Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wszystkim na pozja.org/debiuty i każdemu z osobna życzę permanentnych natchnień, mądrych czytelników, i takiego życia, które by prześcignęło wyobraźnię, czyniąc wreszcie sztukę li tylko sztuką życia. Najlepszego!

Jacek Sojan

Opublikowano

Panie Jacku
najserdeczniej dziękuję za życzenia, które nie tylko świąteczne, a raczej ponadświąteczne;
najbardziej zastanawia mnie "takie życie, które by prześcignęło wyobraźnię", bo jeśli oderwę je od sztuki, to nie wiem czy to tak dobrze; wtedy nie widzę miejsca dla marzeń,
ale niech tam;))

Korzystając z tego świątecznego wątku całej forumowej rodzinie
a zwłaszcza Panu życzę miłych, pogodnych dni i weny niekoniecznie permanentnej
- chyba zbyt męcząca- najlepsza sinusoidalna:)

z calego serca za dalekiej północy
Wiktor Mazurkiewicz

Opublikowano

dziękuję Panie Jacku za życzenia.

natomiast ja chciałbym wszystkim orgowym obywatelom
pożyczyć mnóstwa radości w nowym roku /oby przyniósł
on jak najwięcej pomysłów na kolejne utwory, pobudził
wyobraźnię do kreacji nowych obrazów i przyczynił się
do poszerzenia słownictwa, którym to przecież poeta winien
posługiwać się nienagannie/, ciepła bliskich, spokoju, ogłady,
pomyślności, zdrowia i bla, bla, bla, pitu - pitu, trala, la, la,
pupa. horns up and be without fear !

pozdrawiam.

Opublikowano

no i ja wreszcie mogę się dołączyć po miesiecznej nieobecności.
Miło że trawfiłam od razu na miłe życzenia- Jacku.
odwzajemniam Tobie tego samego i jeszcze zdrowia najlepszego, bo bez weny jakoś leci a bez zdrowa to i wena nie zajrzy
przeto zdrowia zyczę wszystkim!kochanym orgowiczom!słonecznych poranków księżycowych wieczorów,cierpliwości i spokoju
czyli Wesołych Świąt!
Es

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i słowo stało się ciałem...;)
ulepiłam dzisiaj tyle pierogów, że przechodzi to wszelkie pojęcie
a z pewnością prześcignęło moją wyobraźnię ;)

- Wesołych Świąt Jacku :))))
Opublikowano

Tobie, Jacku, autorowi tego wątku, oraz wszystkim, którzy tu zajrzą, życzę pięknych Świąt Bożego Narodzenia z uśmiechniętymi bombkami na zielonej choince, miłych zapachów, które chociaż na chwilę przeniosą w czas Świąt beztroskiego dzieciństwa oraz prezentów, które sprawią niekłamaną przyjemność. Niech wszystkie pozytywne wrażenia znajdą swoje miejsce w Waszych wierszach.
Pozdrawiam i ściskam z Wrocławia :)))

Opublikowano

Dziękuję, Panie Jacku. A ja od siebie jak u Oxyvii:

Życzę Wam przede wszystkim miłości, która co chwilę rozsadza serce radością - tej rodzinnej, damsko-męskiej i 'życiowej'. Niech Wiara i Wasze dobre Gwiazdy prowadzą Was do szczęścia każdego dnia.

Marcin Ch.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Dziękuję Bereniko za piękny komentarz:):)
    • Po środku mroku świeca się tli Z tła ku niej lgną kirowe ikary - ćmy W mdłą ciszę wdarł się ledwo słyszalny trzask Życie znów staje się żartem bez puenty A po kruchym ikarze z wolna opada pył   Wspomnienie i dym, a on spełniony Unosi się w górę, jest taki wolny - Już nic nie czuje. Co za ironia Dla obserwatora, tak przykra Może się wydać ta jego dola   Lecz czym jest różny człowiek od ćmy Wciąż szuka czegoś co go wyniszczy - Czegokolwiek, co będzie mu ogniem Jego świadomość jest obserwatorem On pragnie się wyrwać, uwięziony w sobie Biega za szczęściem, jak liść za wiatrem A każde spokojne spełnienie, zamienia w drżenie   Potem zostaję dym, który rozrzedza płynący czas. Ucieka on słowom w pozornie głębokich opisach. Mimo to staramy się mówić o tych niewidocznych nam szczytach gór Gór, he, he - chyba szaleństwa   My od początku do końca tak samo ciekawi Mówimy gładko o tym czego nie znamy A jednak dziwny posmak zostaje w krtani Gorzki posmak wiedzy że nic nie wiemy Przykrywamy typowym ludzkim wybiegiem, ucieczki w poszukiwanie   Jak dla ślepego syzyfa, w naszej otchłani Pozostaje nam tylko zarys kamienia Zesłanie od bogów Lub od siebie samych Szukamy ognia Potykając się znów o własne nogi Z pustką i cieniem za towarzyszy I przytłaczającym ciężarem ciszy   Błogosławieni niech będą szaleńcy Których natura - kpić z własnej natury Bo choć idą tą samą drogą Dla nich zdaje się być jasną i błogą W świetle ucieczki od świadomości Idą spokojnie, spotkać swój koniec Nie szukając w tym najmniejszej stałości W swoim stanie, zrównują się z dymem Przecież ich ruchów też nikt nie pojmie Ich świat jest czymś innym niż zbiorem liter i ciszy   Reszta zaś tych nieszalonych Brodzących w pustej słów brei, Zamknięta w otwartych klatkach, Które z czasem nazywa się 'prawda'   Kurtyna nocy już dawno opadła Mgła, wodą na ziemi osiadła Obserwujący ćmy zasnął A nasza świeca, wreszcie zgasła
    • @FaLcorN Myślę, że nie tylko Ty zadajesz sobie wspomniane w wierszu pytania. :)
    • @Waldemar_Talar_Talar Zatem smacznego :) pozdrawiam
    • @infelia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      nie nie. Już mam napisany od dawna teraz będę pracować nad nowymi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...