Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Eloi Eloi lema Sabachthani [tłum.Boże, mój Boże, czemuś mnie opuścił?]


Rekomendowane odpowiedzi

Na anachronicznym narzędziu wyroków
Wisi człowiek
Nagi z reklamą umieszczoną wyżej
W języku znanym wyłącznie historykom
I Wergiliuszowi

(Za wszystko inne zapłacisz kartą)

A wśród tumanów pyłu przydrożnego
Głos handlarza:
Tanio sprzedam
Tanio

Jakiś jedenastu podejrzanych
typów mówi że Ten
na krzyżu ponoć się poświęca

Ale
(Czy) nikt nie wie dla kogo

Nagle Człowiek krzyczy nieznane bliżej
słowa:
Eloi Eloi lema
Sabachthani

I kona śmierci przysłuchuje się
Kilka płaczących kobiet

A reklama dalej wisi
Wraz z ciałem rzucanym na wietrze
I handlarz znowu wrzeszczy:
Tanio sprzedam
Tanio

[20 czerwca 2008 r.]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłumaczenie w tytule niepotrzebne, powinien to znać każdy wykształcony człowiek.

Wiersz-obraz, moim zdaniem sprawdziłoby się to lepiej np. w teatrze. Byliby apostołowie, Chrystus by wisiał a opok sprzedawcy... to byłoby mocne. W poezji moim zdaniem pomysł się nie sprawdził.

Może napisz sztukę?


Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tak ps się pytam czy każdy współczesny człowiek musi tak wielce angażowac się w sprawę Boga ;) Bóg jest, był i będzie, a obecne rozważania to trylko trend - nudny i mulący, bo chodzi żeby się pokazac i zaimponować współćzesnościa: ale to do Boga będą pamiętać ostatnie Słowa ;)))

On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia

W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia;

Bóg wyrzekł słowo stań się, Bóg i zgiń wyrzecze.

Kiedy od ludzi wiara i wolność uciecze,

Kiedy ziemię despotyzm i duma szalona

Obleją, jak Moskale redutę Ordona -

Karząc plemię zwyciężców zbrodniami zatrute,

Bóg wysadzi tę ziemię, jak on swą redutę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




A może jednak do Warsztatu?
;)
pzdr. b
(ps. inwersje, nieporadność w sformułowaniach, upraszczające kontrasty - wiele jeszcze - doświadczeń - przed peelem)
ps. 2 "jakiCHś"

czemu nie - zgoda; po Warsztacie - do Z-ki! :)
niektóre wyrazy (np. Handlarz - dałbym z małej...) choć domyślam się, kto za tym stoi - Szatan; więc może tym bardziej - zło umie się przebierać; także wyraz "Człowiek"...zrezygnowałbym z teatralizacji - wykrzykników; wyrazy mogą bez nich krzyczeć; ciekawie byłoby napisać: "Ikona śmierci..." TAK w kontraście do tego modnego dziś słowa; no i aby było poprawnie stylistycznie!
pewnie jeszcze coś byłoby do poprawienia, ale nadal uważam że warto -
J.S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Teoria spisku   Budują, piramidę, budują: króla na królowej i królową na królu, samolot - papierowy   zrujnował święte fundamenty, nożem, ścinają, nożem - wierzchołek białego   drzewa i trzy, drzazgi, trzy - pękają: to, dziewięćdziesiąt, to tylko, sześć...   Łukasz Jasiński (czerwiec 2022)
    • In cadunt imperium ratio   I jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany   i jak to mówią oni: my, diabły, my wcielone i wyrzutki: życia - potępione i jak to mówią oni: my, diabły, my   i jak wieniec miłości - podeptany żyjemy: pod obcą nam - wolnością i jak wieniec miłości - podeptany...   Łukasz Jasiński (kwiecień 2019)
    • @Poezja to życie no ja też tak mam:)
    • Wydruk              Wiesz, mój drogi czytelniku, kim ty jesteś: wyjątkowo podłym skurwysynem w polskim mundurze funkcjonariusza bezpieczeństwa publicznego!?           Wiesz, mój drogi czytelniku, to: stary relikt zeszłej epoki - komunistycznej, dokładnie: Polski Rzeczypospolitej Ludowej - Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa, także: aktualnej - Straży Miejskiej, pijesz sobie piwko pod całkowicie legalnym parasolem na warszawskim Starym Mieście, potem: idziesz na spacer - Bulwary Wiślane, a tutaj nagle funkcjonariusz prezydenta miasta - bezpodstawnie ciebie aresztuje i daje ci nocleg, jednak: przed opuszczeniem niechcianego miejsca pobytu - musisz coś podpisać, inaczej: nie oddadzą ci dowodu osobistego i telefonu komórkowego, również: nie pokażą ci wydruku, zrozum: masz tylko trzy wybory - szpital psychiatryczny, rzecznika praw obywatelskich i anonimowych alkoholików, czasami: ktoś bardzo smutny zapuka do twoich prywatnych drzwi - pokazuje ci wydruk: obywatelu, ściśle tajna współpraca - donosicielstwo? A może: wstyd, długi i hańba?           Wiesz, mój drogi czytelniku, jestem filozoficznym poetą - magikiem przepięknych słów i mistrzem ciętej riposty - kiedyś otrzymasz esej, dokładnie: same bezwzględne fakty - bolesne.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2019)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...