Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgoda. Wszystko, co moje, jest wsobne. Wszystko, co jest moje, jest nie-samowite. Wszelkie rzeczywistości skupiają się na słuchaniu Innego sobą i mówieniu o Innym przez siebie. Jesteś mną, o ile jestem sobą. Jeśli jestem Innym, jestem samowity. Osobowość/osobność jest niesamowita. Dychotomia materia-duch. Prosta, ale trafna. Myśl to wszystko spaja i sprawia, że osobności stwarzają wspólności.

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie myślałem nigdy w ten sposób o pisaniu. Zanim napiszę, słucham i staram się łączyć, spinać niczym most to, co samotne.
Ktoś tu już napisał wiersz o moście
- pozdrowienia ;)

mrs
Opublikowano

Ach, ale ja przecież od lat już nie piszę żadnych wierszy. :) Zawsze jednak, gdy cokolwiek tworzę, interesuje mnie najbardziej sam proces, zestawianie wszystkich elementów w jedną, żyjącą całość, mniej zaś efekt końcowy, który jest potem pożywieniem krytyków.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie myślałem nigdy w ten sposób o pisaniu. Zanim napiszę, słucham i staram się łączyć, spinać niczym most to, co samotne.
Ktoś tu już napisał wiersz o moście
- pozdrowienia ;)

mrs

Baba i bubak


brawo. Jak zawsze niezawodna.:)


mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co się z Wami dzieje ... gość chce sobie pogadać tylko
te wszystkie zaczepne frazesy są jakieś takie "brudne"
litości i klasy ...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co się z Wami dzieje ... gość chce sobie pogadać tylko
te wszystkie zaczepne frazesy są jakieś takie "brudne"
litości i klasy ...


Ewa K., już zrozumiał. Spokojnie. Złe dni też chodzą po ludziach.

;)

mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co się z Wami dzieje ... gość chce sobie pogadać tylko
te wszystkie zaczepne frazesy są jakieś takie "brudne"
litości i klasy ...


Ewa K., już zrozumiał. Spokojnie. Złe dni też chodzą po ludziach.

;)

mrs
che, che, po mnie tylko złe chodzą, ale już milknę, bo wyjdzie, że jednak się męczę ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie. Nie wpadło mi to w rękę.

Proszę Pana
:)

mrs

ps. Tylko nie "pan" proszę, bo czuję, że, jak to ktoś napisał "biodrzeję" a w moim przypadku chyba brzusznieję.

Ja jeszcze zielony jestem, chociaż fabryką nie pachnę.

szacun
Opublikowano

A to tak, jak ja. Jeszcze jakoś się ruszam, choć już wszelkie organa mam w pełni wykształcone i funkcjonalne. :) Co do tworzenia poezji, przecież to jest coś niepowtarzalnego, co powstaje przez chwilę na wieczność.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Trochę dystansu. Nie podzielisz się? Strach przed czym? Przed byciem człowiekiem?

mrs

a nie mówiłem, że schiz
człowieku, ratuj się
MN


Spokojnie. Tu bardzo miła atmosfera. Jakaś kawa by się przydała. Może coś się urodzi w wersach?

:)

mrs
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Też mam takie wrażenie.
"Na początku było słowo" (J) - znamy to. Ale przed słowem była myśl. Antropomoricznie - Bóg zamyślił się i dał nam swoją myśl w słowie i ona musi wrócić tam skąd przyszła. Dużą wage przykładam do słowa. Dlatego tu jestem. Czytam. Biorę.

mrs
Opublikowano

Rozumiem, że chciałeś pogadać o tym, co spina ludzi do twórczego zajęcia. Bo przecież są różne dziedziny, nie tylko poezja. W tym co piszesz jest sporo rzeczy, które i mnie łapią. Kiedyś nawet zastanawiałem się, jak dojść do takiego transu, żeby tworzyć nieprzerwanie ;P
Niekoniecznie przy poezji (na tym polu czuję się raczej amatorem). Myślę, że każdy wpada w jakiś amok twórczy, z tym, że jedni potrafią to kontrolować (odłożyć np. na półkę... bo "obiad!!! Chodź do cholery, wszystko wystygło!!!" ;) Inni muszą "skończyć", bo "umknie". A jak wiadomo jednym łatwiej, drugim trudniej ta sama wizja wraca. I jeśli nawet, to już nie to samo - stąd rozumiem to nie golenie, nie jedzenie (lub jedzenie byle czego - kiedyś zamiast parówki przegryzłem przywiezioną "za dolary" tubkę bieli cynkowej) a wokół pieprznik niemiłosierny.
Bo wtedy nawet dantejskie sceny nie odciągną cię od tego, co za chwilę... już za chwileczkę... no jeszcze i skończysz. Dopiero po skończeniu zastanawiasz się, kto do diabła takiego syfu narobił i, że minęło trzy dni ;))

