Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem co czuje ,wzbiera to we mnie.
Nie o to chodzi,ze tego nie kontroluje,ale wiecie co,
popelnilem blad.Zasluzylem sobie na to?Co?
popelnilem kilka bledow.
Zaplacilem za bledy.Wszystko przesrane.Moge duzo gadac,ale nie pisza o tym w ksiazkach.
I ci co pisali te ksiazki i dawno leza w piachu martwi ,Gowno o mnie wiedzieli!.
Wiec ja bede pisal o prawdzie,ktora znam wiecie.Nie znam innej prawdy.
Nikt juz nie wie,co to za prawda! kupa bzdur i dobrze o tym wiedza.

chodzi mi o to ze dla mnie poezja to jest prawda kazdego z nas indywidualna sprawa przemyslenia doznania i wszystko to co nas otacza przyroda jak i ludzie. Wiec nie szufladkujmy pozji , bo nie ma na nia regulki

Opublikowano

"Wiem co czuje ,wzbiera to we mnie.
Nie o to chodzi,ze tego nie kontroluje,ale wiecie co,
popelnilem blad.Zasluzylem sobie na to?Co?
popelnilem kilka bledow.
Zaplacilem za bledy.Wszystko przesrane.Moge duzo gadac,ale nie pisza o tym w ksiazkach.
I ci co pisali te ksiazki i dawno leza w piachu martwi ,Gowno o mnie wiedzieli!.
Wiec ja bede pisal o prawdzie,ktora znam wiecie.Nie znam innej prawdy.
Nikt juz nie wie,co to za prawda! kupa bzdur i dobrze o tym wiedza."

fajnie ze sobie coś wymyśliłeś, jednak powzyszy fragment jest dlamnie proroctwem zakalców

Opublikowano

nie zliczę ile takich odezw już czytałem, w tych książkach którymi gardzisz.
nawet nie wiesz jak w poezji trudno być sobą się nie powtórzyć.
staram się ciebie nie oceniać bo nie znam w ogóle, ale jak twe wiersze będą jak ten apel, to zlituj się panie, kicz kiczem frazesy będzie poganiał. miałeś ochotę chęć to napisałeś, ale co do poezji to fakt, jest ona tym co napisałeś, przeżycia wewnętrzne, cuda natury, ale trzeba jeszcze umieć o tym napisać. W każdym kamieniu jest pomnik, ale wydobyć potrafią go nieliczni. Powodzenia, ale jak myślisz tak jak myślisz, to może wierszyczek jakiś stworzysz, ale chyba do poezji daleko, ale czekam, czekam.

Opublikowano

Kaleka czy zwykly prosty czlowiek? Ale posluchajcie bo bede sie streszczal.
Horoskop mi sie skiepscil jakos wyladowalem tutaj,jestem na granicy,zycie to bujda
kiepski tekst ze starych kawalkow,dalej tylko za zaproszeniem. Kim dla was jestem?
Ostrzezeniem,moralem,kolega?
Zeby wydobyc sie z bagna,trzeba zucic kamieniem.Sluchajcie
-Czeka nas wybuch.Takie zycie to nie droga,to pole minowe
czasem warto na nim poledz,zapasc sie,zanim zrozumiecie
swiatlo widzicie w moim swiecie.
Szaleni fizycy wymslaja bomby,rozumieja co laczy zwykla krede.
Nie jestem inny.Jestem taki jak miliony innych ktorych znam
-Prawda istnieje w przestrzeni.
Ukradniecie mi jezyk dam sobie rade,choc jestem Polakiem nie bede gadal w moim jezyku
ale czujecie jak mowie teraz,myslicie,ze sie przymkne,przestane myslec
na obczyznie?Moje slowa mnie wyzwola
Bede sie prol do was az zapomnicie oddychac!
To ja jestem prawda na podworkowych imprezach,istnieje na kazdej czestotliwosci.
pierwszy raz w zyciu nie mowie o sobie.Budujecie wiezienia ze strachu,ale nadal mnie sluchacie.
Tak to jest,gdy ktos podejmie decyzje,wasze wlasne zwoje sa waszym wiezieniem.
raz,dwa,raz,dwa,trzy,sprawdzam was a teraz spadam z tad

Opublikowano

Aha. No i co z tego. Skoro g.. Cię obchodzi, co kto myśli o tym co robisz, po co to komus pokazujesz? Wiesz, ja myślę, że to z Twojej strony zwykła asekuracja.
Jesli poezja to to, co nas otacza i to, co jest w nas, a więc ogólnie rzecz biorąc świat wewnętrzny i zewnętrzny, to po co to kopiować?... Jeśli ma to być świat PRZETWORZONY (Uwaga na etymologię słowa "przetworzony" - pochodzi od "tworzyć"), to należy go niejako stworzyć na nowo. A więc: nadać mu jakąś nową formę. I o to chodzi: poezja to nie tylko ten świat, ale również forma, w jakiej go zamkniesz. A więc proszę zadbać o formę tego, co tworzysz, nie tylko o treść. I o to, by czytelnik czytając Twoje wyjątkowe wynurzenia, nie ziewał z nudów, bo wbrew pozorom każdy z nas na pewnym etapie swego życia przechodzi przez to samo, bez względu na to, jak bardzo sam sobie wydaje się wyjątkowy.
Pozdrawiam, j.

