Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w starym fotelu na biegunach
kulę się z zimna
nucę mantry twojego imienia

na jednym z biegunów jest jasno
śnieżna ślepota kłamie że jesteś
pingwin serwuje w oszronionym szkle
wysokoprocentowe zapomnienie
(dużo słów)

drugi biegun
jest śmiertelnie szczery
zimnem
czernią śniegu
i dotkliwą ciszą
(dużo myśli)

mój fotel milczy o szarości
konfrontacja czerni z bielą
pozostaje nierozstrzygnięta

nie liczy się nic
gdy kołyszę do snu
gniazdo szerszeni

szukam arkadii
między jego biegunami




[sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 08-04-2004 09:35.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 22-04-2004 11:52.[/sub]

Opublikowano

"na jednym z biegunów jest jasno
śnieżna ślepota kłamie że jesteś
pingwin serwuje w oszronionym szkle
wysokoprocentowe zapomnienie
(dużo słów)

drugi biegun
jest śmiertelnie szczery
zimnem
czernią śniegu
i dotkliwą ciszą
(dużo myśli)"

A na jaka cholerę te wtrącenia w nawiasach?? I wiadomo, że jak mowa o jednym biegunie, to drugi tyż będzie biegun, no to po co mi ten "biegun" w pierwszym wersie trzeciej strofy.
Żeby nie było co mogłoby być, nie piszę że wiersz jest zły, jest po prostu niedopracowany, tak wg mnie
Pozdrawiam

Opublikowano

ziemskie te podróże Joaxii - osadzone pomiędzy biegunami na strunie południka - brzęczą jak szerszenie - od igloo do igloo - od suchych faktów do rozwodzących się (rozwodnionych myśli) - poszukujesz przestrzeni dla większego rozkołysania się - fotel stanowi rodzaj wehikułu (ale nie czasu) izolacji zmysłowej - silnik jego działa na zasadzie odpędzania zmysłowości - arkadia (gra marzeń - nieosiągalna kraina spokoju) - tyle sobie wyobraziłem po przeczytaniu

pozdrówko W_A_R

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie anachoreto, w całym wierszu znalazłam może dwa dopełnienia. To chyba niezbyt dużo. Przypominam, że są one jednym z wielu środków stylistycznych i nie ma zakazu ich stosowania, oczywiście w umiarkowany sposób. Nie popadajmy w skrajności.
Zauważyłam też, że ma Pan problemy z gramatyką, proponuję zamiast oglądać wiadomości i zapijać Leppera gorzką herbatą czesząc resztki włosów na głowie poczytać podręcznik do polskiego dla klas 5. Może okaze się, że dopełnienia, których Pan się tak boi wcale dopełnieniami nie są.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Coś sobie ostatnio oyey Ciebie upatrzył na ofiarę...:-)O rany...:-)
A mi Twój wiersz bardzo się podoba.I sprawił,że usnuła mi się w rytm tego tuk-tuk moja własna opowieść...cóż , magiczna moc poezji i kołysania się...
A w ogóle - to bardzo ładny pomysł -ten fotel na biegunach,a w nawiązaniu dwa bieguny uczuć i odwieczna nasza potrzeba ukołysania się...
Uściski
Tala

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Najzabawniej jest, gdy ktoś do swoich oczywistych błędów dorabia ideologię.
Jeżeli chodzi o listę dopełnień - niestety, część z nich jest nie do uniknięcia: gniazdo szerszeni (stanowi całość znaczeniową) i Biegunami mojego fotela (j.w.). Moze ma Pan jakies pomysły na co je zamienić tak, żeby nie wyglądały idiotycznie i były jasne znaczeniowo oraz poprawne gramatycznie? Oczywiście bez dorabiania ideologii.
Poza tym nigdy nie twierdziłam, że jest to jakiś wybitnie dobry utwór. A że niektórym sie podoba...
Za zwrócenie uwagi na powtórzenia - dziękuję. Zaraz poprawiam.
Poza tym - bawi mnie Pańska skłonność do powtórzeń w komentarzach:
- dopełnienia
- TWA
- podział na strofy.
Szkoda, że nie pisze Pan o moim antyTWA, do którego bezspornie Pan należy. A moje TWA uprzejmie proszę o kontakt - ciekawa jestem, kto do niego należy :)
[sub]Tekst był edytowany przez joaxii dnia 08-04-2004 09:38.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umarli za życia. Wiele rodzajów symbolicznej śmierci można pod to podciągnąć. Zapomnienie przez bliskich, przyjaciół, ewoluujące w samotność i w  świadomość tego, że nie jest się już nikomu potrzebnym. Ale też np, traumy życiowe, depresję, poczucie bezradności i braku sprawczości. Albo jeszcze inaczej - zobojętnienie, znieczulicę. Lub - coraz powszechniejszą - alienację społeczną (przez innych, ale przez siebie samych także, i to nie tylko w mechanizmie obronnym, ale też dla pozostawania w strefie komfortu). Dużo by pisać. Gram współczucia - czy to coś zmieni, czy to coś pomoże? Jako ludzkość, stajemy się coraz bardziej martwi społecznie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Litościwie powiedziane.   Wydaje mi się, że większość czytelników dokonała tych wszystkich opisanych w wierszu odkryć mniej więcej w wieku 15 lat, a nawet wcześniej. Co im więc ten utwór mógłby zaoferować?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Naprawdę zastanów się, co piszesz.   Obaliliśmy poprzedni reżim po to, aby dobrowolnie wkopać się w nowy?   Dlaczego my mamy ponosić koszty społeczne, podczas gdy USA, Chiny, Indie, Rosja trują na potęgę? A będzie jeszcze gorzej.   Zamiast zniewalać ludzi, mówić im, co mają jeść, ile ubrań rocznie kupować i czym mogą poruszać się po mieście, niech unijne urzędasy zajmą się np. problemem trwałości produktów. Nie od dziś wiadomo, że obecnie długość 'życia' przeciętnego sprzętu AGD obliczona jest mniej więcej na okres ważności gwarancji - urządzenia wyprodukowane są tak, żeby popsuły się krótko po jego upływie, to jest pewnie po ok 2-3 latach. Dodatkowo kreuje się popyt na coraz to nowocześniejsze  produkty nafaszerowane bajerami, które zarazem są wysoce awaryjne i nikt tego nie naprawia, ze względu na koszty, a do tego pewnie też na brak wystarczających umiejętności, bo tu nie wystarczy śrubokręt i odrobina smykałki. Dawne lodówki, pralki, magnetowidy, odkurzacze pozostawały sprawne nawet przez 20 lat i więcej, i zawsze znalazł się jakiś szwagier złota rączka, który umiał to zreperować. Ile by można zrobić dla naszej planety, gdybyśmy nie zawalali jej tonami zużytej elektroniki, urządzeń gospodarstwa domowego (których produkcja wymaga na pewno nakładów energetycznych i nie wierzę, że recycling załatwia sprawę, bo gdyby tak było, nie wzrastał by boom na metale ziem rzadkich, który świadczy o tym, że branża nie jest samowystarczalna, bazując jedynie na utylizacji odpadów).
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...