Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Drzewa co stały przy bożnicy
Słuchając śpiewu o upadku Syjonu
nic nie mówiły

A gdy przyszła wojna
Z brylantem ze stali
Z nocną błyskawicą
I z gromu odgłosem
Widziały drzewa klęski
Lecz dalej milczały
Gdy SS rozstrzeliwało kulawych po drodze

Konary zobaczyły trupy rozdziobane
I ludzi upadłych do ostatnich granic
Tłumy krzyczące brunatną krew i gorzką ranę
Lecz drzewa znowuż milczały

A gdy kominy wygasły poskromione
w krematoryjnym szale wycięto drzewa
I spostrzeżono nie usta milczące
Ale niemy krzyk rozpaczy który wiatr rozwiewał

[12 czerwca 2008 r.]

Opublikowano

Zakończenie (ostatni czterowers) może być. Reszta jest za dosłowna, zupełnie bez polotu. Poza tym nieodparcie przywodzi na myśl Katyń J. Kaczmarskiego:

"(...)
Jeszcze rosną drzewa,
Które to widziały.
Jeszcze ziemia pamięta
Kształt buta, smak krwi.
Niebo zna język, w którym
Komendy padały,
Nim padły wystrzały,
Którymi wciąż brzmi.
(...)
"

Nihil novi. Zdaję sobie sprawę, że to debiut, więc nie przejmuj się tak bardzo. Moje pierwsze wiersze nie były lepsze (na szczęście tu ich nie znajdziesz ;)), a i obecnym daleko do perfekcji. Jeśli chcesz jeszcze raz podejść do tematu, to doradzę od siebie wykreślenie słów "wojna", "SS", "krematorium", a może nawet "krew" i "rana", i napisanie tego samego bez ich użycia. Powinno wyjść dużo ciekawiej.

Pozdrawiam, życząc udanej przygody z poezją, :)
Drax

Opublikowano

Patos, nieciekawy, szkolny temat, w zasadzie żadna treść - że były drzewa i że była wojna i jakiś krzyk rozpaczy, jak je wycieli. Ja tego nie kupuję, wiem, że była wojna i wiem, co się w jej trakcie działo i wiem też, że każdego dnia wycina się tysiące drzew. Rozumiem, że chciałeś powiedzieć, że całe ludzki cierpienie wsiąkło w te drzewa. No ok, jest to przynajmniej jakiś koncept, ale brzmi raczej jak swego rodzaju urban legeng, niż coś poruszającego. No i nieco w tym wzniosłym poetyzowaniu logika gdzieś uciekła. Spójrzmy na końcówkę, niby czemu mięli by ci ludzie spostrzec usta milczące? Z tego co napisałeś, wynika, że to rutyna, że pod każdym wyciętym drzewem leży para ust - to nieco dziwnie wygląda. Dalej też nie lepiej, wychodzi, że krzyk w dodatku niemy i jeszcze rozpaczy (po tym co opisałeś wcześniej, trzeba być debilem, żeby samemu się nie domyślić, że rozpaczy, więc słowo to jest zbędne) można spostrzec... Spostrzec, to ja rozumiem jako zobaczyć - wiem, że niby wiersz, że rządzi się innymi prawami, ale takie środki stylistyczne jakoś tu nie dają rady. No i jeszcze raz wróćmy do tego patosu - w wojnie i ludzki cierpieniu nie ma nic patetycznego, ani wzniosłego, o tym nie trzeba krzyczeć, wystarczy powiedzieć zwykłymi słowami, bo to się wydarzyło naprawdę i same suche fakty, które miały wtedy miejsce są wystarczające tragiczne.

Widać, że coś tam ci iskrzy z tą poezją, ale za dużo czytasz i inspirujesz się tym co w szkole, a za mało tym, o czym tam wciąż boją ludziom powiedzieć. Poszukaj sobie jakichś współczesnych, żyjących poetów, którzy dalej tworzą i mają się dobrze (np Bohdana Zadury) i ich czytaj.

Opublikowano

ajć, a może to są pomaturalne refleksje?
u mnie w szkole był taki temat na ustnej:
drzewo jako świadek (czegośtam)

nom i z tego co pamiętam kolega miał np. glorię victis
- może to sobie poczytasz - chyba, że masz 13 lat, jak w nicku
to nie, wtedy nie sięgaj.

na wiersz - na razie za mało!
ale perspektywy jakieś są =)

andżelka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
    • Być może, to tekst powtórkowy?                       ♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫♫ spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                   *~<:~) listek tuli śmieszną żabkę by za bardzo nie przemokła w jej serduszku jest odwaga tak jak stała sobie poszła   a ślimaczek co ma rogi szuka sera na swej drodze ja mu z domku wnet przyniosę smakołykiem go wspomogę    motylkowi na skrzydełkach różne wzorki już porosły lubi psocić więc poplątał szarym kotkom długie wąsy    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu    granatowy twardy żuczek piasku liczy wciąż ziarenka tak się spocił że biednemu od tej pracy skórka zmiękła    szyszka wisi gdzieś wysoko lecz się boi tak troszeczkę właśnie spada i rozmyśla może ktoś mnie złapać zechce   kwiatek mały swoją wonią szarej myszce nosek tuli zapach jej się nie spodobał obrażona mknie do dziury    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu   złote rybki są zmęczone bo spełniają wciąż życzenia poprosiły czarodzieja w zwykłe śledzie je pozmieniał    płacze konik na biegunach chcę pobiegać tak jak inne ktoś huśtawki mu odczepił teraz biega całkiem zwinnie    muchomorek kropkowany dzisiaj biega roześmiany a krasnalek co w nim mieszka obijany jest o ściany    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu     przy jeżynach leży orzech co laskowym nazwać można wiewióreczka go ujrzała lecz nie zjadła bo ostrożna   biała chmurka jest cukrowa watą słodką hen na niebie jak ją ładnie dziś poprosisz na patyczku da ci siebie    oj mróweczka jest wesoła radosnego ma dziś dzióbka pyszny obiad dzisiaj zjadła ma więc siłę „motomrówka”    spójrzmy wszyscy ile dziwów zgromadzonych jest tu wokół można spojrzeć raz a dobrze lub radować się po trochu                  (~:]<>~*      
    • Zachwyca mnie ciało niebieskie Ogrzewa Odbija światło Tak subtelnie łączy poczucie Grawitacji   Ten zachwyt krąży we mnie po orbicie Wokół kosmos Czernieje Zza powiek łatwiej wtedy Naszkicować ideał      
    • Aktu tu ci pada gra w ima tuba butami warg, a da picu tutka.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...