Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a ja bym takto :
gdyby wtedy znała
mowę kwiatów
dłonie przy białej sukni
trzymałyby bukiecik stokrotek
albo czerwone róże

teraz już wie
wszystko
przez cyklameny

;)
Opublikowano

podmiot liryczny przyjmuje postawę obserwatora. opowiada on nam o kobiecie, która doświadczyła rozstania. bohater liryczny miał za mało wiedzy na temat postępowania wobec osobników płci męskiej. oczywiście teraz to wie, zatem przy następnej okazji może będzie lepiej.

podoba mi się użycie symboliki kwiatów w tekście. sam mam do niej sentyment :P poza tym wiersz jest dość obrazowy, a także wyważony, nieprzeładowany, bez nadmiaru zbędnych słów. mnie przekonuje zarówno tematyka, jak i forma.

pozdrawiam.

Opublikowano

IN
No i jak tu nie posłuchać, IN, orgowej miniaturzystki - masz rację.
Dziękuję za pomysła :)))

Marusia aganiok
Niekoniecznie po tamtej.
Nie ma co przepraszać za bujną wyobraźnię – w poezji to zaleta, a nie wada – dzięki niej różne wiersze, jak i różne interpretacje :)

Egzegeta
Masz rację, cyklameny są bardzo ładne, i aż dziw bierze, że w symbolice wsadzono je do takiego worka.

Adolf
To efekt niefortunnego odchudzenia wersów, ale dobrze, że chociaż treść akceptujesz :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Widać znasz się na rzeczy, tylko zastanawiam się czy lepiej na narciarstwie, czy lepiej na urazach ;)

Mr.Suicide
I jeszcze jedna interpretacja do kolekcji.
Wiem, że lubisz tę symbolikę, czytałam to w Twoich wierszach :)

Bo
To tak, jak z tym czarnym kotem, trzynastką, itp. – na wszystko można zwalić winę ;)

M.Krzywak
Przyda się, dziękuję :)

Baba Izba
Koń pozycja u cieszona ;)))


Dziękuję wszystkim za szepnięcie słowa, pozdrawiam ciepło :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bezpieczniej na zadku, zawsze to większa ochrona zębisków :)))


Saneczkarstwo! Saneczkarstwo to przyszłość, moje panie!


Co do meritum:

strzelnica - 8/8 trafień:)
(choć wersja INki też fajna).

Aż sobie sprawdzę te cyklameny, nazwa brzmi godnie i płomiennie.

Miłego dnia Beenie!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bezpieczniej na zadku, zawsze to większa ochrona zębisków :)))


Saneczkarstwo! Saneczkarstwo to przyszłość, moje panie!


Co do meritum:

strzelnica - 8/8 trafień:)
(choć wersja INki też fajna).

Aż sobie sprawdzę te cyklameny, nazwa brzmi godnie i płomiennie.

Miłego dnia Beenie!
Saneczkarstwo zostawmy na czas, kiedy w kościach zacznie skrzypieć, a póki co narty, mój panie, zdecydowanie narty!

Odnośnie meritum, ucieszonam :)

pozdrawiam wieczornie :)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 lubię to twoje domniemanie cudu, jak ptak w jajku, który się chce stworzyć i wydobyć
    • @hollow man Problem leży najpewniej w tym, że moja poezja modernistyczna jest poezją nie dla oczu i serc a dla "współodczuwania egzystencji". Moja poezja nie moralizuje, nie pociesza, nie nadaje kierunku ani celu. Nie jest buntem ani wyzwalaczem. Jest brutalnie szczerym opisem prawdy egzystencjalnej dekadencji. Granicznym stanem ontologicznym, zawieszonym pomiędzy bezideowością egzystencjalną a triumfem sztuki i rozumu ponad ułomność tłumu. Nie współistnieje z tym światem więc moja poezja też w nim nie funkcjonuje. Jest całkowitym zaprzeczeniem "zdrowego" świata, który ja odrzucam w pełni jako pustą iluzję. Żeby zrozumieć ją tak jak ja, trzeba otworzyć się na inny wymiar. Odrzucić w pełni uczucia a zrozumieć pustkę i nicość. Jednak większość osób nie jest na to gotowa. Dlatego moje wiersze i postawa życiowa są dla nich zupełnie nie do przyjęcia.
    • @Berenika97 ... stałem  zwrócony w dal  budził się świt  Nieskończoność  patrzała ...   zatrzymałem myśli  na wczoraj  czas przestał płynąć  niedopowiedzenia zniknęły  zapanował spokój materia ubrała się w kolory nie była już naga ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia   
    • Szedłem sobie do baru o nazwie Atlantyda zwyczajowo i po dwa piwka, kilkanaście papierosów i po parę rozmów. Zimno było, rzeczywiście zimno, choć śniegu brakowało na duszy. Zamiast śniegu była mgła, co też można uznać za meteorologiczną ciekawostkę, zwłaszcza o tej porze roku. Dzień wcześniej zapobiegliwie kupiłem parę rękawiczek z napisem Route 66, niestety nie przymierzając ich na wstępie, co zaraz potem okazało się tragiczne w skutkach, ale nie uprzedzajmy zbytnio wypadków. I gdy tak szedłem chodnikiem spróbowałem rękawiczki założyć na swoje zmarznięte ręce. Ale nie dało się tego zrobić, bo rękawiczki były zwyczajnie za małe. Postanowiłem więc je wyrzucić, co okazało się nie najlepszym pomysłem. Ba, wyrzuciłem je nawet. Traf chciał, że moje wyrzucenie miało miejsce obok ładnej, lekko zadziornej dziewczyny we fryzurze interesujący blond. Jest to zresztą jedna z ostatnich rzeczy, jaką zapamiętałem. Dziewczyna była z gościem. Jej gach odebrał zdarzenie bardzo dosłownie, a mianowicie szybko, bardzo szybko doszedł do wniosku, że moje wyrzucenie rękawiczek jest niczym innym jak rzuceniem mu rękawicy. Ale to jeszcze wcale nie koniec tej historii. Gość był wielki jak szafa, potężny i pracowicie umięśniony. Można rzec, że był wyrobiony w przemocy. Wyglądało na to, że nawet napis pt. Route 66 na rękawiczkach jeszcze dodatkowo go rozjuszył. Sytuacja błyskawicznie poszła nie po mojej myśli, albowiem wpakowałem się w pojedynek i można go nazwać pojedynkiem Dawida z Goliatem. Pojedynku wcale nie chciałem, ale moje tłumaczenia odbiły się od tej dziwnej pary, zresztą wartej siebie wzajemnie. Moje największe nieszczęście polegało na tym, że za mały ze mnie Dawid, a z gacha za duży był Goliat więc cóż przegrałem. The End.   Warszawa – Stegny, 20.12.2025r.   Inspiracja – Poetka i Prozatorka Berenika 97 (poezja.org).
    • to może coś z suszonych truskawek...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...