Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoje słowa Marusiu, to jak powiew świeżego powietrza w zatęchłej czeluści hermetyzmu. Zatkaj buzie wszystkim niedowiarkom paroma zdaniami prostej interpretacji.
Błagam i dziękuję, H.Lecter.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoje słowa Marusiu, to jak powiew świeżego powietrza w zatęchłej czeluści hermetyzmu. Zatkaj buzie wszystkim niedowiarkom paroma zdaniami prostej interpretacji.
Błagam i dziękuję, H.Lecter.
czyli wyszło jak miało. Oj!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Twoje słowa Marusiu, to jak powiew świeżego powietrza w zatęchłej czeluści hermetyzmu. Zatkaj buzie wszystkim niedowiarkom paroma zdaniami prostej interpretacji.
Błagam i dziękuję, H.Lecter.
czyli wyszło jak miało. Oj!

Tak, wyszło jak miało ale ja proszę o prostą ( choćby szkicową ) interpretację tekstu...
Oj, Marusiu, oj, oj, po trzykroć - oj... !
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przymierzam się kolejny raz i nadal zatrzymuje mnie perwersyjne okno. mnie się to okno nie widzi, jak "łamanie logiki" i do tego pod odpowiednim kątem.
zakończenie mnie zaciekawiło, mimo, że ja bym się na taki ruch nie odwarzyła - dość szerokie pole. no ale skoro nie ma Mefista, to nie ma niczego. pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przymierzam się kolejny raz i nadal zatrzymuje mnie perwersyjne okno. mnie się to okno nie widzi, jak "łamanie logiki" i do tego pod odpowiednim kątem.
zakończenie mnie zaciekawiło, mimo, że ja bym się na taki ruch nie odwarzyła - dość szerokie pole. no ale skoro nie ma Mefista, to nie ma niczego. pozdrawiam

Wymiana okna i " darowanie " logice, wymagałoby przeredagowania całego tekstu a to, przez styczniowe smęty, praca ponad moje siły - bez Mefista, rzeczywiście trudno... ; )
Dam żreć kundlowi i przygarnę, choć paskudny nad wyraz... ; )
Dzięki, Ewo.
Serdecznie...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przymierzam się kolejny raz i nadal zatrzymuje mnie perwersyjne okno. mnie się to okno nie widzi, jak "łamanie logiki" i do tego pod odpowiednim kątem.
zakończenie mnie zaciekawiło, mimo, że ja bym się na taki ruch nie odwarzyła - dość szerokie pole. no ale skoro nie ma Mefista, to nie ma niczego. pozdrawiam

Wymiana okna i " darowanie " logice, wymagałoby przeredagowania całego tekstu a to, przez styczniowe smęty, praca ponad moje siły - bez Mefista, rzeczywiście trudno... ; )
Dam żreć kundlowi i przygarnę, choć paskudny nad wyraz... ; )
Dzięki, Ewo.
Serdecznie...

ano, trzeba iść do przodu. kundel ciągnie za smycz, a każdy kundel mądry, wie co robi. serdeczności:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znałem jedną historię z Lizboną
była prostsza, hol sie wydłużył
a połowy nie są równe
łamią logikę, zresztą, co ją nie łamie?
nie filozuj dudek...zdrowiej i to szybko!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


znałem jedną historię z Lizboną
była prostsza, hol sie wydłużył
a połowy nie są równe
łamią logikę, zresztą, co ją nie łamie?
nie filozuj dudek...zdrowiej i to szybko!

nie filozuj dudek...
Dobrze mówisz... ; )
Jestem nieuleczalnie zdrowy.
Kłaniam słowem wiśniowym...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ciekawi mnie to perwersyjne okno na końcu:P, na końcu...daje dużo do myslenia, a całość? to jakby żal że grzechu nie było, czy przez ten koniec załamany logicznie?
puenta wieloznacząca, dobra, dwie połowy nic, super!
pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ciekawi mnie to perwersyjne okno na końcu:P, na końcu...daje dużo do myslenia, a całość? to jakby żal że grzechu nie było, czy przez ten koniec załamany logicznie?
puenta wieloznacząca, dobra, dwie połowy nic, super!
pozdrawiam

Mnie też ciekawi to okno na końcu ale peel mi się nie zwierza... ; )
Dzięki.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witam i już piszę co znalazłam w "prostym"
każda historia się kończy; dobrze jak dobrze:)
jasność bywa sprzymierzeńcem w kilku płaszczyznach i
nieraz warto by było sobie coś tam odpuścić, ale jeśli
zamiar pozostaje w sferze marzeń to w efekcie mamy nic
podzielone na pół (dwoje ich było)
efektowne "dwie połówki niczego"
Pozdrawiam i niech Autor wybaczy - prędzej
bym przygotowała scenografię niż porządny komentarz, ale proszę
docenić:)) Starałam się:>)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witam i już piszę co znalazłam w "prostym"
każda historia się kończy; dobrze jak dobrze:)
jasność bywa sprzymierzeńcem w kilku płaszczyznach i
nieraz warto by było sobie coś tam odpuścić, ale jeśli
zamiar pozostaje w sferze marzeń to w efekcie mamy nic
podzielone na pół (dwoje ich było)
efektowne "dwie połówki niczego"
Pozdrawiam i niech Autor wybaczy - prędzej
bym przygotowała scenografię niż porządny komentarz, ale proszę
docenić:)) Starałam się:>)

Doceniam, Marusiu.
Jasność bywa sprzymierzeńcem... : ))
Komentarz porządny ale scenografią do wiersza, też bym nie pogardził... ; )
Dzięki.
Serdecznie...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...