Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niespełnione potrzeby, jak oczy mędrca drążą nieskończenie,
Oszołomiony umysł penetrują, wyrywając uczucia i słabostki skryte.
Wypisują na całym moim ciele górujące ponad wszystkim marzenie.
„KOCHAM” na sercu, głęboko jak nożem w korze wyryte.

Plątam się bez celu, czekając na znak, że to co mi się marzy,
Wkrótce się spełni. Sukienka wiosenna na smukłej figurze opięta,
Pachnące włosy pływające swobodnie wokół cudownej twarzy,
Na której gości uśmiech, szczery i niewinny, który mnie opętał.

Kocham, krytykuje... Przepraszam i żałuje... Tęsknie, bo potrzebuje
Twoich cech, z których doskonałość Twą się buduje.
Miłosny kamień Syzyfa pcham, gdy rozumieć Cię próbuje.

Próżna moja duma dla próżni przeznaczona,
Nie pozwala wyrazić uczuć moich prosto w Twoje oczy,
Ponad którymi, błyszczy się mojej duszy korona.

Opublikowano

człowieku grzeszysz wobec poezji.
toż nie sonet,tylko Bóg wie co.
sonet mój drogi panie
ma budowę : 4 strofy-ok,
dwie pierwsze opisowe po 4 wersy-ok (ale to mają być opisowe!),
kolejne dwie (o charakterze refleksyjno-filozoficznym) -ok,bo po 3 wersy.
Mickiewicz chyba wprowadził tudzież rozpowszechnił sonet pisany
14 zgłoskowcem,a u Ciebie każdy wers o innej liczbie sylab.
zapomiałeś chyba o tem,co się wiąże z brakiem rytmu.akcent?
ech...
jak tak można grzeszyć!
pomijam samą treść-cholernie banalną i te okropne rymy.
unikaj jasnej góry!
nie,nie chce mi się więcej,bo zaraz chyba zwymiotuję.albo coś rozwalę.....
pozdrawiam.

Opublikowano

Treść cholernie banalna?W dzisiejszym świecie znajdzcie mi niebanalną treść u licha!Wszystko wszystko już było więc czym niby miał Rysiu zadziwić świat?Sonetem o kopulujących mrówkach?No dajcie spokój z takimi zarzutami!To o uczuciach już nie można bo były?A co takiego złego Wam jego rymy uczyniły?Mi tam pasują.Ech pozdrawiam...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Drogi panie
Można o uczuciach,ale nie w taki banalny sposób.Jeśli nie ma się pojęcia o budowie sonetu,akcencie i rymach,to kiego licha się zań zabierał?
To żałosne.Szkoda słów.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Sonet - tu tylko troszeczkę o sonecie.
Polecam jakieś podręczniki do poetyki.
Opublikowano

humanistą nie jestem wiec nie mnie oceniać czy ów twór nazwać można sonetem czy też nie. tyle że z tego co pamiętam na przestrzeni wieków wszelkie formy literackie ulegały przemianom. i tak (chyba) w XX leciu między wojennym pisano utwory które miały burzyć porządek budowany wcześniej. jeśli więc podejdziemy do tego w podobny sposób można by uznać że nazwa "Sonet o, dla i dzięki xxx napisany" nie jest tu przypadkowa. i służy właśnie wyłamaniu się ze schematyczności i ograniczeń. Mi bardzo sie taka forma podoba i sądzę że na każdą twórczość trzeba spojrzeć nie tylko pod kątem tego co było dawniej ale i tego co powstawało w "ostatnich" latach. Młodzi ludzie dzisiaj mają zupełnie inny pogląd na świat niż Ci żyjący choćby 150 lat temu.

Pozdrawiam...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




skoro powinniśmy trzymać się ograniczeń narzuconych przez formę, a wszystko co wykracza poza owe granice krytykować i uznawać za gniot. To dlaczego nie popadamy w skrajności i nie krytykujemy dramatów wystawianych na deskach teatralnych czy też tych które dane jest nam czytać. one tez przełamały bariery narzucone w antyku zmieniając praktycznie całkowicie swoją postać. a kontynuując takową skrajność krytyka należy się każdemu kto ośmielił się pisać inaczej niż narzucała forma Dramatu....
Opublikowano

Sonet to specyficzny wiersz.Jedna z najbardziej kunsztownych form liryki.Bardzo trudno napisać napisać poprawny sonet.Poza tym nie można nazwać czegoś sonetem,
co nie mieści się w określonych restrykcjach sonetu.To nie ma sensu.
Jak chcesz,to sobie załóż temat na forum dyskusyjnym- tam powiedzą
Ci dokładnie to samo ,co ja.Nie zamierzam się już więcej wypowiadać.Może uznasz
mnie za pyszałka,ale wiem,że mam rację.Ten...coś tam...
nazwijmy to wierszem-żeby było łatwiej :
-nie ma nawet takiej samej ilości zgłosek w każdym wersie;
-nie ma średniówki;
-niedopracowane rymy;
-powiedz mi,proszę,bo chyba jestem ślepy,gdzie są strofy (dwie pierwsze)-jak winno być opisowe i (dwie kolejne) o charakterze filozoficzno-refleksyjnym? ;
-brak jakiegokolwiek akcentu (sam nie mam pojęcia,ale to widać...słychać przy czytaniu);
-zero rytmu;
-tematyka banalna.no,może w banalny sposób opisana;
Tyla.Koniec.

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...