Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ten wiersz był inkarnacją maków
skazanych za czerwień i za proklamację
sezonu wstydu obnażanych kobiet

a więc weszły w ciało biało czarne
w niezgrabne tramwaje linijek

zaczadziałe w spalinach opiatów
mamiły bogactwem makówek
w rozmiarze zero

Opublikowano

Najpierw myślałem, że można to krótko nazwać: kolejny "złoty strzał" (który ani złoty, ani - ani).
Jeśli ten wiersz b y ł (czyli nie TEN, tylko "ten" - jakiś inny, którego już nie ma?) - to znaczy, że podmiotem są tu... maki? Transformacja - od czerwieni kwiatu do bezbarwnego proszku? Po drodze widać - "tło społeczne" (wstyd kobiet, linie tramwajów, spaliny ulicy - przywołane w sposób nadający im przenośne znaczenie, rysują obraz naszego świata). Bardzo trafne i mocne te metafory.
Zatrzymało mnie na "bogactwie makówek" - nie wiem dlaczego, zwłaszcza te "makówki" ;)
Bardzo dobry wydaje mi się ten kawałek, taki bliższy życia niż poprzednie.
b
ps. Podwójna spacja po "ten" ;D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


:)
Ten wiersz - chodzi o konkretny wiersz, który był i jest, ale w zasadzie jest to nieistotne. Był tylko "odskocznią" do tego wiersza.
Makówki - to co pozostaje po makach - taka metafora dzisiejszych ideałów. I nie chodzi tu o aspekt uzależnieniowy ;) Bardziej o wygląd i rzeczywistą pustotę.
No i tak ogólnie - wszystko "spyla" w kierunku rzeczy bezwartościowych i pozornych.
Pozdrawiam i dzięki za komentarz,
serdeczności, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podoba mi się. Może tylko czerwień zbyt jaskrawa w drugim wersie
i warto zmienić ją np. na "kolor" i pozbyć się drugiego "za" tuż po nim?
Tramwaje linijek dobre, choć tramwaje jednak są krótsze (no i nie wszędzie czerwone)
i bardziej kojarzy mi to się z kolejami linijek - zarazem nawiązując do ich (linijek) losów (koleje).
Najbardziej podoba mi się tytuł w kontekście wiersza - coś dużego, w czym się przepadło
raz na na zawsze. A przynajmniej bardzo ciężko będzie się z tego wygrzebać.

Pozdrawiam.
Czerwień ma krzyczeć.
Drugie "za" nadaje płynności przy czytaniu ;)
Linijki są krótkie jak tramwaje, bo w wierszu :)
Dziękować ślicznie, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Masz rację, dlatego tramwaje mi się podobają, są takie... bardziej osobiste
(do tramwaju po prostu się wsiada, pociąg to już cała wyprawa).
Poza tym kojarzy się z "tramwajem zwanym pożądaniem".

Pozdrawiam :)
Brawo ten Pan!...
Wbrew pozorom kwestia pożądania oraz sztuki Tennessee'go Williamsa jest tu również istotna, choć może dopiero w drugiej warstwie tekstu. Szczególnie w skojarzeniu z sezonowym (sic!) "wstydem obnażanych kobiet"... :)
Pozdr., j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"No pain, no gain", jak mawiaja anglojęzyczni ;)
A poza tym - trochę gimnastyki umysłowej jest zawsze przydatne. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie ;)
Pozdrawiam i dziękuję za wspólne ćwiczenie (intelektualne oczywiście),
j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jak ja uwielbiam Twoje komentarze.

Co do mojego zdania, to uwazam, że wbrew pozorom ten wiersz jest erotykiem. Nie chodzi w nim tylko o te puste laleczki z rozmiarem zero, ktore zdominowały całe nasze otoczenie( takie puste makówki), a człowiek tak teskni do tych starszych ideałów
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


"No pain, no gain", jak mawiaja anglojęzyczni ;)
A poza tym - trochę gimnastyki umysłowej jest zawsze przydatne. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie ;)
Pozdrawiam i dziękuję za wspólne ćwiczenie (intelektualne oczywiście),
j.
Ja też ćwiczę (niestety intelektualnie tylko).
Opublikowano

