Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

oje, aż nie wiem teraz to taki stres znowu wklejać, bo forma, bo coś tam... na nowo muszę się zaaklimatyzować;) jednakże niezmiernie cieszę się, że jest jak było

pozdrawiam! Ulka

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Motto: Raz Mozarta bawiącego w Pradze obsypały z kominka sadze. Fakt, że potem, w ciągu pół godziny, wymorusał aż cztery hrabiny, jakoś uszedł biografów uwadze. W. Szymborska   Raz do Erazma z Rotterdamu we śnie szeptała dama, że da mu. Mruczała wdzięcznie: "Erazmie, weź chociaż jeden ty raz mnie. Raz nie zeszpeci twego biogramu".   Gdy F. W. Nietzsche bawił w Kordobie, choć już w dojrzałej życia był dobie, widząc contessy cud oblicze, krzyknął radośnie: "Ja pierniczę, resztę ma także niczego sobie".   Spotkał Goethe za młodu w Frankfurcie jak elf zwiewną dziewczynę przy furcie. Chociaż nie jest nam znane, co się działo nad ranem, romantyzmu powstanie skwitujcie!   Gdy pewną Japonkę pokochał Lennon w odstawkę poszedł i  Platon i Zenon. Kiedy na Yoko zawiesił oko wyznawcą buddyzmu został i zen on.  
    • @Berenika97Nie, nie pisałaś mi. Nie znamy się jeszcze dobrze. Takie uczucia nie są mi obce bo od ponad dziesięciu lat choruję na depresję. Jakoś musiałem sobie ze wszystkim poradzić samodzielnie.   
    • @TectosmithBardzo dziękuję! Nie pamietam, czy już Ci pisałam, ale kiedyś bliska mi osoba zmagała się z takim stanem. Bardzo to przeżyłam. 
    • @huzarc Piszesz jak ktoś, kto zna Biblię, mitologie i wie, że metafizyka bywa okrutna. Masz niezwykłą wyobraźnię. Świetny tekst.
    • Wando a kiedy światło  twoich oczu jak łuczywo w ciemnej wiślanej toni zgasło   gwiazdozbiory przybrały kształt  polnego kwiatu legendy kruszą kamienie kawałek po kawałku   od skinienia losów piorunową strzałą niczym ziarno rzucone w bruzdy spulchnionej ziemi wypuszczamy korzenie   dąb i lipa na zawsze razem splecione   niech płoną wici na szczycie  wapiennej skały         (Lifting 2025)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...