Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

obudził bóg małych rzeczy
dzień tak bezwstydnie jesienny
że muszę uważać by przypadkiem
czegoś nie napisać
za takie na przykład
dwanaście tysięcy opadających
szeleszczących parasolek
pachnących cynamonem
panowie poeci wdeptali by mnie w papier
mógłbym zasłonić się Platonem
lub odsłonić to co poniżej pasa
to im często wystarcza
ale rogaty kogut dobosz
nie da się nabrać na ten humbug
wieczorem przyśle do mnie
dziewczynę od kolorów
i zabierze za karę
z jednej ręki słońce
z drugiej
mgłę

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

witaj :)
jak dla mnie tekst jest trochę niespójny. są momenty
naprawdę ciekawe, niestety są też mniej. proponuję
niewielką amputację. oczywiście to poniżej to tylko
moja luźna propozycja.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




pozdrawiam serdecznie Karolina :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No super!! Fajnie się czuję po przeczytaniu. Natrzaskane aż miło.
Wierszyk autentycznie zdystansowany i zabawny, co się nie sili na.
Plusisko.

W końcu znalazłaś u mnie, coś dla siebie. Dzięki, Fanaberko. Pozdrawiam ciepło.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            dni nie kończą się tak szybko       póki żyjesz trwasz oddychasz       gdy zwiśniesz spadnij w nurty       w których miłość też rozkwita   Bardzo ładnie napisałeś, fajny tytuł.
    • Dzień długi, kolejny. Bez tytułu, smaku, treści. Smutny, ciasny, tłoczny  ode mnie samej. Wisi jak mgła między ścianami.  Leżę. Siedzę. Nie ruszam w dal. Czas przemyka bokiem,  nie pytając, czy go potrzebuję. Wczoraj? Jakby było tym samym, co dziś i jutro. Bez znaczenia czasu, godziny, pory. Ciężar ciała?  Bardziej myśli. - Zamykam oczy, w głowie tysiące miejsc, zdarzeń, twarzy. Jestem wszędzie jednocześnie,  lecz niespójnie, chaotycznie, bez porządku zdarzeń, lat i ludzi. Bywam w miejscach,  gdzie działy się początki przygód, gdzie coś się zaczynało lub kończyło. Przemyślam, rozmyślam, wymyślam wersje, które mogłyby się zdarzyć. Jeszcze bardziej  budując korek w głowie. - Znam wielu ludzi. A może ich nie znam? Twarze obce, choć znajome. Bliskie, lecz z innych światów. Nie do mnie, albo ja nie do nich. Nie pasuję. Lub nie chcę pasować?  Chcę nowych słów. Spojrzeń. Dotyku. Braku lęku. Ciszy bez chaosu. Lecz jestem sama, ze świadomością, że nawet wśród ludzi czuję się inna, obca. - A ja? Szukam. Lecz nie wiem czego. Może siebie? Czasem... Czasem czuję delikatną woń w mgle szarej, przebłysk różu w płomieniach ognia, na głębokim morzu. Śmiech. Taniec. Muzykę. Smak ciepła -  ciepła bliskich. Jeszcze chwilę tu pobędę. Daj mi chwilę. Poszukam. Pomyślę.
    • @Jacek_Suchowicz... wywala mnie z mojego okienka.. nic nie rozumiem. a kleiłam wersy...         chłop w podwórzu - kulturysta ? - w klatce kury gania       to dlatego ciągle brudna no i fetor.... "leci"... ;)       w wyobraźni przędzie nici - by tak przepiórzyca jakaś       ale całkiem na poważnie - woli kury macać   czas ucieka, ale idźmy z nim.. w parze... :) pisząc np. riposty na nasze wierszyki... mnie nie zawsze myśli po torze rymów idą. Jacek, dzięki.  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... i mnie się taki podoba.
    • Dołączam do pochwał.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...