Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Często wypływa na wierzch temat publikowania w dziale 'poezja współczesna'. Co zrobić, żeby nie było tam gniotów? Moderować?

Ja osobiście proponuję jako podstawowe kryterium publikowania w zetce przyjąć kryterium drukowalności naszych utworów. Definicja tutaj:

www.poewiki.org/index.php/Drukowalno%C5%9B%C4%87

Przyznaję, że nie jest to zbyt wysoko postawiona poprzeczka, ale przynajmniej jakaś w miarę namacalna granica.

Apeluję, żeby przed zamieszczeniem wiersza w dziale Z., rozważyć, czy nasze dziełko jest drukowalne.

Pozdrawiam

Opublikowano

bez szans

choćby z powodu założenia, które przyjęto w definicji

ta umiejętność konfrontacji niekoniecznie pojawia się u każdego, kto ukończył kurs języka polskiego na poziomie szkoły średniej

niestety

mówiąc krótko: można mieć maturę i mimo wszystko być idiotą:)

Opublikowano

znam "idiotów" namaszczonych tytułem magistra filologii polskiej;
tacy każdą brednię wydrukują sądząc że za tytuł mgr automatycznie należą się honory wieszcza...I prawo do druku mają od urodzenia;
beznadziejne założenie, niestety...
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




buhahaha. czy szanowny kolega, za kryterium chce brać "drukowalność". to tak ja mówienie o muzyce, że jest dobra tylko wtedy kiedy ma swój label.
Przeczytaj, proszę, definicję drukowalności, do której link podałem.
Opublikowano

A czy nie można zastosować jakich procedur, żeby blokować możliwość wklejania w Z fatalnych gniotów, osobom takie piszącym, do których w dodatku nie dociera żadne tłumaczenie?
Nie koniecznie dożywotnio, ale np. kiepski wiersz byłby przenoszony do warsztatu obligatoryjnie, a następnego wiersza autor nie mógłby zamieść w Z przez 1-2-3 tygodnie.
I niech nikt mi nie mówi, że nie wiadomo co tym mianem powinno się określać, bo najczęściej tylko sam autor (nie wiedzieć czemu) nie wie, że gniot napisał.

Opublikowano

Sztuka to nie sztuka demokracji.
Zetka powinna być moderowana (usuwanie złych tekstów do P lub W, z komentarzami lub bez).
Przez kogo? To jest własciwe pytanie do rozważań.
Wszelklie kombinacje z głosowaniem, limitami opublikowanych wierszy itp. to zawracanie głowy.
pzdr. b

Opublikowano

myślę, że nie ma dobrego sposobu, poza zdrowym rozsądkiem czytelników-komentatorów

przynajmniej w tym kształcie tego forum

moderacja taka, jaka była, jest bez sensu: owszem, jakieś ciało, gremium, którego autorytet czytelnicy godzą się uznać - ale to jest w tym kształcie nierealne

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bójka?...:)
ładna wizja świata, był moderator - nie ma moderatora, taki jest efekt tej "bójki", ale czy to była strata? (pomimo całej sympatii do kolegi P. :)
Wiersze były przenoszone do góry i do dołu, sam robiłem to ze sto razy (przed stu laty, gdy byłem młodym i pięknym moderatorem ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bójka?...:)
ładna wizja świata, był moderator - nie ma moderatora, taki jest efekt tej "bójki", ale czy to była strata? (pomimo całej sympatii do kolegi P. :)
Wiersze były przenoszone do góry i do dołu, sam robiłem to ze sto razy (przed stu laty, gdy byłem młodym i pięknym moderatorem ;)
pzdr. b

wiec należałoby ewentualnie przyzwrócić formułe i poinformować, że regulamin się zmienił. ot cała filozja. :)
Regulamin się nie zmienił - cytowałem: stoi w nim jak byk
(byc może miałaś zakodowane jakeiś błedne pojęcie)
pzdr. b
ps. a słówko bójka się przyczepiło do ciebie, bo już po raz wtóry je wsadzasz - przypadek?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                        
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...