pan_ktotam Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 człowieka który jest mną poznałem wczoraj gdy myślałem żeby dać sobie spokój z każdą nową znajomością z każdym dniem na poddaszu byłem sobie nauczycielem literatury szewcem mistykiem zboczeńcem wreszcie pasażerem z piosenki igiego popa czy dramatycznie wyjącym wokalistą de kjur albo lepiej dżoj diwiżyn - bo nawet przypominałem całego tego kurtisa - może kiedyś też przyjdzie mi zdusić się kablem telefonicznym tymczasem euforia w następstwie odmętów bezładów chaosów - tak doprawdy dzika euforia bo oto stoi naprzeciw człowiek który jest mną wyciąga rękę w geście powitania a ja pytam: czy pamiętasz plamy na dłoniach babci która zmarła gdy stałeś cały dzień w kolejce po kolorowy telewizor później przyszła era gumy turbo którą kupowałeś dzieciakom sąsiadów warto wspomnieć o pierwszej gitarze z prawdziwego zdarzenia - elektryczna jolana jak z czerwonych gitar cha! z bitelsów może! - tak tak pamiętasz doskonale klimat pe-er-el teraz stoisz naprzeciw mnie cały w brudnej nowoczesności zrzuć to z siebie - powiedziałem i poszliśmy na obiad do knajpy gdzie sztućce na łańcuchach i warzą w garach pyszne zupy człowiek co jest mną nie jadł - odwrócił głowę w stronę biurowców za oknem powiedział że musi iść - więc zostałem sam na sam z 2 talerzami zupy z całym pe-er-el i naklejką z gumy turbo
Tramp Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 ciężko tu od prozy gumy turbo! :D a gitarę Aster kojarzysz? miałem taką, sam przemalowałem ją sprayem na czerwono i nakleiłem logo Castrol nie wiedzieć czemu :D ciekawy jest temat; być może go znam, ale nie myślę w ogóle o peerelu, tylko generalnie o jakości istnienia
pan_ktotam Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 taaa, naklejało się wszystko co tylko było pod ręką - asterki oczywiście kojarzę, ale deska jolana była marzeniem każdego dzieciaka, dla starszych były pół-pudła.. dzięki za wpadnięcie, kłaniam się! /jacek
Messalin_Nagietka Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 proza się kłania "człowieka którego poznałem wczoraj jest mną" może tak? z ukłonikiem i pozdrówką MN
Agnes Opublikowano 4 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 4 Kwietnia 2007 motyw sztućcy na łańcuchach to lekka przesada - kojarzy się jednoznacznie i już troszkę karykaturalnie :) całościowo jednak jak najbardziej :) i że tu w poezji - wcale nie przeszkadza. pozdr. a
Bogdan Zdanowicz Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Pomyśłałem, że koszmarny błąd w tytule. Ale nie. Ma sens. W sumie to nieskomplikowany wykład. Powiedziałbym nawet, że sporo przegadany (np. jaka jest funkcja wymienienia tej, konkretnej liczby i nazw zespołów? ;). pzdr. b ps. a te łańcuchy, to tylko u Barei były, to f i k c ja f i l m o w a (serio! ;) ps. 2 peerl się odmienia: peerelem.
jacek_sojan Opublikowano 5 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 5 Kwietnia 2007 wspomnienia pt.: ja wczoraj...taki zwyczajny i taki nadzwyczajnie prawdziwy... próba nałożenia siebie dziś na siebie wczoraj...jak trójkąt na kwadrat...to co odstaje to nie tyle pamięć, co świadomość pamięci, światło błądzące po minionym i uwyraźniające kształt rzeczy niedopasowanych, dziwnych już, obcych, a przecież kiedyś dotykanych... ciekawy eksperyment; J.S
Oxyvia Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Kwietnia 2007 Czasy się zmieniają, a my razem z nimi. Ja też niekiedy mam wrażenie, że "ja" z tamtych czasów gdzieś odeszłam, a może nawet nigdy nie istniałam, tylko byłam własnym urojeniem, zaś "ja" dzisiejsza to całkiem inna osoba. Chwilami też mnie dopada takie specyficzne rozdwojenie jaźni. Bardzo ciekawy wiersz, dobrze napisany.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się