Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czy pamiętasz jeszcze
świt budzony wnętrzem dłoni
ciche śpisz

drzemiące obok ciepło
kuszące nieosłoniętą bliskością

promień słońca otwierający powieki
kwitnące czułością tęczówki
kiedy pochylałeś się nisko

wilgotny aromat
potęgujący zachłanność ust

czy pamiętasz jeszcze
codzienny rytuał
prowadzący ku nirwanie

07.05.07r.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Początek - to chyba: "mrrrr"? Ale mężczyźni zawsze inaczej nazywają te same uczucia. ;-)
Dlaczego ostatnia strofa psuje klimat? Dla mnie ona jest pointą i wręcz szczytem!
Amandaleo, bardzo nastrojowy erotyk! Rzadko czytam coś, co tak silnie i dokładnie (!) budzi we mnie najlepsze wspomnienia. To jest po prostu prawdziwe.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Początek - to chyba: "mrrrr"? Ale mężczyźni zawsze inaczej nazywają te same uczucia. ;-)
Dlaczego ostatnia strofa psuje klimat? Dla mnie ona jest pointą i wręcz szczytem!
Amandaleo, bardzo nastrojowy erotyk! Rzadko czytam coś, co tak silnie i dokładnie (!) budzi we mnie najlepsze wspomnienia. To jest po prostu prawdziwe.


Ciszę się Oxyvio, że dzieki moim słowom wróciły najlepsze wspomnienia :))
Pozdrawiam
Lidia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Co złego jest Witku w nirwanie??
Dzięki, że zajrzałeś :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Lidia

nie - nic złego - tylko czasem uzycie obcobrzmiącego słowa troszkę wybija
wiem, bo kiedyś wiele rzeczy napisałem z takimi i innymi brzmiącymi, hihihi

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

nirwana to stan wyzbycia się wszelakich pragnień, więc w jakiś sposób ładnie pasuje do końcówki, przecież nawet miłość po jakimś czasie zachodzi w przyzwyczajenie, które już taką swoistą namiastką nirwany jest..
pozdoba się i tęczówki też na plus
pozdrawiam Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka   Super, ale peel dopomina się sprostowania, zatem cytuję z oryginału: Tęsknię, by gołym  ganiać pod słonkiem.  i kuflem piwa  zapijać golonkę,   Zapewniam, że na latanie to on nie ma szans jak też na konsumpcję golonki w biegu, zwłaszcza w wieczności która nie zna pojęcia czasu, a tym samym pośpiechu.    Zdemoralizowani przaprzodkowie szwendali się po ogrodzie, między drzewami, nadzy. Majtkami. peel nadto wyróżniałby się.     
    • @Sylwester_Lasota, dziękuję :)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Racje bywają rożne, Twoja, moja i czyjaś. Żyjemy pośród innych i uważaj  żeby nie oberwać. Bo jak czytam, że chcesz latać goły, z kuflem piwa i golonką, to ja zwiewam gdzie pieprz rośnie.  Również pozdrawiam :)
    • pasterz, by ze stadem nie mieć kłopotu, straszy je od miotu do pokotu   (ireneo, Listy do parafianian, 27;6)   Kiedy byłem małym chłopcem, i robiłem sobie co chce, mama brała mnie na ręce i karciła - nie rób więcej!   Bo na górze, nad dachami, lata bozia z aniołami wszystko widzi i się zżyma gdy pod kołdrą rączki trzymasz   Dziś, gdy jestem już jak tata, poucza mnie gość w brokatach, że wysoko, nad chmurami, króluje pan nad panami.   Zapisuje do pamięci, jakie mi wymyślić męki  za to że na tace skąpię czy co piątek jem golonkę    Jutro, już lżejszy od piórka, chciałbym móc figlować w chmurkach,  bez słuchania przestróg mamy, że na Ziemi, nad chmurami siedzi Leon z biskupami i, że widzi jak ja w górze miast zawodzić w boskim chórze uganiam się z aniołami za “leśnymi ruchadłamii”.   Dzisiaj, kiedy sfora klechów ulega pokusie grzechu,  dzieciakom już nikt nie wmówi,   że wysoko nad chmurami siedzi bozia z aniołami i sumuje z bożym synem  każdy ich grzeszny uczynek.       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mówiąc szerze, już nie pamiętam, bo było to bardzo dawno temu. Pamiętam tylko tyle, że sen był na tyle intrygujący, że postanowiłem go zapisać. Nie wszystko dało się opisać tak, jak odczuwałem to we śnie. Z tego, co pamiętam, to połączyłem też w miarę logiczny ciąg kilka rwących się fragmentów, które, jak to we snach bywa, nie trzymały się przysłowiowej kupy. W tej chwili wydaje mi się, że mogło to być kilka snów, które przyśniły mi się jednej nocy, a opowiadanie nie jest dokładnym ich opisem, chociaż były oczywistą inspiracją do jego powstania. Prawdopodobnie jak większość ludzi, często pamiętam jakieś majaki senne zaraz po przebudzeniu, ale już po kilku godzinach szczegóły się zacierają, nie mniej jest kilka takich, które pamiętam i nie mogę o nich zapomnieć. Ten sen jednak do nich nie należy. Gdybym go wtedy nie zapisał, to z pewnością w tej chwili byśmy o nim nie rozmawiali.   Dziękuję za czytanie.   Serdeczności :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...