Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mam prośbę do Vackera, Olesii, Spiro i Jasia Złego:
czy moglibyście częściej komentować wiersze poetów, którzy faktycznie czekają na Wasze rady i opinie? Szkoda Waszego czasu na wdawanie się w dyskusje z Paniami pokroju Hanna K, bo moglibyście w tym czasie skomentować np. którykolwiek mój wiersz na P, za co byłbym dozgonnie wdzięczny.

Do rozpatrzenia,
Pancuś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę, że znalazłoby się parę osób ze mną na czele. Ale nic na siłę.
Ps: czemu zdecydowali się Państwo wrócić? Pamiętam, że bardzo ubolewał Pan nad poziomem forum i szczerze mówiąc żadnego postępu od tamtego momentu nie zanotowałem.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę, że znalazłoby się parę osób ze mną na czele. Ale nic na siłę.
Ps: czemu zdecydowali się Państwo wrócić? Pamiętam, że bardzo ubolewał Pan nad poziomem forum i szczerze mówiąc żadnego postępu od tamtego momentu nie zanotowałem.
czy ja jestem starszy od ciebie? i jeśli to czy naprawdę tak dużo????:D

mogę mówić tylko za siebie, wróciłem, bo to miejsce ma to do siebie, że się wraca
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Myślę, że znalazłoby się parę osób ze mną na czele. Ale nic na siłę.
Ps: czemu zdecydowali się Państwo wrócić? Pamiętam, że bardzo ubolewał Pan nad poziomem forum i szczerze mówiąc żadnego postępu od tamtego momentu nie zanotowałem.
czy ja jestem starszy od ciebie? i jeśli to czy naprawdę tak dużo????:D

mogę mówić tylko za siebie, wróciłem, bo to miejsce ma to do siebie, że się wraca

Zdaje się, że 2-3 lata ;) W sumie faktycznie z tym Panowaniem przegiąłem.

Planujecie publikować swoje wiersze?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czy ja jestem starszy od ciebie? i jeśli to czy naprawdę tak dużo????:D

mogę mówić tylko za siebie, wróciłem, bo to miejsce ma to do siebie, że się wraca

Zdaje się, że 2-3 lata ;) W sumie faktycznie z tym Panowaniem przegiąłem.

Planujecie publikować swoje wiersze?
najpierw Pan

teraz w liczbie mnogiej, naprawdę zbytek grzeczności:D

ja nie planuję
Opublikowano

To jest stara ekipa orga?

To co ja mam powiedzieć? Albo np. dziadek Bezet czy Stefan Rewiński, czy Masselin, Joaxii i wielu innych ( za pominięcie przepraszam)?
My to już dinozaury :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zdaje się, że 2-3 lata ;) W sumie faktycznie z tym Panowaniem przegiąłem.

Planujecie publikować swoje wiersze?
najpierw Pan

teraz w liczbie mnogiej, naprawdę zbytek grzeczności:D

ja nie planuję

Ta grzeczność to grupowa: do Olesii i Ciebie ;) A gdzie można Wasze wiersze poczytać?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pani dużo rzadziej tu bywa ;) Jeśli chodzi o joaxii nigdy nie widziałem, żeby skomentowała wiersz (odkąd tu jestem), a Pan Stefan i Bogdan zostawiają swoje opinie dosyć regularnie, więc o co tu prosić? ;p

Joaxi wyraża swoją opinię na temat wierszy bardzo rzadko, ale ta opinia jest za to przemyślana i konstruktywna :)
Przy okazji pozdrawiam Joaxi :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


najpierw Pan

teraz w liczbie mnogiej, naprawdę zbytek grzeczności:D

ja nie planuję

Ta grzeczność to grupowa: do Olesii i Ciebie ;) A gdzie można Wasze wiersze poczytać?
a dlaczego do nas razem? czyżby nas coś łączyło? czy ja o czymś nie wiem?
Opublikowano

brak komentarza, owszem jest jakimś komentarzem tylko strasznie nieczytelnym... nie podoba się, nie chce mi się czytać, nie przeczytałem, jest tak świetne, że mi literki na klawiaturze zaparło czy nie mam mnie na forum...

