Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

W kibelku.


Rekomendowane odpowiedzi

Wrażliwi niech nie czytają.

Wiersze,
Tyle ich jest.

Gdy będę szedł do kibelka -
będzie o tym wiersz. Gdy,
Kupa ma popłynie hen,
i o tym znajdzie się tekst.

I że gazetę czytam tę a nie tę,
siedzę tu a nie tam czy tam,
o moim bycie i niebycie
o chłopięciu chłopcu chłopaku,
formie wykrzywieniach czasach
o zmarnowanych chwilach

przeczytam o czarnych brwiach
co dzieje się indziej nie dzieje się tu
trata tam trata tam trata tam

gdy będę podcierał papierem
o pupie pupięciach pupiszkach dostanę
podnosząc do pępka stare gacie
nie wzruszy mnie to - że ktoś płacze

gdy nabiorę w usta smaczek
i splujnę nim w muszlę-spluwaczkę
oczywiście w półmroku się znajdę
opisaną w poemacie przez kogoś -
tę sympatyczną ulgową dla mnie sytuację.

gdy będę mył dłonie ręce pazury,
ruch bieg czynność życie dzieło
wersy popłyną jak kloc w rury,
o cudownym spotkaniu kloca z klocem.
złączenie miłość razem ... jedność.

spłuczę wodą czystą przejrzystą,
Wersy o marności wód rzek oceanów,
o siwych prostych lasach które giną
Oyey wyskoczy z pamięci radosny,
Że biedne dzieci w Afryce głodują.

Usłyszę o bezcennym skarbie śmierci,
Połamanym piórze na piersi, o stanach
wszelkich we wszelkim; najlepiej orlęcim,
jak wygnaniec jaki wyjdę z tej łazienki.

jutro znów zaszczyt nowego dnia,
posiądę promienie i zachwyt oddechu,
dojdzie do mnie kicz o nieistnieniu,
uderzy pacnie dotknie pierd...nie.

Płyną płyną płyną kloce nowe,
muzy ślepe muzy obce; takie łagodne,
młode i cierpiące; muszę czytać o miłości
tej utraconej - bo się nie wysram dobrze.



[sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 28-04-2004 12:02.[/sub]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, nie będę udawać, że nie widzę i nie przeczytałam.

wrażliwi niech nie czytają

czuję się tu niepewnie, zastanawiam się do kogo tu rzeczywiscie pijesz i o co w gruncie rzeczy chodzi. Jak przeczytałam o oyeyu i jego głodujących dzieciach w Afryce oraz o innych wymieniaych tylko z używanych czasem zwrotów to chyba masz na myśli ludzi tu piszących. I to miejsce niby jest owym kiblem? Gdzie każdy dorzuca swoje kupy? Pytam: czemu?

Ogólnie uważam pisanie o piszących jako mało twórcze, sama kilka razy tak pisałam i wiem, że to nie jest wielka sztuka, tym bardziej dla Ciebie. Myślę, że są lepsze sposoby wyrażania myśli na temat konkretnie tu piszących ludzi i ich prac, było to robione nie raz (lepiej, gorzej, ale było) i przyznam, że jedynie formą, metaforą, której użyłeś do opisania mnie zaskoczyłeś.

odnalazłam tu parę nawiązań do innych utworów literackich trochę znańszych ludzi, może błędnie... w każdym razie wydaje mi się niezłe.

wiersz pozostawia wrażenie (może błedne) że nie chce Ci się tu nawet wchodzić, może tylko czasem, bo i tak wiesz, co tu spotkasz.

chciałam tu znaleźdź jakiś pozytywny wydźwięk i nie udało mi się...

pozdrawiam serdecznie
Natalia
[sub]Tekst był edytowany przez natalia dnia 28-04-2004 13:02.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Natalio,
Muszę to napisać. Ja nie odnoszę się do publikujących tu z pogardą. "Że wiem, czego tu się spodziewać" - dementuję te informacje. Ten utwór tak prostacki w swym wyrazie i na pozór dosłowny, mówi zupełnie co innego.
Chce mi się tu wchodzić. Tylko tutaj publikuję swoje miernoty.
Tak samo jak Niedzielska... umieszczając :
kutasa, członka, chuja, organ męski, interes
na
krzyżu, cierpieniu, symbolu, patykach dwóch, imperium
chciała od razu powiedzieć, że mężczyźni to dla niej... ?

Nic więcej tutaj nie mogę napisać, bo mnie zjadą za tłumaczenie wiersza. he.
Dziękuję za komentarz.

seweryn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie!!! Nie mogłem się powstrzymać, żeby przeczytać :) Przez cały czas jak czytałem nie mogłem się powtrzymać od głośnego śmiechu. Aż siostra zamknęła drzwi od pokoju :D A jak doszedłem do Pana Oyey-a, to musiałem zrobić przerwę pięciominutową, bo nie mogłem złapać tchu! :) Ale dotarłem do końca i jak widać opłacało się.

Muszę przyznać, że ciekawe znalazłeś miejsce na przemyślenia :)
Podoba mi się odmienianie rzeczowników i baaaaaaardzo realistyczny opis :) Naturalizm widać jeszcze nie wyszedł z użycia :O]

Pozdrawiam serdecznie


[sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 27-05-2004 14:32.[/sub]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Dead can Dance

Łałłłłłłłłłł......... jakieś swojskie zapaszki.........yummm
Uwielbiam taka rzeźbę w brązie organicznym i ten piękny ładuneczek sarkazmu unoszacy się wrzechwiedzą .... yummm ...m

Niech będą błogosławieni mężni, albowiem oni posiądą wielki skarb -

El capimao itzomatzipe, od cacocasabe gosaa. Bajilenu pii tianuta a babalanuda, od faoregita teloca uo uime.
Madariatza, torezodu!!! Oadariatza orocaha adoaperi! Tabaori periazoda aretabasa! Adarepanu coresata dobitza! Y olacame periazodi arecoazodiore, od quasabe qotinuji! Ripire paaotzata sagacore! Umela od peredazodare cacareji Aoiveae coremepeta! Torezodu! Zodacare od Zodameranu, asapeta sibesi butamona das surezodasa Tia balatanu. Odo cicale Qaa, od Ozodazodama pelapeli IADANAMADA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...