Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzieciństwo

Zapychane papką usta
Zapychana papką głowa
Zachwycona Nieświadomość

==========================

Młodość

Radosne odkrywanie
Mini-tajemnicy
Mini-spódniczek

===============================

Miłość

Nieosobliwa samo-istność
Ambiwalentnie przepoczwarzona
W osobliwą dwu-istność

===============================

Zazdrość

Natrętne myśli
Ukrzyżowane na zgliszczach
Wypalonego snu

===============================

Rozstanie

Milczący telefon
Milczący ekran
Milczący poranny rytuał

==============================

Starość

W przydeptanych kapciach
Szukam na ekranach
Podeptanych marzeń

=============================

Śmierć

Wypróżniona do śmietnika Czasu
Szaro-bura mazisto-kleistość
Z kolorowego wiaderka

=============================

R.I.P.

Popatrz synku
Jaki zaniedbany grób
... zapalimy mu świeczkę

==============================

Opublikowano

to jest bardzo młodzieńczy wiersz

niezły pomysł na kompozycję; nie znam sie na haiku, ale to chyba jednak nie są haiku...

treść, niestety, bardzo słaba, szablonowa, pompatyczna

tytuł ostatniej całostki - R. I. P. - należy zmienić, bez dwóch zdań

Opublikowano

Radosne odkrywanie
Mini-tajemnicy
Mini-spódniczek

:) to fajne

jeszcze ostatnia jest w miare ciekawa, reszta - raczej gdybanie - widać że autor "jeszcze mało o życiu wie" :)
generalnie duży plus za próbe przedstawienia problemu w jakiś mniej oklepany sposób, ale jednak wszystko co napisano to oczywista oczywistość

Opublikowano

Moi drodzy - dziękuję za wszystkie uwagi - a zwłaszcza za sugestie typu - "młodzieńczy wiersz":))) - i przepraszam za niedociągnięcia warsztatowe - ale pisałem to w nocy pomiędzy 2.30 a 4.00 rano - czekając na kwalifikacje GP Australii :)

Wiem, że nie jest to haiku-classic, ale takie takze popełniałem - zapraszam do czytania.

L.L.

  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Mnie najbardziej przekonała RIP. W kontekście poprzednich przeżyć i całej historii życia pokazuje smutny koniec- zapomnienie.

Brdzo podobają mi się także dwie pierwsze.

Dobry zestaw bym powiedział :).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...