Z idei, uczuć, wartości zrobiono puse hasła, bezbarwne słowa, narkotyki dla tzw. mas, wykorzystywane w propagandzie i reklamie do manipulowania tłumem. Toteż prawdziwe wartości uciekły do poezji i tylko tu znajdują schronienie, wiersze są też dla idei "tramwajami", którymi one jadą do nieokreślonego celu, naprzód. Czy o tym mówi wiersz?
Jest rzeczywiście trudny. Wydaje mi się, że jest tu za duże nagromadzenie skojarzeń i obrazów. Miniatura (jaką jest ten utwór) powinna być bardzo spójna i poruszać wąski a głęboki temat, obrazowany na jeden lub kilka sposobów, ale jeśli kilka - to koniecznie połączonych jakimś wspólnym motywem.
Według mnie dobrze by było albo nieco rozbudować wiersz, żeby go "rozjaśnić" i "rozrzedzić", albo - przeciwnie - coś z niego powycinać i zostawić tylko obrazy pokazujące w różny sposób jedno i to samo, wąskie zjawisko.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • gdy gra muzyka i wszystko się zapieka organy chcą wyrzucić z siebie grząską toń płaszcz z swetrem się ciągle biadą zwleka dopływa do szerokich ulicznych pustynnych dłoń ta era znienacka się zapiera piszczy dnem z własnego musu co to przez ego cholera już mnie wielce tak poniewiera do serca złote liście się tną co to jest w lewo wydają góry purpurowe brzmienie i ołowianym losem tną swe wyżyny waleczność się ze sobą rwie po niczyim lesie stukając jak armata w te ciągłe miny ukrywa się szturmem los sponiewieranych chwalebna cisza napaja smutkiem swój gniew bożyszczem jest już ten typ rozeznany promieni gdy głuchy skamieniały niczyi latarni śpiew pokrywa bałwochwalna zamienia się w rytm dociera do granic swych pustych możliwości pantera zabiera swoją jasną zgubę w tonącą myśl uwiera skąpymi baletami z uścisłości gdzie grzmi struktura i pada się w woń Chimera obumiera w swej litej naturze a serce dotyka swą miłą do zera skroń wszystko zakrywa płaszcz w swej dzikiej chmurze dlatego walcz mieczem o stół i o gwóźdź aby radosnym to słonko powlekało za bardzo się burzy ten mocny ruszt co spocznie jedynie stęchliźnie zabrało i wiara nadzieja i miłość chce dotykać anielskiego roztropnego człowieka bo rozkosz za bardzo się budzi tłem zaczyna powoli dotykać się nocna powieka
    • @KOBIETA Jestem optymistą, dlatego wybaczam. ;) PS. Wierzę, że pokonasz sceptycyzm i zaufasz — w scalenie wagonów. Wesołych Świąt!  
    • @FaLcorN   ;) och przepraszam…może to wrodzony sceptycyzm;) ? może świąteczne przytłoczenie czerwienią ;) a może zwyczajne zwątpienie w przejrzystość …połączeń …kolejowych;)    wybacz mi :))))       
    • @Sylwester_Lasota To fakt. Dwie strony medalu.    Pozdrawiam, wszystkiego dobrego. 
    • Zielony kolor nieba a na nim  niebiskie świecące słońce człowiek tonie w czerni mieszając się z kolorem ziemi.   Zupełnie nowy świat widziany  przez szkła kolorowych okularów  ktoś postanowił urzeczywistnić    Zakrzywiam czas żeby iść na skróty  pomijam parę zbędnych lat  które chcę puści w nie pamięć.   Utopiony w dziwnej rzeczywistości  tęsknię za czymś innym niech zmienią barwy i wszystko będzie jak kiedyś.   Po krótkim śnie poczuje się lepiej stare buty zniosę do szewca żeby zrobił z nich nowe.   Odnowię wszystko i odnowię siebie  w nowym ubraniu i w nowych butach idę  szkoda że ze starymi dziurami.   Obok mnie tłum ludzi zmierza  wszyscy zupełnie nowi i nie czuli po krótkim śnie obudzili się kimś innym.   Kto ich odmienił i kto dał im życie  wczoraj byli sobą  dzisiaj zupełnie inni wpatrzeni w skały.   Nowi ludzie ze starymi zwyczajami  w nowych butach idą ze starymi dziurami  dumnie idąc sądzą że są idealni.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...