Zgadzam się jednak po części z Magdą. Nikogo nie interesuje Twoja "orka", to, że schudłeś 3 kilo, ani to, że zaniedbujesz przez to rodzinę :)
Prawda jest taka, że liczy się produkt. Myślisz, że kogoś kto ma kasę interesuje ilość wyrzeczeń, odmiennych stanów świadomości (tak po prawdzie ty sam ich nie odczułeś - ty to uwielbiasz, co najwyżej rodzina właśnie ;), jakich doznałeś przy tworzeniu swojego dzieła.
Odpowiedź znasz... Magda powiedziała prawdę. No chyba, że ktoś lubi (nie bierz tego do siebie, to przykład) delektować się własną martyrologią, to zmienia postać rzeczy. Z tym, że to (brzydkie określenie) jakby mało profesjonalne jest. A brak profesjonalizmu nie jest dobrze widziana (ani opłacana ;)
Niestety, kwalifikacje z reguły są oceniane po wykonaniu.
No, chyba, że się trafi na Wojewódzkiego ;P
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co się z Wami dzieje ... gość chce sobie pogadać tylko
te wszystkie zaczepne frazesy są jakieś takie "brudne"
litości i klasy ...
Och, ty nasz naprawiaczu świata. Gdyby nie ty, zostałbym złym człowiekiem. Na szczęście po raz kolejny uratowałaś świat. Jupi!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



co się z Wami dzieje ... gość chce sobie pogadać tylko
te wszystkie zaczepne frazesy są jakieś takie "brudne"
litości i klasy ...
Och, ty nasz naprawiaczu świata. Gdyby nie ty, zostałbym złym człowiekiem. Na szczęście po raz kolejny uratowałaś świat. Jupi!

ulżyło ? jeżeli nie, to korzystaj póki możesz
i nie jestem dla Ciebie "ty", szczególnie pisane małą literą

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Agnieszka Charzyńska ...Te brudne dworce gdzie spotykam ją, Te tłumy, które cicho klną,...                                   Grzegorz Ciechowski   Tak mi się przypomniało. Dziękuję, pięknie to napisałaś. 
    • @Jacek_Suchowicz Ulala cóż za smakowita ta Viola.. Piękna, miła, słodka... A jaka zmysłowa    .. "wszelkie podobieństwo osób do sytuacji jak i sytuacji do osób jest zupełnie przypadkowe"... 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Panie Jacku sztosik że tak powiem  
    • @Mitylene ta odpowiedź jest tak czasami, przytłaczająco - istotna. Dziękuję za podzielenie się myślą

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

          @violetta  jakiś mi tak wleciało do głowy... Ale co śmieszniejsze widzę te kokardy Pozdrawiam miło Cię pod tematem widzieć     @Stracony I powiem Ci rozbiłeś "bank" o ten świadomy smak mi się rozeszło... Dlatego zaczęłam od; nałogowego posypywania kontur ust solą - sól podkreśla smak. Miło że podzieliłeś się myślą  Pozdrawiam serdecznie      
    • Och, radości naszej kwiatowej daj nam dziś; I nie pozwól by w dal wybiegła nasza myśl  Gdzieś do niepewnych żniw; tutaj zatrzymaj nas Wszystkich, po prostu w ten wiosenny czas.   Och, w białym sadzie tej radości daj nam moc, Jakiej nic nie miewa w dzień, jak u duchów w noc; I uszczęśliw nas szczęśliwymi pszczołami, Wśród doskonałych drzew rój brzęczy kołami.   I uszczęśliw nas nagłym ptaka przelotem, Co brzęczenie zagłusza skrzydeł trzepotem, Meteor z dziobem jak igła śmigający, Nektary z kwiatów w powietrzu spijający.   Bo to miłością jest, a nie nic innego, Która należy do Boga wysokiego, By uświęcić w pełni Jego zamierzenia, A od nas wymaga jedynie spełnienia.   Od tłumacza: Jak raz trafiłem w porę roku.  I Robert: Oh, give us pleasure in the flowers to-day; And give us not to think so far away As the uncertain harvest; keep us here All simply in the springing of the year.   Oh, give us pleasure in the orchard white, Like nothing else by day, like ghosts by night; And make us happy in the happy bees, The swarm dilating round the perfect trees.   And make us happy in the darting bird That suddenly above the bees is heard, The meteor that thrusts in with needle bill, And off a blossom in mid air stands still.   For this is love and nothing else is love, The which it is reserved for God above To sanctify to what far ends He will, But which it only needs that we fulfil.
    • @violetta rozpieszczasz mnie słowami :):):) W nocy przyśni mi się może, że jestem jakimś Sienkiewiczem czy innym Norwidem :) Przewróci mi się w głowie normalnie. A pamiętasz ten cudowny sonet:       "Już północ - cień ponury pół świata okrywa,  A jeszcze serce zmysłom spoczynku nie daje,  Myśl za minionym szczęściem gonić nie przestaje,  Westchnienie po westchnieniu z piersi się wyrywa.  A choć znużóne ciało we śnie odpoczywa,  To myśl znów ulatuje w snów i marzeń kraje,  Goni za marą, której szczęściu niedostje, A dusza przez sen nawet drugiej duszy wzywa.  Jest kwiat, co się otwiera pośród nocy cienia  I spogląda na księżyc, i miłe tchnienie wonie,  Aż póki nie obaczy jutrzenki promienia. Jest serce, co się kryje w zakrwawionym łonie,  W nocy tylko oddycha, w nocy we łzach tonie,  A w dzień pilnie ukrywa głębokie cierpienia".       A Słowacki miał przyjaciela, Ludwika Spicnagla. Pamiętam jak w jednym z listów do niego napisał tak:  "a czy ty wiesz, że ja według Gala mam organ samobójczy ?" Jak byłem dzieckiem bardzo mnie to intrygowało. I zapamiętałem. Dziwne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...