Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bez win i zasług
ale słabiutko?

jakie błędy popełniłam?

Winy nie ma, bo przesłanie szlachetne. Zasług, też nie, bo wykonastwo dożynkowo/ ekologiczno/ misyjne - czyli nudne. Ale to tylko moja wrażliwość/ niewrażliwość. Zdania w tym względzie, jak zauważyłaś, są podzielone.
Opublikowano

H.Lecter napisał

"Winy nie ma, bo przesłanie szlachetne. Zasług, też nie, bo wykonastwo dożynkowo/ ekologiczno/ misyjne - czyli nudne. Ale to tylko moja wrażliwość/ niewrażliwość. Zdania w tym względzie, jak zauważyłaś, są podzielone."

czyli mam rozumieć, że kierujemy się jedynie wrażliwością?
mam "pamięć węchową"
czuję zapach chleba z piekarenki w której pracował i był współwłaścicielem dziadek
czuję zapach mącznego pyłu który pokrywał każdy cal powierzchni
czuję zapach ziarna jeszcze w kłosach

może dla Pana to nudne "wykonastwo dożynkowo/ ekologiczno/ misyjne" i dał temu wyraz przymiotnikiem "słabiutkie"

wg mnie "słabiutkie" różne "nudne"
brak tu logiki w wypowiedziach

a może zmienił Pan zdanie?

pozdrowienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Więcej zapachu w twojej odpowiedzi, niż w wierszu...
Zdania nie zmieniłem. Hołd płodności, wyjałowione miasta, marzenia małego człowieka - nie pozwalają na to. Skoro brak logiki w wypowiedziach, to niepotrzebnie się przejmujesz.
Do następnego " wypieku ", porzeczko. Może i ja poczuję " zapach "...
Opublikowano

a autorka pisze dla siebie czy czytelników? ja też mogę powiedzieć że u mnie nic nie zrozumiałaś, ale trzeba pisać tak, zeby odbiorca był zadowolony. tkwienie autora w przekonaniu o wartości swojej sztuki bywa zgubne.

Opublikowano

taka szkolna recytacja o dobrodziejstwie plonów,najpewniejszego zawodu świata czyli piekarza, i o słowie chwalącym...w obrazkach jak z elementarza;
to dopiero rybka, czyli temat do zrobienia, bo że tak wyeksploatowany - tym większym zdaje się wyzwaniem;
to co tu czytam dobre - do "Płomyczka";
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rozumiem - jest Pan zajętym człowiekiem
na
"chleba naszego powszedniego" brakuje Panu czasu
zbyt "wyeksploatowany" temat

czy będzie wielkim grzechem gdy nie będę miała czasu na pańskie wiersze?
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Księżyc ma zawsze ma swoją ciemną stronę może dlatego. Nigdy nie wiadomo gdzie się trafi.
    • @Leszczym dziękuję bardzo :) 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Też tak myślę, a "Skacz ze mną na bombę" ostatnio cały czas przesłuchuję, teledysk też jest świetny :)
    • Biedne dusze w kajdanach betonu, Stawiane niejednokrotnie do pionu, Wpajany bezdenny kult posłuszeństwa, Dający posmak pustego zwycięstwa.   Prowadzi to do wielkiej indolencji, W rozpoznaniu sensu egzystencji, Brną, lgną, idą, biegną… pielgrzymi absurdu, Do swego bezwartościowego brudu.   Rączki, jak na zawołanie składają, Ile trzeba, tyle pieniędzy dają, Czarnym mafiozom - siedziba Watykan, Wyzyskujący każdego ponad stan.   Wychowani pod nadzorem komuny, Zajmujący niewolnicze trybuny, Posiadający ten represyjny gen, Chcą bardzo zrzucić przebudzonych ze scen.   Jednak, iskra pradawnej prawdy się tli, Sprawi, że ci źli będą głośno wyli, Czas zakończyć spustoszenie ludzkości, Rozpocząć przebudzenie z ciemności.   Wyzbądźmy się kataklizmu systemu, Bo ten zaszkodził byciu człowieczemu, Metafizyczny bunt już się zaczyna, Oto jest - nasza szczęśliwa nowina!   System - był, jest i będzie moim wrogiem, Nie pozwolę by był dalszym wymogiem, Ja, jako stara, światłoczuła dusza, Myślę, patrzę, aprobatę zagłuszam.   Kochani wy moi, bracia i siostry, Wbijemy w ziemię niewdzięczne monstry, Nie siłą i dumą, którą ci lubią, Miłością i prawdą, którą ci gubią.   Uśmiechem, empatią, wędrówką duszy, która pozbawia tych Ziemskich katuszy, Mistyczna prawda się zawsze obroni, Bo ta od zepsucia ciemnego stroni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Sylwester_Lasota …wówczas ze Wschodu, dziś z Zachodu, bo marksizm w Europie ma się lepiej niż w USA; nie, nie odrobiliśmy lekcji, ale wciąż można wrócić do korzeni chrześcijańskich i wolności wewnętrznej, danej nam od Boga, pozdr.
    • Pod poezji władaniem prośby wysyłałem, pragnąc, by w strzelistości sklepienia wpadały, w których widmowe marzenia — do tej nocy trwały, by trwożyć moje myśli, które wam oddałem.   Dzisiejsze pomroki, co głucho spoglądały na moje liche żale — w cierpienia odziane, gdy łzą obserwowałem uczucia wyśmiane, jakby wszystkie wasze córy spleen zrzucać chciały.   Lecz otchłań się na warstwy gniewne rozstąpiła: niebo w drżenia porosło, płaczem chmur spłynęło, a ziemia suszą trwała, wilgoć rozproszyła.   Przede mną groteskowa smukłość rosnąć poczęła, kończynami obrosła, wyrazistą czaszką, twarzyczką niewiasty, co w takim pięknie płynęła…       (ps. Kontynuacja wczorajszego wiersza)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...