Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uwielbiam kiedy skręcone runo
łaskocze twarz z każdym oddechem
kołysze słodki zapach
dzień śmieje się w lustrze szyby

smakujesz jak
lody i poziomki skąpane w słońcu
albo Martini Asti spijane z naparstka
ukrytego w pulsującej dolinie

rozlewasz się łagodną falą przypływu
biorącego w posiadanie plażę
po horyzont kapiący pomarańczą
odpływ przynosi tęsknotę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę uzasadnić, bo ja tu się uczę i chciałabym wiedzieć dlaczego.
Też bym prosiła, bo ciągle się uczę a wiersz mi się podoba i nie wiem czemu
takie ważne jaka to poezja i w zasadzie co ma trafiać do czytelnika, czy to jakiej epoki, czy to co autor ma do przekazania; wiem że to jest istotne, ale co jest ważniejsze?

pozdrawiam bardzo serdecznie :))) EK
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Proszę uzasadnić, bo ja tu się uczę i chciałabym wiedzieć dlaczego.
Też bym prosiła, bo ciągle się uczę a wiersz mi się podoba i nie wiem czemu
takie ważne jaka to poezja i w zasadzie co ma trafiać do czytelnika, czy to jakiej epoki, czy to co autor ma do przekazania; wiem że to jest istotne, ale co jest ważniejsze?

pozdrawiam bardzo serdecznie :))) EK

Ewuś bardzo ciekawie dociekasz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Taaaaaak poezja współczesna to nie jest, z milionem niepotrzebnych, nic nie znaczących, a będących jedynie manierą, przerzutni, pociętą do bólu fabułą, która przez swoją hermetyczność jest zrozumiała tylko autorowi. Taaaaaaaaaak poezja współczesna to nie jest i baaaaaaaaaaardzo dobrze. Możemy tu poczytać unikalną poetykę Amandelei. Pozdrawiam cieplutko autorkę. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Taaaaaak poezja współczesna to nie jest, z milionem niepotrzebnych, nic nie znaczących, a będących jedynie manierą, przerzutni, pociętą do bólu fabułą, która przez swoją hermetyczność jest zrozumiała tylko autorowi. Taaaaaaaaaak poezja współczesna to nie jest i baaaaaaaaaaardzo dobrze. Możemy tu poczytać unikalną poetykę Amandelei. Pozdrawiam cieplutko autorkę. :)


Boszeeee!

Panie i Panowie, czy ktokolwiek potrafi odpowiedzieć, jak powinna wyglądać, brzmieć i o czym powinna mówić poezja współczesna?! boszeeeee po raz drugi, żyjemy w demokratycznym wolnym kraju, kto co lubi, proszę Was.... nie zabawiajmy się w jakieś wykładnie, jakieś nauczanie, jakieś wytkanie palcem i poprawianie autora, autorki, tylko dlatego, że nam się nie podoba....nie musi...
Jaka powinna być poezja współczesna? Na pewno nie na usługach, a to, o czym czytam jak wyżej i wyżej, chce poezji na klęczkach.... boszeeee...

Kto co lubi, mnie wierszyk się podoba. Erotyk, dlaczego nie, dzisiaj tylko filmy porno się ogląda, przyda się i w współczesnych czasach taki wierszyk-odskocznia.

Pozdrawiam autorkę ;)
Opublikowano

jeżeli wierszydło jest egzaltowane, przesłodzone, pretensjonalne i używa się do stworzenia owego wierszydła narządzi wyświechtanych, ogranych... nudnych wręcz motywów, rekwizytów - to jest to tani kicz - da się takie owo coś sprzedać tym, którym sprzedaje się discopolo, czyli odbiorcom niewymagającym
(i nie ma to nic wspólnego ze współczesnością - banał i kicz istniał w każdej epoce literackiej, w każdej dziedzinie tworzenia, w każdym zakątku świata – i jak świat światem znajdował przyklaskujących „ łojoj jakie to milutkie” – bo kicz i ckliwy banał są potrzebne, to nie ulega wątpliwości)

pozdrawiam serdecznie
miś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Taaaaaak poezja współczesna to nie jest, z milionem niepotrzebnych, nic nie znaczących, a będących jedynie manierą, przerzutni, pociętą do bólu fabułą, która przez swoją hermetyczność jest zrozumiała tylko autorowi. Taaaaaaaaaak poezja współczesna to nie jest i baaaaaaaaaaardzo dobrze. Możemy tu poczytać unikalną poetykę Amandelei. Pozdrawiam cieplutko autorkę. :)

