Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwinne hirundo skrzydłem południa
wiosny zwiastunko - akrobatko lotem
w barbarzyńskim świergocie z trela
pieśniach sławiona - w Olimp Afrodyty,

w czerwień chelidionisu tego kamienia
z mocy wierzenia - szczęściem gniazda
idąca legendą z oka zmartwychwstania
błądziłaś w symbolach średniowiecza,

w skruszonej duszy krzyku śpiewasz pokuty
w locie chwytasz pokarm - żal ziemi siadać,
od przyziemnych rzeczy - niebiański ideał!
podobnie człowiek szukał wysokością boga,

kiedy zimą i mróz grozi morzami to leci
ucieka przed goryczą i chłodem świata,
by ogrzać się ciepłem słonecznej miłości
czekając, aż odejdą oziębłe z duszy pokusy,

a czasem nisko opada ósemki kreśli
to niebem zapłacze - boska siostra burzy,
ty skrzydłom ziemi rysujesz w te znaki,
tam hen!...za morza gnają cię wiatry,

zimujesz w morzu we wnętrzu muszli
gniazdom usłanym z morskich wodorostów
wróżba w źrenicy - wieszczko z wyroczni
anielska posłanko szczęścia i miłości.

Opublikowano

Jakże miło być pierwszym komentującym...Eh Lilianno o ile w reszcie zwrotek doszukać się mogę sensu o tyle ta z numerem jeden jest dla mnie nie do przejścia.Sam jej zapis i przedstawianie wielu autonomicznych obrazów jakoś niezwykle odrzyca moim zdaniem.Na siłę to przeczytałem...

Opublikowano

A co w niej takiego niewłaściwego
może czegoś,nie rozumiesz,
to Tobie wytłumaczę.
Dawniej jaskółczy świergot
porównywano do mowy barbarzyńców.
Była w atrybucie miłości Afrodyty-itp-
opiewana w pieśniach,jako zwiastunka wiosny.
Co jeszcze chcesz wiedzieć.
Wiadomym było,że odlatują zawsze na południe,
gdzie zrzuciwszy pióra,zimują na skałach-{Arystoteles,Pilniusz}.

Opublikowano

ok musiałem mieć gorszy dzień wczoraj bo teraz to przeczytałem i zrozumiałem.Problem miałem wczoraj raczej z powodu braku znaków interpunkcyjnych bo wszystko zlewało mi się w jeden bezsensowny ciąg.W każdym razie dzięki za wytłumaczenie.Swoją drogą mam pytanie tylko nie pomyśl że złośliwe bo złośliwe ono nie jest-kieruje mną tylko ciekawość.
Piszesz że hirundo to z łacińskiego jaskółka-ja się chciałem dowiedzieć jedynie czy odmieniłeś dobrze ten rzeczownik bo coś mi to wygląda na odmianę nie łacińską a polską gdyż nie pamiętam z deklinacji by koniec mianownika lub lub innej możliwej do urzycia tu formy kończył się na "o".
Oczywiście mogę się mylić gdyż z łaciną długo już styczności nie miałem więc jeśli tak to wybacz ale to i tak tylko pytanie a nie zarzut.Ciekaw tylko jestem.

Opublikowano

Zapewne jesteście zaskoczeni
że napisałem coś innego,
gdyż każdy z obecnych
myślał zapewne,że napiszę
o kolejnej bogini,
a tu taka heca!
Ale tak po kryjomu wam powiem
że piszę długi poemat w stylu
A.Mickiewicza i mam go skrywany
gdzieś warsztatem 6/8-wersów,
ale dzieląc owe,po połowie
wyjdzie ze dwanaście,a akcja
się dopiero zaczyna,jak dalej
pójdzie sam jeszcze tego,nie wiem?
A będzie zapewniam bardzo długi.

Opublikowano

Wszystko jest po Polsku człowieku
a co ma być po Angielsku.
Widzę jak piszesz po Polsku
imię piszemy zawsze z dużej litery.
Widocznie Pana lekceważy
domniemany ideał?
mówiący Panu na Ty.
Wysokie aspiracje
a słoma z butów wystaje?
Tylko,bez obrazy;
"Jak Kuba Bogu,tak Bóg Kubie".
Postanowiłem się zmienić!
dla obecnych tutaj ludzi
więc mnie,nie prowokuj,
bo potrafię,być bestią
groźną i niebezpieczną.

Opublikowano

Oblecz się w czarny kir
zasyp głowę popiołem
żałuj za grzechy synku
Twoja mea culpa amen.

Koleś odezwał się z echem
odbił od ściany i kracze
zagubiony osioł w ostępie
mówił jak dziad do obrazu?

