Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj:)Dawno nie zaglądałaś na org:)
Hm...Interesujące hai. Podoba mi się:) Wydaje mi się jednak, że może warto byłoby "wyrzucić" określenie"stara", albo zastąpić je innym, nie sugerującym, że pęknięcie struny spowodowane było starością instrumentu....Zawsze może być jakaś inna przyczyna owego pęknięcia. Ja pomyślałam o nieco bardziej drastycznej. A może to zły pomysł?:)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Kasiu,
dziękuję za miłe powitanie.
Przy okazji winszuję publikacji na asahi :-).

Jeśli chodzi o moje haiku to po trosze masz rację.
W tym samym momencie kiedy pojawił się Twój komentarz,
na blogu zmieniałam to haiku, ale nie tak, jak sugerujesz.
W ostatnim wersie zabrakło mi miejsca dla "ostatniej" pękającej struny.

Dzięki za słuszne uwagi.

Serdecznie pozdrawiam,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Witaj Kasiu,
dziękuję za miłe powitanie.
Przy okazji winszuję publikacji na asahi :-).

Jeśli chodzi o moje haiku to po trosze masz rację.
W tym samym momencie kiedy pojawił się Twój komentarz,
na blogu zmieniałam to haiku, ale nie tak, jak sugerujesz.
W ostatnim wersie zabrakło mi miejsca dla "ostatniej" pękającej struny.

Dzięki za słuszne uwagi.

Serdecznie pozdrawiam,
jasna :-))
Dziękuję:)
Podoba mi się nowa wersja:) Obie mi się podobają:), ale chyba ta druga jest bardziej wymowna.
Nie wiem dlaczego, ale w pierwszej chwili ta pękająca struna skojarzyła mi się nie tyle ze starością, co z jakimś silnym uderzeniem (może podczas jakiegoś mocnego koncertu:)) lub z z uderzeniem spowodowanym zwykłą agresją). Stąd ta uwaga:) Buźka!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwsza wersja lepsza, ta ostatnia struna moim zdaniem jakaś przekombinowana?
Pamiętam, jak swojego czasu długo sprawdzaliśmy z kumplami w sklepie brzmienia
gitar - tej samej firmy - zanim zdecydowaliśmy się którąś kupić.
Struna sama w sobie nie daje tego, co pudło gitary, czyli coś w tym stylu:


gitara bez strun
ciągle słyszę rezonans
starego pudła



Ale to tylko tak, przy okazji, bo z przyjemnością wniknąłem :)
Pozdrawiam.
.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pierwsza wersja lepsza, ta ostatnia struna moim zdaniem jakaś przekombinowana?
Pamiętam, jak swojego czasu długo sprawdzaliśmy z kumplami w sklepie brzmienia
gitar - tej samej firmy - zanim zdecydowaliśmy się którąś kupić.
Struna sama w sobie nie daje tego, co pudło gitary, czyli coś w tym stylu:


gitara bez strun
ciągle słyszę rezonans
starego pudła





Ale to tylko tak, przy okazji, bo z przyjemnością wniknąłem :)



Tak naprawdę, to była moja mandolina.
W szkole nie lubiłam na niej grać, ale gdy pękła ostatnia struna, na której syn coś tam sobie
wygrywał no to... No wiesz... Nigdy potem nie słyszałam na żywo mandoliny.

Cieszę się, że przywołałam miłe wspomnienia. :-))



No tak było Pietrek.

Dzięki :-))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • śpiewy szepty rozmowy radość płacz i śmiechy jak poblaski odbicia z tej strony jeziora gdzie ton żaden nie cichnie lecz migoce świeci i zdaje się nie gasnąć nigdy nie mieć końca   niczym w tyglu pasiece gdzie wściekła wre praca a treść nikła przemienia się w jazgot i syki w którym jedno się w drugie stapia przeistacza dyszy dudni bulgoce i gorejąc kipi   wieczorem kiedy słucham odległej twej mowy spokojny choć zmęczony od dnia wrzawy wrzasku słyszę szum w którym ginie wołanie i spowiedź i ten syk sunącego nieuchronnie piasku
    • @Simon Tracy Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Lenore Grey Piękny i co najważniejsze dla mnie... mocno modernistyczny wiersz o miłości.  
    • bławatek chce śmiać się dorzecznie tu dźwięcznie tu tudzież grzecznie a kaczeńce nie chcą się kłaniać tu miłość się musi doganiać bratek zaś kocha się zawzięcie do rak oczywiście pnięciem a Lilie są słodkie niczym miód ożywcze jak to cud jeszcze te Konwalie chcą sobie śpiewać miałczeć i ciepłem dogrzewać jeszcze i róże wołają się na wskroś chcą sobie pachnieć dostrzegać niby coś a Tulipany nie chcą tej nagany za swój byt wybrany zaś Krokusy są złotem przykryte swym żółtym bytem a ten pan co złapał Jelenia szuka kwiatów od korzenia szuka miłości i radości aby się w cieple nosić z wdzięczności bo rodzi się moc dojrzewania taka to ludzka słoneczna mania bo rodzi się duża cierpka moc miłosna jak stokroć z stu proc i jeszcze stokrotka onieśmiela płatkiem zboża się wybiela jeszcze jej futerko zakochało wielki uśmiech darowało
    • Życia gasną jak żarówki. A ja tylko spaceruję po pełnych bólu i zapomnienia. Teraźniejszości Himalajach. Usiadłem pod półką szkieletów. Stąd prowadzą w przyszłość drogowe krzyżówki. Za każdym zakrętem czyha strach.   Trzeba nauczyć się żyć i zdychać jak bezdomny pies. Siedzieć cicho, gdy czeszą pod włoski. Czerpać ostatni dobytek z pustych kies. Wrosnąć jak pleśń w ten krajobraz miejski.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...