Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tuan Jim

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Tuan Jim

  1. Tuan Jim

    Marzyciel

    Nieestetyczne to sa twoje oceny. Smieszne i zalosne. Ja juz pomijam ocene wiersza, ktory jest ciekawy(cokolwiek to znaczy w tym kontekscie). Jak chcesz kogos oceniac, to sie wysil bardziej. Takie komentarze to mozna pisac komus kto rzeczywiscie pisze tragicznie, ale w tym przypadku tak nie jest, widac potencjal. Pozdrawiam
  2. Tuan Jim

    konkluzja

    Moni ten wiersz Ci nie wyszedl. I wiecej nic nie mowie.
  3. No dobrze, wierze ze sie starales. Czasami tak jest ze sie czlowiek meczy nad wierszem i chcialby go juz skonczyc po paru wersach bo jakos weny brakuje. Jednak jak na "wymeczony" to chwilami calkiem niezly tak jak pisalem:) U Ciebie przynajmniej mozna jakos skomentowac bo tu niektorzy daja z siebie wszystko, ale pomimo ich staran ich wiersze sa tak slabe ze czasami spadam z fotela:) Totalna amatorka. W sumie dobrze ze pisza ale na sile nie ma sensu.Czasami troche sie smieje jak czytam jak tu ludzie sobie slodza, amator amatora komplementuje:) z drugiej strony poezji nie trzeba rozumiec, trzeba ja czuc. Jak komus sie jakis marny wiersz podoba to niech sie podoba. Nie wszyscy przeciez sa koneserami i nie wszyscy maja wysokie poczucie estetyki. Pozdrawiam
  4. I znowu to samo dobry a chwilami slabiutki. Podoba mi sie tytul i to ze celowo wiersz ma 3 strofy adekwatnie do tytulu.Ten kawalek niezly. Wiesz, wychodząc z łóżka nie oczekiwałem, że zrozumiesz intymność, studium konstelacji pieprzyków i wzory na skórze zostawione przez włosy. Według ciebie rytuał sprowadza się do parzenia kawy, śniadania i szybkiego pozbycia się zapachu nocy. Ale juz nstepne 2 wersy nie wiadomo po co. Tak troche jakbys probowal szokowac na sile, ale nie wychodzi Ci troche to bawienie sie emocjami. Gdy całowałem martwe czoło dziadka, smakowało tak samo jak nasz pierwszy raz. Druga strofe usynalbym od razu. Natomiast 3 strofa znowu niezla. Ale pointa jest taka ze widac potencjal. Pozrdawiam ps. jak bede mial wiecej czasu skomentuje dokladniej i ocenie
  5. Tuan Jim

    klękam...

    Ja tam sie zgadzam z opinia nAzGuL22. Tani sentymentalizm .. amatorka po prostu.
  6. Tuan Jim

    *** ( zagubiona )

    Wiersz bez wyrazu. Slaby, smieszny wrecz. "Proszę Pomóż mi trafić do Ciebie Nim obudzą się ptaki " A ten fragment po prostu papierowy, nijaki.
  7. "Zatapiam paznokcie głębiej Naruszając Twoją wewnętrzną przestrzeń Drapiąc duszę Do krwi Zostawiając blizny" Nie jest to poezja najwyzszych lotow. Natomiast w tym co zacytowalem mimo wszystko jest cos fajnego.Takie bardzo sugestywne.Reszta jest slaba.
  8. Po przeczytaniu 1 strofy z ciekawoscia chcialem czytac dalej bo byla naprawde niezla, ale niestety na tym sie skonczylo.Jakos pozniej przejaskrawiles to wszystko, juz to szlo w strone bardziej tandety niz dobrej poezji. Pozdrawiam
  9. Po przeczytaniu 1 strofy z ciekawoscia chcialem czytac dalej bo byla naprawde niezla, ale niestety na tym sie skonczylo.Jakos pozniej przejaskrawiles to wszystko, juz to szlo w strone bardziej tandety niz dobrej poezji. Pozdrawiam
  10. Tuan Jim

    zaduma jesienna

    No nie ma za co. Ja mimo tych slow doceniam sam fakt ze piszesz, wiem ze to nie jest takie proste szczegolnie jak sie jest esteta czlowiek pisze i caly czas wykresla to co mu nie pasuje. Wiesz naprawde uwazam ze te wiersze na tym forum sa nijakie, mala tu piekna, czegos co porusza.Ja osobiscie lubie wiersze biale, uwazam ze nie da sie budowac patosu uzywajac np. rymow dlatego sam nigdy tego nie robie.I lubie taka poezje cos a la Baczynski, Wojaczek, Auden.Moglbym jeszcze tu paru wymienic.Zreszta zacytowalem fragment ktory jakos szczegolnie do mnie dociera, dotyka jakis glebszych przestrzeni serca.Cos w stylu "Mówię do ciebie tak cicho jak ptak co o poranku słońce upuszcza w twoje oczy"-Wojaczek W ogole duzo czytalem poezji polskiej i zagranicznej.Malo jest poetow ktorzy do mnie docieraja. Ps. Czekam na wiersz. Pozdrawiam
  11. Tuan Jim

    zaduma jesienna

    Nie chce krytykowac bo widze pewien potencjal. Fajnie sie bawisz slowem ale potrzeba cos jeszcze. Wiesz z prawdziwa poezja jest tak ze czytasz i plyniesz. Ja nie plynalem czytajac twoj wiersz. Chwilami troche meczace to bylo.Ten wiersz wymyka sie gdzies przecietnosci ale zarazem bardzo mocna sie o nia ociera. Wloz w pisanie wiecej emocji. Znasz pewnie wiersze Baczynskiego. Wklejam jeden kawalek z jego wiersza znany chyba wszystkim. Moim zdaniem jeden z piekniejszych kawalkow w historii poezji o ile nie najpiekniejszy. Wspanialy, mistrzowski, taka kwintesencja artyzmu. Uchwycenie tego co jest poza slowami. Sprobuj napisac cos bardziej emocjonalnego, wylewnego. Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze róża nocy i mienie świat gałązka, strzępem albo gestem, potem niemo sie stoczy, smuga przejdzie przez oczy i powiem: nie będąc - jestem Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę, usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte, w muszli twojego ciała szumiące snem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...