Jego ideały teorie w tezy
nauką podpartą to fruwały
całował głupiego,przez szybę
bawił się Syzyfowym kamieniem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena zakończenie mega! tak
    • Witam - tak bywa w życiu - ale to mija -                                                                        Pzdr.serdecznie.
    • Mieli po dziewiętnaście lat i zero pytań. Ich ciała świeciły jak płonące ikony, nadzy prorocy w jeansowych kurtkach, wnukowie Dionizosa, którzy zapomnieli, że śmierć istnieje. Wyjechali – na wschód snu, na południe ciała, na zachód rozsądku, na północ wszystkiego, co można rozebrać z logiki. Motel był ich świątynią, moskitiera – niebem, które drżało pod ich oddechem. Miłość? Miłość była psem bez smyczy, kąsała ich za kostki, przewracała na trawie, śmiała się z ich jęków. Ale czasem nie była psem. Była kaskadą ognistych kruków wypuszczoną z klatki mostu mózgowego. Była zębami wbitymi w noc. Jej włosy – czarne wodorosty dryfujące w jego łonie. Na jego ramieniu – blizna, pamięć innej burzy. Jej uda pachniały mandragorą, jego plecy niosły ślady świętej wojny. Ich języki znały alfabet szaleństwa. Ich pot był ewangelią wypisaną na prześcieradłach. Ich genitalia były ambasadorami innej rzeczywistości, gdzie nie istnieją granice, gdzie Bóg trzyma się za głowę i mówi: ja tego nie stworzyłem. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Każdy pocałunek – jak łyk z kielicha napełnionego LSD. Każda noc – jak przyjęcie u proroków, gdzie Jezus grał na basie, a Kali tańczyła na stole, i wszyscy krzyczeli: kochajcie się teraz, teraz, TERAZ! bo jutro to tylko fatamorgana dla głupców. Nie było ich. A potem cisza – tylko ich oddechy, jak fale na brzegu zapomnianego morza, gdzie świat na moment przestał istnieć. Nie było ich. Była tylko miłość, która miała skórę jak alabaster i zęby z pereł. Był tylko seks, który szarpał jak rockowa gitara w rękach anioła. Było tylko ciało, które płonęło i nie chciało gaśnięcia. Pili siebie jak wino bez dna. Palili siebie jak święte zioła Majów. Wciągali się nawzajem jak kreskę z lustra. Każdy orgazm był wejściem do świątyni, gdzie kapłani krzyczeli: Jeszcze! Jeszcze! To jest życie! A potem jeszcze raz – jak koniec kalendarza Majów. Byli młodzi, i to znaczyło: nieśmiertelni. Byli bezgłowymi końmi pędzącymi przez trumnę zachodu słońca. Byli gorączką. Ich dusze wyskakiwały przez okno jak ćmy wprost w ogień – i wracały. Zawsze wracały, rozświetlone. Lecz w każdym powrocie, cień drobny drżał, jakby szeptem jutra czas ich nękał. Kochali się tak, jakby świat miał się skończyć jutro, a może już się skończył, i oni byli ostatnimi, którzy jeszcze pamiętają smak miłości zrobionej z dymu i krwi. Ich serca były granatami. Ich dusze – tłukły się o siebie jak dwa kryształy w wódce. Za oknem liście drżały w bladym świetle, jakby chciały zapamiętać ich imiona, zanim wiatr poniesie je w niepamięć. Ich wspomnienia – nie do opowiedzenia nikomu, bo nie ma języka, który wytrzyma taką intensywność. Wakacje były snem, który przekroczył sny. Były jedynym miejscem, gdzie Bóg i Diabeł zgodzili się na toast. Oni – dzieci światła, dzieci nocy, dzieci, które pożarły czas i nie umarły od tego. Jeśli ktoś pyta, kim byli – byli ewangelią spisaną spermą i łzami. I gdy noc gasła, ich spojrzenia się spotkały, ciche, jak dwa ptaki na gałęzi, co wiedzą, że świt jest blisko, a lot daleki. I w ciszy nocy, gdy wiatr ustawał, słychać było tylko szelest traw, a świat na zewnątrz, daleki i obcy, czekał na powrót, którego nie chcieli. Byli ogniem w płucach. Byli czymś, co się zdarza tylko raz. I zostaje na zawsze. Jak tatuaż pod skórą duszy.          
    • łzy raczej nie kłamią uśmiech nie krwawi zaś droga  donikąd gdzieś prowadzi ból to niewiadoma   krok zawsze krokiem horyzont czasem boli tak samo jak myśli które w głowie się panoszą   kłamstwo  śmierdzi kalendarz to prawda śmierć to szczerość człowiek to moment wszechświata 
    • @Dagna tym się nie stresuj. Dobry psychiatra wyprowadzi cię z tego. Jeżeli nie.......to już Tworki. Bay, bay.     A tak w ogóle to po co mnie prowokujesz? Nie znamy się, za emocjonalne słowa przeprosiłem, a ty ciągle swoje. Dlaczego ?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...