliny
niewypowiedzianą skłonność do alternatywy
krzywych linii drobnego odstępstwa kroku w stronę
spokojnego drzewa własnej ścieżki

nie jest to gra
naprawdę
potrzebne są sytuacje
miękka ziemia
ślad wielkiego wozu

prosty kształt przymierza



Pozdrawiam :)

Opublikowano

tytuł okropny - jakby 13-latek go wymyślał:) a w wierszu są niezłe momenty (nie bede powtarzać za resztą:) tylko trza by było popracować. generalnie na plus, ale głębia dotyku to moim zdaniem idiotyczne wyrażenie:)
pozdrawiam

Opublikowano

oj, idiotyczne... cóż, może mam swój kontekst, w którym wyrażenie jest znaczące.

Przyznam szczerze, że nie rozumiem komentarzy do końca, dlaczego tylko te wersy mają zostać, poza tym:

"(...) - DOŚWIADCZENIE mi mówi, że kiedy "słowik" spada, nic mu nie pomoże;
może tylko wyobraźnia świadka ożywi go i ponownie zawiesi na firnamencie;
ale dogrzebać się metafizyki jakoś tu nie mogę;
do tego potrzebna jest transcendencja - a tego przekroczenia brak;
zamysł podoba się - ale w realizacji za dużo "krzywych linii";
J.S"

hm, obowiązek niesienia pomocy jest jednym z praw metafizycznych i nijak ma się to do doświadczenia; świadomość potrzeby determinuje czyn, tzn. pomoc.

dziękuję i pozdrawiam

Opublikowano

Wiersz na swój sposób ciekawy choć tak samo jak jeden z przedmówców nie mogę doszukać się tej metafizyki – co ma oznaczać to „z metafizycznego punktu widzenia”, jako człowiek zajmujący się trochę filozofią śmiem twierdzić, że kupy się to nie trzyma. Niemniej sam motyw ze słowikiem ciekawy a i wiersz wywołuje po lekturze pozytywne odczucia i mimo moich zastrzeżeń zostawiam +
Pozdrawiam
P.S
Wyrywanie zadań z kontekstu, nie odnosząc ich do całości, nie zawsze przynosi zamierzone skutki i nawet powoływanie się na Kanta czy Johna Rawls’a w tym wypadku nie wiele pomoże.

Opublikowano

"Wyrywanie z(a)dań z kontekstu"? Zapewniam, wszystkie zdania są moje własne. A poprzez "metafizyczny punkt widzenia" rozumiem spojrzenie na zarysowaną w wierszu sytuację poza miejscem i czasem - to znaczy spotykają się dwie istoty, jedna jest w potrzebie, o czym wie druga - pytam więc, co ma zrobić? Chodzi o to, że sama *świadomość potrzeby* determinuje pomoc. Rozpoznanie potrzeby wyznacza bowiem obszar działania - można za nią podążyć albo się jej przeciwstawić i zachować bierność ("dołożenie" jej byłoby już zupełnym absurdem) - ale nie ma powodu, żeby się jej przeciwstawiać, pomoc jest więc konieczna.

Opublikowano

Nie koniecznie świadomość potrzeby musi determinować pomoc, człowiek jest jednak istotą bardzo skomplikowaną ale najważniejsze pytanie w tej sytuacji to co rozumiemy pod słowem metafizyka??

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...