Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiatr zimny
hula między drzewami
włosy mierzwi
i liściami szeleści
drżenie ciała wyprawia
i oczu mrużenie
a piasek w nich
jest jak zmęczenie
wiatrem właśnie

Opublikowano

wiersz marny
hula między słowami
sens mierzwi
i brzmieniem szeleści
drżenie ciała wyprawia
i oczu mrużenie
bo w nich jak piasek
jest wielkie zmęczenie
tym wierszem właśnie

A tak na poważnie, to na drugi raz najpierwsz miej coś do powiedzenia, a później o tym pisz. A jak już napiszesz, to przeczytaj i zapytaj siebie, czy to brzmi choć trochę jak wiersze, które omawia się w szkole - jak nie, to pisz jeszcze raz.

Opublikowano

wiatr zimny
hula między drzewami
włosy mierzwi
i liściami szeleści
drżenie ciała wyprawia
i oczu mrużenie
a piasek w nich
jest jak zmęczenie
wiatrem właśnie

jeśli chcesz wieszać psy nad innymi utworami, to pokaż, że Ty jesteś lepszy.
tym (po) tworkiem pokazujesz, że warsztatowo dalej jak Młoda Polska
to się nie wychylasz. poza tym fiasko odnośnie tematu. (jeśli można się dopatrzyć
tu w ogóle jakiejkolwiek tematyki). tragiczne rymy. moim zdaniem (po) tworek
n i erytmiczny. ale na ten temat powiedzą więcej Ci, co się znają.
dalej- po co te inwersje, rymy o których już wcześniej powiedziałem.
słabe porównania. po co ja tu jeszcze jestem. Jasio wszystko chyba powiedział.
tyle dobrego, że w miarę zwięźle. reszta beznadziejnie. banałem zalatuje
na kilometr.

Opublikowano

odezwało się towarzystwo wzajemnej adoracji czyli pustostan białawo szarawej substancji mózgowej, ale takie TWA to nie błyskotliwość myśli i przenikliwość umysłów, ale prostytucja umysłowa w dużym formacie;
jasiu zły - czytałem twoje teksty i dla mnie to jarmarczna forma "kolorowych jarmarków";
mr.skubaniec czy jakoś tak - nie wiem co ci powiedzieć, no bo co można powiedzieć do człowieka, który wypowiada się zawsze jakby ze środka siebie ale na odwrót;
atena - ty jesteś taką dziwną postacją, jesteś a jakoby cię nie było, czy jak tam sobie życzysz;
olesia - lubię cię za subtelność;
katarzyna leoniewska - szanuję cię za ciekawa twórczość i tym bardziej się za ciebie wstydzę,że przyłączyłaś się bezwarunkowo, i przez to naiwnie do szmatławego TWA;

a mój wierszyk, jak wierszyk, ani lepszy ani gorszy od tych tutaj prezentowanych;

Opublikowano

powiem ci szczerze że miałem cie dojechać za ten tekst niemiłosiernie. ale przeczytałem go 3 razy i nie jest taki najgorszy. ale ty masz buble w głowie i niczym mnie nie zaskoczysz. ja już cie oceniłem i przepraszam bardzo, nie interesuje mnie co mi odpiszesz.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena  no no Jacek jestem pod wrażeniem! Pięknie.   Sza, cicho sza czas na ciszę, Już oddech jej coraz bliżej, Tego naprawdę Ci brak, Ona jedna prawdziwy ma smak, Cisza jak ta....(...)   Tak jak Twoje:  zostajesz - nie ty, lecz ślad po oddechu, rozpływający się w chłodnym bezczasie, jak atrament w czarnej wodzie, gdzie żadna dłoń nie pisze już imion.
    • Przychodzi bez kroków cisza w jej dłoniach jak popiół śpiewający w kominie nocy. Nie woła po imieniu, nie prosi o światło, zamyka oczy światu i gasi świat w tobie. Był jeszcze śmiech w poranku, echo słów szukających drogi, dotyk, co grał na skórze, nim czas kruszył się pod żebrami. Chleb pachniał, szumiała kawa w czajniku, słońce drżało na szybie jak złoty pył w płucach - i nagle ktoś wydmuchał płomień z oddechu. Piasek zdradził klepsydrę, oddech rozdarł się jak pergamin, a serce rdzewiało jak zegar w ruinach ciała. Przychodzi, gdy milkną wszystkie imiona, gdy język staje się kamieniem, a krew, co była ogniem, uczy się być wodą, która zamarza. Nie ma w tym gniewu, nie ma łaski - tylko lustro bez odbicia, noc, co nie zna świtu, ręka, która dotyka - i wymazuje. Śmierć nie jest krzykiem, lecz ciszą w płucach. Nie końcem, lecz pustką po końcu, gdzie nawet cień się nie porusza, bo nie ma już światła, by go urodziło. I zostajesz - nie ty, lecz ślad po oddechu, rozpływający się w chłodnym bezczasie, jak atrament w czarnej wodzie, gdzie żadna dłoń nie pisze już imion.  
    • @violetta w gwarze  chyba. dzięki
    • @wierszyki Dagma- Dagna. Pies - Piec.   Piszesz, że nie widzisz różnicy. I czemu mnie to nie dziwi ?     "Miałam takie skojarzenia z damą  z zamku Gormenhast. Tam są same takie potworki, tworzące bohaterów. Przerysowania. Tutaj zabrakło mi takiej właśnie, nieporównywalności. Pzdr."   Tutuł prosty. Dla tych co widzą różnicę. Dla tych zamglonych już nie.   To nie jest " Gormenhast" tylko " Gormenghast".   A serduszka innych zostaw innym. Bo takie oceny trącą kundlizmem.   Z uwagi na okoliczności tym razem bez zwyczajowych pozdrowień.     @piąteprzezdziesiąte Zmieniamy klimat ? Faktycznie. Ostatnio porzuciła mnie subtelna, wrażliwa i świetna dziewczyna. Podobno jestem awanturnikiem. Nie mogę się pozbierać.... Wszystkiego dobrego. R.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - ano warto - miło że czytasz -                                                                      Pzdr. Witam - dziękuje za owe brawo - jest miłe -                                                                                  Pzdr.l Witaj - dziękuje za ten wierszowy komentarz  za to że czytasz mnie -                                                                                               Pzdr.uśmiechem. @Rafael Marius - @huzarc - dzięki - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...