Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Podoba mi się Dominiczko! To jest haiku!:) Troszkę to "nawołuje" mi tu nie pasuje, ale to tylko moje odczucie. Ale ogólnie super! Ps. A może zamiast "nawołuje" wstawić "oczekuje na"? Pozdrawiam ciepło!

Uznałam, że oczekuje, byłoby zbyt oczywiste... keja nawołuje zbłąkane żagle, które powinny na noc powrócić. Takie jest moje odczucie. Ale dzięki za ciepłe słowa, myślałam, że i tym razem nie popisałam się zbytnio. :))
Opublikowano

Oczywiscie, że - "nawołuje" !
Ale można też odwrócić sytuację:

wieczór (na Krzywym)
zbłąkane żagle
wypatrują kei

Chociaż - pierwotna wersja, gdzie keja (rodz. żeński) - wypatruje, jak kobieta - tych co wyszli "w morze" - jest bardziej romantyczna:))

M.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Dominiko,
podoba mi się nastrój, ale "nawołuje" to moim zdaniem przenośnia,
a "zbłąkane" to nadinterpretacja.
Może napisać po prostu to, co można zobaczyć:

wieczór
jeszcze jeden żagiel
do kei

Mam nadzieję, że nie zepsułam Ci tego klimatu.

Pozdrawiam,
jasna :-))
Opublikowano

Owszem, można uznać słowo nawołuje jako personifikację. Ale, czy słyszałaś kiedyś przepiękną grę jachtów czekających na kei? Wanty uderzają o maszty, a może to szekle uderzają o wanty... :) To dzwonienie jest niczym nawoływanie. Wczoraj jachcik, którym wypłynęłam powrócił jako ostatni... puste miejsce przy kei było takim oczekliwaniem na powrót żaglówki. Wszak wszystkie wracają zaraz po zachodzie słonca.
Co do zabłąkanych żagli- tu prędzej ustąpię.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ależ w zupełności przyznaję Ci rację. Taka "muzyka" jachtów na kei jest bardzo ładna
i może wywoływać różne skojarzenia.
Chodziło mi tylko o użycie wyrazu "nawołuje".
Coraz częściej do haiku przemycane są różne środki poetyckie. Być może i słusznie.
Jeśli są ładnie zamaskowane, to przymykam oko :-)).
U Ciebie mimo fantastycznego klimatu trochę mi żgrzytnęło.

Nie chcę, abyś mi ustępowała. Chcę się tylko podzielić swoim zdaniem i wysłuchać Twojego,
ale to Ty decydujesz o swoim utworze.


Z pozdrowieniami,
jasna :-))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk :) oj będę. Tak @huzarc mnie rozgryzł i to rozgryzienie bardzo mi smakuje :) dziękuję Wam za wejście w tekst, to dużo dla mnie znaczy. Miłego :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pięknie :) Dziękuję i Tobie też. Rozsmakuj się :) @Berenika97 i co ja mam Ci odpowiedzieć? :) Odbierasz tak jak chciałam by był odbierany i za to Co bardzo dziękuję. Pozdrawiam Cię i Pana Męża i szczęścia Wam życzę mnóstwo :)  
    • jesteśmy między ciszą a rozszeptem nieśmiałym niczym jeszcze przez chwil parę   nawet nie słowem nie przedtem niesensem   twym niczym któremu musisz dać wiarę   będziemy wierszem szmeranoszemranym wybranym spomiędzy szeptu i ciszy   nie tylko słowem a zapamiętaniem   przedtem i teraz niesensem logicznym      
    • @Berenika97 jeszcze dopiszę dwa wersy do tej zwrotki a puenta jest jakby połączona z górnym wersem odnośnie wyższego celu w kontekście wjery jakim kieruję się ta postać
    • Życiostajność "Jeśli chcesz rozśmieszyć kota, opowiedz mu o swoich planach" fraza-przekrętas, tylko dla ciebie. we wczorajszej baśni, tuż przed nastaniem świtu diabeł-Kopciuszek wybiegł spłoszony gubiąc na schodach lewe kopyto. śmieszne, prawda? dzisiaj opowieść mutuje, na jedną noc zmieniam się w niepoprawnego menofila. i częstujesz mnie różyczkami, rozsiewasz je po mojej bieli. zaraz zjawią się posłannicy nieco przyblakłego mnie-księcia, okaże się, że to mi brakuje części nogi. złotooki, przycupnięty w kącie kot będzie patrzeć ze zgrozą, jak żołdacy wyciągają mnie z pokolorowanej pościeli na kolejny bal bez morału (jest zdecydowanie za wcześnie na tak poważne i parszywe słowo jak koniec, a je właśnie zapowiadałoby umoralniające puencisko). kim będziemy, w które rejony, na łąki usiane jakimi rodzajami kwiatów rzuci nas wyobraźnia? Rafał (Florian Konrad) Ganżuk  
    • przed lustrem stoi strach myśli bać się czy nie tego co widzę   przecież moja twarz nie jest łatwa nie do głaskania   stoi przed lustrem i kombinuje jak na  siebie patrzeć by nie przegrać 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...