Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

w lipcy też może być październikowo


Rekomendowane odpowiedzi

pierwsze spotkanie
wzrok zatrzymujesz na policzkach
-przedsionkach uśmiechu
pod wargą drży rzeczywistość

idziemy przez zaspę zziębniętego powietrza
między nami zdyszany szept zegarka
drzewa gałązki rozkołysane do cna
gwiazdy spreparowane specjalnie dla nas

gdzieś między 20.00 a 22.00
z ust zlizuję ci lęk
a może ty mi
pocałunek rozpuszcza się we krwi
-roztwór nienasycony

żegnamy się na progu mojego ciała
odprowadzam spojrzenie spojrzeniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz lepiej Ci idzie.. choć nie przekonuje mnie zziębnięte (wolałbym zimne albo coś w tym stylu), to całość robi wrażenie. Widać, że nad tym siedziałaś.

a.mroziński

a co do tytułu, to chyba można wykasować wiersz z forum i wstawić jeszcze raz. nie wiem tylko czy limit się wtedy nie uaktywnia i może znów trzeba czekać i czekać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewo K. : Dziękuję za wgląd i miłą opinię :)

John :cieszę się, ze się podobało..wiesz, mi też się podobało... :)

Natko : to miało być "drzewa, gałązki" ...tylko, ze ja nie luię interpunkcji i dlatego to dziwnie wygląda jak nie am przecinka ...drzewa gałązki.... zostanie ja było, dziękuję za zawitanie tu :)

Lady Supay: zawsze można być coś zmienić....i na pewno by wiersz na tym zyskał..ale myślę, że bez zmian nie będzie o wiele gorszy od Twojej wersji :)

Rafał : niezmiernie się :) cieszę, że coś mojego może trafić do ulubionych...ojej.... merci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziń dybry:) Tekst jest liryczno-chemiczny to mi się w nim nie podoba. Perło, zbyt
topornie to połączenie tutaj wyszło. Jak dla mnie za dużo też chybionych sformułowań
("pod wargą drży szara rzeczywistość" i cała trzecia strofka). Fajna jest natomiast
"zaspa chłodnego powietrza" oraz ostatni dwuwers. Niestety wg mnie nie przeciągną one
całości na stonę udanych wierszy.
Tym niemniej od zawsze trzymam kciuki i kibicuję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepszy tytuł-reszta średnio
1. zrezygnowałabym z "szarej" przy rzeczywistości
2. zastanawiam sie po co "przedsionki uśmiechu" tzn wydaje mi sie ze bez nich wiersz by duzo nie stracil
3.w drugiej strofie :albo gałązki albo drzewa, i zrezygnowałabym "jakby" z 4 wersu
4, trzecią strofe bym przebudowała (przepraszam ale potwornie mnie korci):

gdzieś między 20.00 a 22.00
z ust zlizuję lęk
-a może ty mi
pocałunek. rozpuszcza się we krwi
nienasycony. roztwor

a poina całkiem zgrabna;)
ogólnie brakuje mi tu wiecej niedopowiedzenia, jakiegoś smaczku-teks jest całkiem całkiem i może warto byloby popracowac nad szczególikami-choć cóz być może to tylko kwestia gustu ..

Pozdrawiam ciepło
Agata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ja też nie, o tym właśnie napisałem: "gwiazdy jakby spreparowane specjalnie dla nas"
oraz "pocałunek rozpuszcza się we krwi/-roztwór nienasycony". I tu cię mam;)

Bartku, to tylko takie metaforki...poprostu nie lubie stwierdzenia typu "jest między nami chemia"....

pozdrawiam, dzięki za poelmikę, anyway :)
cz.p.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...