Dziękuję Leszku ale skoro wiersz sam się nie broni :( tłumaczenie się moją "poetyką" czy "stylem" nic nie da.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne ciało  Morze wspomnień    Ostatni pocałunek  Chłód jesieni    Jej nagie piersi  Prezent od Boga     
    • @Kwiatuszek ostatnio sypiam na podłodze i tak mi dobrze, kołderka nie to, co koc.
    • Pamiętasz to moje nocne misterium? Wtedy, kiedy płonące świece wzniecały poblask jaskrawy. Skrzydlate momenty na suficie, na płaszczyznach porzuconych rzeczy. Teraz już wiem, że ta moja próba przejścia przez ścianę miała na celu dosięgnąć gwiazdy, kiedy stałem w kącie pokoju, przywierając ustami do zimnego tynku.   Szeptałem. Recytowałem słowa tajemne.   Wtedy. I wtedy…   Za oknami szeleściły liście oschłej topoli, kasztanu… Za oknami otwartymi na przestrzał. W ogromnym przeciągu, co się wspinał z krzykiem po ornamentach tapet..   I byłem blisko zrozumienia. I byłem blisko… Blask olśniewał mnie coraz większy. Ten migoczący blask nieznanej natury.   Wiesz... Nie. Nic nie wiesz.   Bo i co masz wiedzieć? Wtedy, kiedy czekałaś długo na nic. Na dworcu, tuż po odjeździe ostatniego pociągu. Czekałaś na mnie. Wiatr zakręcał i gwizdał. I tak jak teraz tarmosił poluzowanymi blachami parapetów. Zacinały ostre krople deszczu…   Z megafonów płynęły enigmatyczne dźwięki jakiejś nadawanej nie wiadomo skąd transmisji.   To nadaje wciąż sygnał. To wysyła w eter zaszyfrowaną wiadomość, której sensu nie sposób zrozumieć. Wtedy i teraz. Tylko, że wtedy nie przyszło nam to do głowy. Nam? Przecież nie ma nas. I chyba nigdy nie było…   A jeśli byliśmy, to tylko we śnie. Razem, gdzieś trzymając się za ręce. Raz. Jeden, jedyny. Albo i niezliczoną ilość razy.   Wiatr szeleści liśćmi topoli. Teraz, kiedy jest bardzo zimno. Skrzypią konary. A więc to już tak późno? Nocne obrazy jak dym z łęciny płyną…   Nie. To już przecież było poprzednim razem. W innym życiu, w innym wierszu… Bądź w innym...   A teraz?   Co z nami będzie? Jeśli w ogóle cokolwiek było.   Światłość wiekuista przemierza otchłań czasu. Wieczność całą. I wywija się z gałęzi topoli księżycowym sierpem.   I ten szelest skrzydlaty wznieca kurz, ten śpiew słowiczy. Aż wzrusza czarną sadzę w kominie, przysiadając na krawędziach pustych krzeseł jak jakiś zbłąkany kaznodzieja. Jak ten blask na dębowych klepkach podłogi. Na fornirze szafy. Na lakierze...   Na jawie? We śnie? Coś pomiędzy…   Coś jak kształt jakiś spętany cieniem mojej własnej ręki, kiedy się przebudzam, otwierając zlepione maligną oczy, próbując to pochwycić w jakimś nagłym przypływie zadziwienia.   Nie. Nie przebudzam się wcale. Przecież ja nie śpię. Spójrz! Mam otwarte oczy!   I nigdy nie spałem. Podczas gdy ty, śpisz snem twardym jak przydrożny kamień. Omszony...   Jeśli w ogóle tu jesteś. Jeśli w ogóle tu kiedykolwiek byłaś.   Co z nami będzie?   Albowiem pęd ten rozwiewa włosy. Czyni bruzdy w skibach mokrej ziemi.   Widzisz?   Jaskółki wznoszą się do nieba. Wychodzą naprzeciw tej łunie coraz większej.   Jeśli uderzy w nas świetlista rozpacz zapomnienia, czy będziemy jeszcze?   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-08-27)        
    • @poezje_krzyczane Dziękuję za pamięć. Tylko tutaj niczego nie ma. Po prawej stronie Twojego postu masz trzy kropki - kliknij tam - następnie w 'usuń' Ja tego nie mogę zrobić, bo to Twój post.
    • Leśmian - Oczy w niebiosach" width="200" data-embed-src="https://www.youtube-nocookie.com/embed/lRCa7uo021U?feature=oembed"> https: //youtu.be/lRCa7uo021U
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...