a prośbę rozumiem jako odwieczny problem osoby, która od jakiegoś już czasu siedzi na tym forum. na początku czeka się na każdy komentarz, a kiedy zaczynasz łapać szlif zależy Ci na konstruktywności itd. więc Pancolek zwraca się do "starszyzny" tylko właśnie 1. kogo w tej starszyźnie widzi? 2. do prośby Pancolka chętnie bym się podpisał 3. ale wolę, żeby ewentualnie to co pozostawiam na forum samo z siebie zachęcało do komentowania, aby móc się uczyć
pozdrawiam

Opublikowano

Espena; jasne, że możesz ;))


Olesia; no jeśli nie łączy, to moje myślenie dedukcyjne nie jest najlepsze ;)


Kasia;

'wywoływanie po nickach to nagabywanie
ingerencja w czas innych Forumowiczów to nietakt'

Ale bzdura.
1) To apel do użytkowników zamieszczony na forum. Nikogo nie molestuję na privie i nie każę komentować czyichkolwiek wierszy.
2) Dziwne, że adresaci tego wątku nie pisali nic o nietakcie. Jesteś ich adwokatem?


Stanisławie; super napisane, chociaż nadal każdy komentarz jest równie ważny. Chodzi po
prostu o to, że czas na zajmowanie się zatwardziałymi grafomanami na Z można
spożytkować korzystniej. Np. na grafomanów typu Pancolek, którzy CHCĄ się
uczyć i doskonalić.


