Nowak Grzegorz

W doniczce mej obojętności siedzę, ...samotny, bezwładnie ruszam ...dnem, próbując egzystować... lub odnaleźć cząstkę siebie.

ogolnie podoba mi sie ..ale ostatnia zwrotka..jest do poprawki.."nie slysaly..slyszaly"...jakos to dziwnie brzmi..pozdrawiam yAt

strasznie chaotyczne...caly czas...skrzydla...bolace oczy... proponuje "otworzyc oczy" i popracowac nad tym wierszem. pozdrawiam yAt

szkoda ze po angielsku:)

dobrze ze ni byl Pan na koncercie deathmetalowym:)

Ostatni podryg...wczoraj, zabłąkany we mgle telewizora, stabilizuje oddech, ustawia glosnosc. Uwaga jestesmy na antenie, dlaczego tu tak glośno? ...to kto te okno otworzył? ej!...zostaw bo zimno, to ta ściana, ona jest z lodu. głupi dzieciak... znowu się czegoś naćpał.

hmmm....

ok...poprawiam:)..A-chyba nie potrzeba.,..tak mi sie wydaje..a kropek...hmmm..nie wiem..zawsze ich uzywam....takie przyzwyczajenie:)

zamiesznie...o arystyczny nieład, cząstka formy, uporzadkowany twór.. zwierzęcej wyobrazni, szklista chmura zasłania.. błękitne, zachmurzone niebo... a ja wciaż..wśród kaktusów, wśród skażonych liści pomarańczy.. czekam...na swąd powietrza... na oddech natury... gnijącej w przestworzach cywilizacji. [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 02-09-2004 22:21.[/sub]

widze ze chyba go pani nie zrozumiala...mysle ze wcale nie jest banalny...no ale trudno..kazdy ma prawo do wyrazania swoich opinii...no i widocznie nie trafilem w pani gusta...dziekuje za komentarz i pozdrawiam

brak czucia, emocji...? przykro mi ze nic Pani nie odczula.. pozdrawiam

...

czekam na jakis komentarz...:) napiszcie...najgorsza jest obojetnosc...

hmmm...karaluchy pod poduchy...a szczypawy?

....okropne...:) dziekuje za komentarz:) pozdrawiam

Grabkami zagarniam Myśli spiętrzonej Fryzury, okalającej Nagą, bezwładną istotę, Padlinę bezwstydną Bluźnierczo spoglądam Na twarz zastygniętej Dziewicy...słychać Tylko marsz...stonogi Delikatnie stąpającej Po jej kruchym ciele.

moze i tak...jedak mimo wszystko uwazam, ze slowo pisane jest nieco ubozsze od filmu w srodki artystycznego wyrazu...i nawet najlepszy wiersz nie moze byc porownywalny z tak dobrym filmem jakim jest "requiem...". poza tym tak jak juz mowilem..nie zalezalo mi na tym by moj wiersz byl utozsamiany z filmem..tytul mial jedynie zachecac. pozdrawiam [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 24-07-2004 09:21.[/sub]

widze ze jest pan dobrze poinformowany..owszem film jest Aronofskiego..i jest bardzo dobry...piszac ten wiersz nie mialem na celu..uchwycenie jakiejs sceny z filmu...napisalem go a pozniej nadalem tytul..to ze wybralem wlasnie "requiem for a dream"...po prostu...uwazm ze pasuje..jesli sie komus nie podoba..ok kazdy moze miec swoje zdanie pozdrawiam

dziwne ludki..jednym sie podoba..jednym nie:) a mi sie mimo wszystko podoba...przepraszam za te literowki i za to ze ich sam nie poprawilem ale bylem w "wakacyjnym" nastroju...taki bardziej urlopowy:) pozdrawiam wszystkich tych, ktorym ten wiersz sprawil zawod...ktorych rozczarowal i wszystkich tych ktorzy go zrozumieli..to w sumie dla nich pisalem ten wiersz..dzieki wielkie:) pozdrawiam

haha..nie wiem czy byl ciezkostrawny...moze i zaszkodzil:) pozdrawiam

w okienku nie byl pisany..mysle ze profanacja nie jest, bynajmniej mi sie tak wydaje...a przecinki juz poprawiam:)

otuleni lekkością pogrążeni w cieniu, leżymy wśród... zgiełku namiętności. świt błyska niesmakiem latarnia przygasa ktoś tam drepcze do pracy ...a my śnimy, pogrążeni w bólu, ...na głodzie z fishmac'iem [sub]Tekst był edytowany przez Nowak Grzegorz dnia 23-07-2004 16:58.[/sub] [sub]Tekst był edytowany przez Roman Bezet dnia 23-07-2004 19:19.[/sub]

ja troszke jak poprzedniczka...podoba mi sie pomysl...ale ogolnie..to tak sobie.,..ale zycze powodzenia Pani Nowak:) pozdrawiam

hahah....swietne...powialo optymizmem:) pozdrawiam

wiersz...dobry..podoba mi sie....nio i ta Narew...zapachnialo mi tu domem:) pozdrawiam