Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Połowa mojej pracy polega na przeszkadzaniu sobie w tym,
co przychodzi mi z największą łatwością”
Francis Bacon

To taka strata czasu uczyć się
przemijania z kobietą. Zastanawiać się
nad suspensem zakładania nogi na nogę , wyrażania
granic między końcem papierosa a początkiem jej ust.

Przecież miałem iść na wojnę.
Rozpruć kurz pokrywający blade okładki i ślepo
ryjąc ciszę, przewracać się z kartki na kartkę.
Myśląc.

Jestem.
Zeskrobuję z ciebie stereotypy piórem. Piżmowy dekolt
to tłuszcza, której uległ nie jeden głupiec.
Widać piekło nie zaczyna się na końcu penisa.

Piszę więc do Małgorzaty z Moskwy aby nie wstawiała się
za mną ubabrana nagością. Wolę posiąść antałek wina,
sczeznąć w ramionach wielkomiejskich poetów,
spać z głową w kołach tramwaju i być kimś.

Moje koty nigdy nie czytały Bułhakowa.
Mimo to są.

Opublikowano
spać z głową w kołach tramwaju i być kimś.

podoba się,
podoba się całość,
nie podoba się świat bez kobiety; winny zamiennik, ramiona poetów...to nic, wobec
ubabranej nagością Niebieskookiej. :)


pozdrawiam
Opublikowano

Tak za bardzo, to nie wiem co tu jest o kobietach - o narcystycznym peelu, wiele. Odrzucenie seksualności/ stereotypu kobiety ( jedynego w wierszu ! ), nie niesie jakiejś nowej " wiedzy " o kobiecie. To raczej wyraz pewnych zaburzeń/ wyborów emocjonalnych - nie zasługujących na owe " bycie kimś ".
Konie również nie czytały Bułhakowa. Mimo to są.
Po intrygującym początku :

To taka strata czasu uczyć się
przemijania z kobietą

spodziewałem się czegoś więcej niż " wielkomiejskiego " bicia piany...
Niezły warsztat.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Po przeczytaniu 1 strofy z ciekawoscia chcialem czytac dalej bo byla naprawde niezla, ale niestety na tym sie skonczylo.Jakos pozniej przejaskrawiles to wszystko, juz to szlo w strone bardziej tandety niz dobrej poezji.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Tak, należy im się cześć i chwała po wieki. Pozdrawiam!
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
    • @Manek Szerzenie mowy nienawiści??? Przecież nie skłamałem w ani jednym wersie!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...