Tramp
Użytkownicy-
Postów
146 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Pitbull fabularny i serial po tym filmie inaczej spojrzałem na Grabowskiego
-
Milioner (1977) z Gajosem :) no i w ogóle - Gajos a jak ze starszymi filmami jedziemy to Andrzej Kondratiuk: Wniebowzięci Jak to się robi i Wrzeciono Czasu, Gwiezdny pył
-
nie wiedziałem jaki zakres czasowy, trochę jest tych filmów Dzień Świra to już klasyk :) Show nie dałem rady Ogród Luizy ok, ze względu na Dorocińskiego, lubię gościa
-
Wesele Wenecja Erratum Różyczka
-
a dlaczego Krzywak zawżdy w tym dziale? energetyczny wiersz, dobry. w drugiej - "ci" może być i może nie być. apropos Świetlickiego - w bibliotece trafiłem na jakąś antologię poezji współczesnej, różni tam byli, był i Świetlicki. w krótkim przedstawieniu osoby autora stało: "piosenkarz młodzieżowy". fanem nie jestem, ale chyba trochę zakpili? nigdy się nie interesowałem jego zespołem
-
nie, mój panie. interesowała mnie jedynie kwestia owego stwierdzenia Norwida, namiętnie powtarzanego przez wielu ludzi. niestety rozmowa poszła w inną stronę, zatem z mojej strony - finito. zdrowia życzę.
-
zadałem kilka pytań. nie widzę uzasadnienia dla wrogiego nastawienia.
-
jestem jeszcze bardzo młody, zatem trzeba mi wiele tłumaczyć dla mnie to stwierdzenie nie ma większego sensu wena pojawia się i odchodzi. człowiek zajmujący się jakąś sztuką, częściej lub rzadziej, nabywa umięjętności, które umożliwiają mu realizację swoich większych lub mniejszych zdolności. kiedy przekracza się jakąś granicę w progresji danych umiejętności, by móc powiedzieć, że jest się np. gitarzystą? chodzi o formalność, zawód, wydanie płyty? bywam kimś tylko w momencie aktu tworzenia? gdy komuś podoba się to, co tworzę? potrzebne jest czyjeś potwierdzenie?
-
gitarzystą się nie jest, gitarzystą się bywa?
-
nie miałem na myśli pańskiego wiersza i wierszy. gniotów mam pełne szuflady, nie pocieszaj leżącego :)
-
no to szacunek ulicy :D
-
ten dwuwers całkowicie przysłania was, wam, wy. ten fragment zaś mówi o tym, że podmiot ujarzmił zwierzę, bo jakże mógłby wymagać od innych czegoś, z czym sam nie może się uporać. jeśli jednak się uporał i stał się bardziej ludzki, to dlaczego nie ma w nim akceptacji, czy innego ludzkiego odruchu.
-
na dwóch innych portalach wiersze czekają na publikację. o tym, czy zostaną opublikowane, decyduje "redakcja". ale mnie się średnio podobają takie rozwiązania.
-
oj tam, oj tam. no że nie ma kilku piszących, tylko kilkudziesięciu, a to już jest pełno :)
-
podmiot liryczny stawia warunki. ludzie są be, podmiot jest cacy. będzie kochał, gdy inni będą jak on, dobrzy i mili. podmiot nie wie, że przestaje być cacy, stawiając takie warunki.