Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zrzucę z siebie marzenia
włożę kask z apatii
zamknę się w skorupie obojętności


i popędzę
przed siebie

rozżalona

gdyż kopnęło mnie

szczęście...

[sub]Tekst był edytowany przez Malena Lebrun dnia 16-06-2004 01:14.[/sub]

Opublikowano

O tym szczęściu, co to kopie, dobrze czasem powiedzieć-fakt.

Ale mam zastrzeżenia natury praktycznej: najpierw należałoby się otrząsnąć, a potem wleźć do skorupy, bo odwrotna kolejność może grozić urazem, zwłaszcza, że kask wkładamy na końcu tuż przed pędzeniem przed siebie ( w tej skorupie?!)

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Joanno, masz racje – taki powinien być logiczny ciąg zdarzeń, ale czasem, gdy szczęście kopie ta logika gdzieś umyka.
A czy można pędzić w skorupie, ja myślę, ze to zależy, jak kto sobie te skorupę wyobraża – ja myślę, ze czasami można, choć łatwe to nie jest.
Dziękuję, ze zaglądnęłaś tutaj.

Opublikowano

mam wątpliwości natury rzeczowej, jakiś dziwny rodzaj apatii.
Apatia - uczuciowa obojętność wobec podniet, brak zainteresowań i skłonności (na skutek znużenia psychicznego lub fizycznego lub w pewnych chorobach psych.); nieczułość, niewrażliwość, otępiałość, odrętwiałość (Wł. Kopaliński)
Jak takie coś może prowadzić do ruchu, ba, pędu. Pędzic będąc zamkniętym w skorupie rozumiem, ale pędzić apatycznie, no chyba że to przenośnia dotycząca żółwia. Albo peel kłamie, albo jeszcze nie potrafi wyrazić tego, co odczuwa. Nic to, niech próbuje, może mnie kiedyś zaskoczy.
Pozdrawiam i pisz dalej, zaskocz mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Pozwoliłem sobie trochę zmienić, w dobrej wierze i z szacunkiem:   Już idzie, by stanąć blisko, tam gdzie Jej szukasz codziennie. Wzlot uczuć, gorąc serca, to wszystko, co wam do szczęścia potrzebne.
    • @sisy89 Dużo tu czułości, delikatności, ale też dojrzałości w spojrzeniu na relację. Nie ma tu taniego romantyzmu — zamiast tego jest refleksyjność i intymność, co czyni wiersz naprawdę wartościowym.
    • @Berenika97 Piękna, dojrzała fraszka z mocnym przekazem i subtelną puentą. Porusza tematy bliskie każdemu i czyni to z klasą.
    • @Waldemar_Talar_Talar To dojrzały, refleksyjny utwór. Mimo prostoty języka niesie głębokie przesłanie. Można go odczytywać jako próbę oswojenia się z tym, co nieuchronne – i to właśnie czyni go wartościowym. Twój wiersz porusza uniwersalne, trudne tematy: śmierć, smutek i żal. Są one ujęte jako nieuniknione elementy ludzkiego życia – „życiowe wariacje” – co jest trafnym i filozoficznym podejściem.
    • siedzę w tym barze z piwem za dwa dolce i dziwką, co pachnie jak spalony toast. wszyscy tu czekają — na koniec zmiany, na wygraną w totka, na śmierć z klasą. a klasa tu umarła w '87. facet obok gada o swojej kobiecie, że go zdradziła z pastorem. pastor podobno ma lepsze auto, i większe poczucie winy. może też większego fiuta — nie wiem, nie pytam. w łazience śmierdzi krwią i wybielaczem, jakby ktoś próbował zedrzeć z siebie czas paznokciem. kiedy wracam do stolika, kelnerka mówi mi, że wyglądam na zmęczonego. mówię jej, że to nie zmęczenie, to życie mnie przeżuło i wypluło jak pestkę wiśni. śmieje się. ma ładne zęby jak na kogoś, kto widział tyle, co ja. wracam do domu, pies szczeka, kot nie żyje, a listonosz zostawił rachunek za wodę, której nie mam i światło, którego nie chcę. odpalam papierosa, patrzę w ścianę, i myślę, że jutro będzie dokładnie takie samo. i to, kurwa, najlepsze, na co mogę liczyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...