Pancuś

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Tyle przecież jej zawdzięczamy, Poprzez liczne burzliwe wieki, Ostoją nam była naszej tożsamości,   W ciężkich chwilach dodawała nam otuchy, Gdy cierpiąc wciąż pod zaborami, Przodkowie nasi zachwyceni jej kartami, Wyszeptywali Bogu ciche swe modlitwy.   Gdy pod okrutną niemiecką okupacją, Czcić ojczystych dziejów zakazano, A pod strasznej śmierci groźbą, Szanse na edukację celowo przetrącono,   To właśnie nasza ojczysta historia, Kryjąc się w starych pożółkłych książkach, Do wyobraźni naszej szeptała, Rozniecając Nadzieję na zwycięstwa czas...   I zachwyceni ojczystymi dziejami, Szli w bój ciężki młodzi partyzanci, By dorównać bohaterom sławnym, Znanym z swych dziadów opowieści.   I nadludzko odważni polscy lotnicy Broniąc Londynu pod niebem Anglii, Przywodzili na myśl znane z obrazów i rycin Rozniecające wyobraźnię szarże husarii.   I na wszystkich frontach światowej wojny, Walczyli niezłomni przodkowie nasi, Przecierając bitewne swe szlaki, Zadawali ciężkie znienawidzonemu wrogowi straty.   A swym męstwem niezłomnym, Podziw całego świata budzili, Wierząc że w blasku zasłużonej chwały, Zapiszą się w naszej wdzięcznej pamięci…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii… Pseudohistoryków piórem niegodnym, Ni ranić Prawdy ostrzem tez kłamliwych, Wichrami pogardy miotanych.   Nie pozwólmy by z ogólnopolskich wystaw, Płynął oczerniający naszą historię przekaz, By w wielowiekowych uniwersytetów murach, Padały szkalujące Polskę słowa.   Nie pozwólmy bohaterom naszym, Przypisywać niesłusznych win, To o naszą wolność przecież walczyli, Nie szczędząc swego trudu i krwi.   Nie pozwólmy ofiar bezbronnych, Piętnem katów naznaczyć, By potomni kiedyś z nich drwili, Nie znając ich cierpień ni losów prawdziwych.   Przymusowo wcielanych do wrogich armii, Znając przeszłość przenigdy nie pozwólmy, Stawiać w jednym szeregu z zbrodniarzami, Którzy niegdyś świat w krwi topili.   Nie pozwólmy katów potomkom, Zajmować miejsca należnego ofiarom, By ulepione kłamstwa gliną Stawiali pomniki dawnym ciemiężycielom.   Bo choć ludzie nienawidzący polskości, W gąszczach kłamstw swych wszelakich, Sami gotowi się pogubić, Byle polskim bohaterom uszczknąć ich chwały,   My z ojczystej historii kart, Czynić nie pozwólmy urągowiska, By gdy oczy zamknie nam czas, I potomnym naszym drogowskazem była.   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…    Pośród rubasznych śmiechów i brzęku mamony, Ni kłamstw o naszej przeszłości szerzyć, W cieniu wielomilionowych transakcji biznesowych.   Nie pozwólmy by w niegodnej dłoni pióro, Kartek papieru bezradnie dotykając, O polskiej historii bezsilne kłamało, Nijak sprzeciwić się nie mogąc.   Nie pozwólmy by w polskich gmachach, Rozpleniły się o naszej historii kłamstwa, By przetrwały w wysokonakładowych publikacjach, Polskiej młodzieży latami mącąc w głowach…   Choć najchętniej prawdą by wzgardzili, By wyrzutów sumienia się wyzbyć, Wszyscy perfidnie chcący ją ukryć, Przed wielkimi tego świata umysłami,   Cynicznych pseudohistoryków wykrętami, Wybielaniem okrutnych zbrodniarzy, Nie zafałszują przenigdy prawdy Ci którzy by ją zamilczeć chcieli.   I nieśmiertelna prawda o Wołyniu, Przebije się pośród medialnego zgiełku, Dotrze do ludzi milionów, Mimo zafałszowań, szykan, zakazów.   Gdy haniebnych przemilczeń i półprawd, Istny sypie się grad, A skandaliczne padają wciąż słowa Milczeć nie godzi się nam.   Przeto straszliwą o Wołyniu prawdę, Nie oglądając się na cenę Odważnie wszyscy weźmy w obronę Głosząc ją z czystym sumieniem…   Nie pozwólmy zafałszowywać historii…  Prawdy historycznej ofiarnie brońmy, Czci i szacunku do bohaterów naszych, Przenigdy wydrzeć sobie nie pozwólmy.   Przeto strzeżmy wiernie ich pamięci, Na ich grobach składając kwiaty, Nigdy nikomu nie pozwalając ich oczernić, Na łamach książek, portali czy prasy…   Nie pozwólmy by upojony nowoczesnością świat, Zapomniał o hitlerowskich okrucieństwach i zbrodniach, By bezsprzeczna niemieckiego narodu wina, W wątpliwość była dziś poddawana.   Pamięci o zgładzonych w lesie katyńskim, Mimo wciąż żywej komunistycznej propagandy, Na całym świecie niestrudzenie brońmy, W toku burzliwych dyskusji, polemik.   O bestialsko na Wołyniu pomordowanych, Strzeżmy tej strasznej bolesnej prawdy, O tamtym krzyku ofiar bezbronnych, O niewysłowionym cierpieniu maleńkich dzieci.   Walecznych ułanów porośniętych mchem mogił,  Strzeżmy blaskiem zniczy płomieni, Pamięci o polskich partyzantach niezłomnych, Strzeżmy barwnych wierszy strofami,   Bo czasem prosty tylko wiersz, Bywa jak dzierżony pewnie oręż, Błyszczący sztylet czy obosieczny miecz, Zimny w gorącej dłoni pistolet…   Ten zaś mój skromny wiersz, Dla Historii będąc uniżonym hołdem, Zarazem drobnym sprzeciwu jest aktem, Przeciwko pladze wszelakich jej fałszerstw…                      
    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...