Opublikowano

kieruje to do nie licznych ktorzy uwazaja ze tez "na penych etapach swojego zycia przezyli to samo co ja"
wiec wam cos streszcze
tak naprawde to jestem kolezka ktory ukrywa sie juz 6 lat za granica bo nie moze wrocic do swojego kraju bo jest za nim list gonczy robilem wczesniej ludziom duzo zlego i wyzadzilem wiele krzywd poprostu zmienilem sie zycie dalo mi kolejna szanse, tak uwazam
teraz normalnie pracuje i zarabiam ciezka praca i daje mi to satysfakcje
a pisac zaczolem wlasnie na wskutek tych zmian
wiec prosze nie mowcie mi ze przezyliscie to co ja teraz przezywam bo nic o mnie nie wiecie
a pisze o mojej prawdzie ta ktora ja znam i ja osobiscie doswiadczylem a ci co "ziewaja" przykro mi
ale nie potrafie wyrazic siebie inaczej.tak wiec pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wiersze pisze się o emocjach, jakie się przeżywa. Ile emocji jest w ludziach? Ból, strach, gniew, miłość, szczęście, nienawiść? Nie chodzi o przeżywane historie, bo ich jest bez liku, tylko o emocje, a tych jest zaledwie kilka, może kilkanaście. Twoją zapewne da się streścić słowami strach, cierpienie, żal, poczucie winy. Podobne odczucia ma każdy, kto zszedł na złą drogę, a potem się zmienił. Chcesz pisać o tym, że Cię ścigają bandyci? Napisz kryminał. Wiersze nie opowiadają historii wydarzeń, tylko historię emocji. A te są wspólne niemal wszystkim ludziom.
Co do ziewania: źle mnie zrozumiałeś. Chodziło o istotę formy i oryginalności przekazu. Skoro wszyscy przeżywamy podobne emocje, próbujmy pisać o nich tak, jak jeszcze nikt tego nie robił. I sprawmy, by przekaz był interesujący, zwięzły, środki stylistyczne i język niech będzie dobrany do przekazu.
To forum jest po to, by się uczyć. Więc nie unoś się tylko spróbuj się czegoś nauczyć, słuchając, a nie tylko krzycząc: "patrzcie, jaki jestem biedny*, wspaniały*, zły*" . Każdy przezywa swoje dramaty i tragedie. Zapewne jest wiellu takich, którzy przeżyli mniej, niż Ty, ale też wielu takich, którzy przeżyli więcej, choć nie wrzeszczą o tym całemu światu na forum, tylko przemycają swoje przeżycia między linijkami tekstów.
* niepotrzebne skreślić
Pozdrawiam, j.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Robert Witold Gorzkowski Rozumiem, dla pewności sprawdziłem w słowniku języka polskiego znaczenie: futurystyczny. Dziękuję! A dlaczego "surowy tekst"?
    • @Wiesław J.K. Określenie to odnosi się do stylu, który charakteryzuje się innowacyjnością, śmiałymi formami, minimalistycznym lub wręcz surowym wyglądem, a także użyciem nowoczesnych materiałów i technologii.  „Jajka obierać można od dołu lub z góry i wcale nie dziwią się temu kury.” dla mnie to innowacyjny ze śmiałymi formami minimalistyczny i wręcz surowy tekst !!!
    • Przystanęli na chodniku, pod opiekuńczym granatem nieba. W latarniach jarzy się ich śmiech. On jej poprawia puchaty szalik, ona przytula jego dłoń do mokrego policzka. Nie wiedzą, co dalej ty postanowisz, i co ja dla nich wymyślę. Codziennie ich piszemy, rozchylamy im usta do milczenia wrzącego jak wszechświat. Są przechodniami w mieście niedokończonym, są, nami. Imiona deszcz zmył z cieni. Nie wiedzą dokąd prowadzi uliczka wśród akwarelowych plam udających kamienice. On jej poprawia szalik, ona mruży błyszczące oczy, ciemne kropelki kawy. Znikają i pojawiają się z każdym naszym przenikliwym słowem, by później odchodzić niezauważalnie w zamazaną przestrzeń, w noc, w niewyczerpaną ranę.
    • W sennościach pokoju, w strudze światła od sadu Leniwi się kanapa obrzmiała ciepłem dojrzałego lata.  Po niej słońce psoci,  To muskając twe ramię, to plącząc złote włosy, A plącząc tak kusi przymrużone me skrycie oczy.     W oknie z firanką zatańczył wiatr lekkoduch sadu, Czarując o owocach cieżarnych od słodkiego jadu. Nagle odkrył twą sukienkę... i poleciał, by zaszemrać falbanami w zielony groszek, Jakby szepcząc namiętnie do ucha: ach proszę!              A w sadzie świerszcze stroją skrzypce do balu...   I  zdradziła sukienka przed frywolnym mym wzrokiem Sekrety twego ciała okryte skrawkiem bieli.  Znudzone sennym półmrokiem, Uwodzą niczym cenne klejnoty  Spragnione dreszczu zmysłowej pieszczoty.   Już myśli szaleją, już malują obrazy,  Przepojone wonią twego ciała pejzaże bez skazy. Pijane oddechem sadu   Przywołują wspomnienia dawnych wojaży I pierwszych odkryć, do których ciało tęsknie marzy.              A skrzypiec jęk wciąż dobiega od sadu ...   Więc niech bal się zaczyna, niech już gra orkiestra, Niech prowadzi do tańca w nam tylko znane miejsca, Gdzie my wciąż jesteśmy, Gdzie wszystko się spełnia  Gdy tak niewiele trzeba, a szczęścia staje się pełnia.   Bo wystarczy senność pokoju w strudze światła od sadu, I leniwa kanapa obrzmiała ciepłem dojrzałego lata, I słońce w twoich oczach, I muśnięcie twych ramion, i zapach złotych włosów, I by tak zostało po wszechczasy naszych losów.            A do snu świerszcze na skrzypcach w sadzie niech nam grają,            gdy słowa te ciałem sie stają.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Robert Witold Gorzkowski Robercie, nie wiem czy futurystyczne, ale dziękuję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...